Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro? (Phil Bosmans)
Nie możemy zatrzymać czasu, nie możemy go cofnąć, ani przyśpieszyć. I tak bardzo chcemy być szczęśliwi. Wiadomo też, że żadna radość, ani żadne cierpienie nie trwa wiecznie. Warto jednak zapamiętać momenty przyjemności, małe i duże sukcesy, a także te najzwyklejsze codzienne radości. Można te wspomnienia potem dobrze wykorzystać.
Pomysł nie jest nowy, ma kilka wariantów, i na pewno wiele z Was już się z nim zetknęło. Chodzi o to, aby codziennie zapisywać na małej kartce coś, co sprawiło że poczuliśmy się wyjątkowi, było źródłem radości, lub po prostu poprawiło nam nastrój. Wszystkie kartki trzymamy w jednym pojemniku, a gdy dopada nas smutek, lub mamy gorszy dzień, wystarczy te nasze zapiski losowo przejrzeć.... Ja spróbuję. Myślę, że zadziała. Poza tym, już samo pisanie pewnie sprawi, że będę mile zdziwiona, jak wiele dobrego wydarzyło się w jednym dniu.