Latem nadszedł czas zbiorów kumkwatowych owoców. Pięknie się prezentowały na drzewku, lecz były już dojrzałe i należało je zerwać. Pozostawał dylemat co z nimi zrobić, a ściślej mówiąc, w jakiej postaci je spożyć. Świeże owoce mają bardzo specyficzny smak, coś jak połączenie pomarańczy z cytryną, są gorzkawe i bardzo aromatyczne. W regionach gdzie są popularne, np. na wyspie Korfu, nie je się ich na surowo, lecz produkuje się z nich rozmaite przetwory oraz likiery i nalewki. Ja również miałam zamiar jakoś te owoce przetworzyć. Po długim namyśle postawiłam na nalewkę. Poszperałam trochę w internetach i znalazłam kilka przepisów, jednak żaden z nich do końca mnie nie przekonał. Trzeba było zatem eksperymentować.
Najpierw zagotowałam syrop z wody z cukrem trzcinowym, a następnie wrzuciłam do niego na 2 godziny umyte owoce. Na następny dzień wszystko znowu gotowałam przez ok. 3 godziny. Po wystygnięciu owoce przecedziłam, połowę przekroiłam na pół, wrzuciłam do słoików, zalałam syropem, następnie czystą wódką. Niestety kupiłam jej za mało i po jakimś czasie musiałam jej dolać. Zamknięte słoiki stały sobie w szafie trzy miesiące. W zeszłym tygodniu "doprawiłam" nalewkę sokiem z cytryny, przecedziłam i przelałam do butelek. Jest mętna, więc trzeba będzie ją przecedzić jeszcze raz. Jednak jak na taki eksperyment, przyznam nieskromnie, że smak ma fantastyczny!
Obecnie drzewko znowu ma kilka owoców oraz nowych pączków. Od jakiegoś czasu nocuje w domu, gdyż noce są chłodne. Niestety, w zeszłym tygodniu zaczęło też intensywnie gubić liście. I znowu internety przyszły z pomocą - wyczytałam, iż przyczyną mogą być szkodniki, np. przędziorki (przesympatyczna nazwa). Rzeczywiście coś takiego po liściach łaziło, zostały więc spryskane specjalnym środkiem i od tamtej pory spokój. Mam nadzieję, że przeżyje do następnego sezonu...
Cudne drzewko, myślę, że nalewka też cudnie smakuje. :)) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSmak jest bardzo ciekawy, cytrusowy i lekko cierpkawy. Aż mi się zrymowało :)
UsuńNalewka to zawsze dobry pomysł na nadmiar owoców ;) Baaardzo podobają mi się nowy baner oraz zdjęcia Twoich wyrobów, aż pachnie! :)
OdpowiedzUsuńUściski!
Dzięki Monika!! Ten baner to taki trochę eksperyment... całuję!
Usuń