czwartek, 15 maja 2014

WIECZORY RETRO

Lubię wieczory wypełnione muzyką. Nie chodzi tu o dźwięki w tle, płynące z radia czy komputera, bo te towarzyszą mi niemalże przez cały dzień i składają się na ścieżkę dźwiękową codziennego życia. Chodzi o muzykę wybraną w danej chwili świadomie, odtwarzaną z winylowej płyty, najlepiej na starym sprzęcie. Lubię momenty rozbierania płyty z okładki i układania jej na adapterze, śmiesznie długie w porównaniu z kliknięciem myszką… Potem wsłuchuję się w dźwięki, które przenoszą mnie w inną rzeczywistość w świat winylowych dźwięków. To nic, że szumy i trzaski… Moja dusza jest retro i nic na to nie poradzę...
 
barek adapter radio blaupunkt
 

4 komentarze:

  1. Oj Ty duszo retro!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdybyś byłą bliżej, to bym się na takąretro sejsjęwprosiła do Ciebie!
    Podoba mi się nowy look oraz Twój zamiar częstego tutaj bywania i pisania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, aż tak strasznie daleko nie masz, zapraszam :)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz :)