Postanowiłam kolejny raz wziąć udział w fotograficznej zabawie bloga Sen Mai. Dzisiejszy temat to "dziś jestem......." .
Najpierw zdjęcie:
Mój mąż niedawno spełnił swoje marzenie i zakupił airbrush (widoczny na zdjęciu w niebieskim pudełku). Są to jego pierwsze prace wykonane ta techniką. Dziś przyjrzałam się im w świetle dziennym i uważam, że świetnie sobie poradził jak na pierwszy raz. Malowanie aerografem to fantastyczna, dająca wiele możliwości technika, ale wymaga tez niesamowitej cierpliwości. Farbę nakłada się warstwowo, często przy użyciu mnóstwa szablonów. M. tą cierpliwość ma, i dziś jestem z niego dumna. Być może sama tez spróbuję kiedyś tej techniki, ale póki co zadowalam się podglądaniem przez ramię :)
Warto spełniać swoje marzenia, a nie odkładać ich do emerytury. Obrazek świetny.
OdpowiedzUsuńDokładnie, życie jest zbyt krótkie, żeby odkładać marzenia na później.
Usuńbomba! nie miałam pojęcia o tej technice
OdpowiedzUsuńDzięki, ja też wcześniej nie, M. ją wypatrzył.
UsuńWygląda bardzo profesjonalnie! Gratulacje dla M. za cierpliwość i talent i odwagę, aby realizować marzenia :)
OdpowiedzUsuńA Tobie, że masz zdolnego Męża! Buziaki
Ach, tyle miłych słów, przekażę gratulacje :)
UsuńTrzeba sobie robic małe przyjemnosci, a tymbardziej jeżeli efekt koncowy jest jak na powyższym obrazku - godny pozazdroszczenia. Pozdrawiam. hardaska
OdpowiedzUsuńWidać, inspirujecie się nawzajem. Twój mąż ma również zmysł artystyczny. Tak trzymać, pozdrówka!
OdpowiedzUsuń