"Miliony marzą o nieśmiertelności, równocześnie nie wiedząc, co ze sobą robić w deszczowe niedzielne popołudnie. " (Susan Ert)
Cóż, zawsze można porobić zdjęcia.....
Tegoroczne lato kojarzy mi się, póki co, z deszczem i remontem balkonu. Oczywiście, było kilka upalnych dni, ale jakoś te deszczowe zapadły bardziej w pamięć. Mam nadzieję, że wszystko się zmieni po podróży do Italii, w którą wybieram się już za dni kilka......
Odezwę się po powrocie.
Gdzie udało Ci się zrobić ten deszczowy krajobraz, super!!! A lato faktycznie, takie sobie. Ciepło pozdrawiam!!!!:)
OdpowiedzUsuńW ogrodzie u rodziców i na balkonie u siebie. Pozdrawiam również!!
Usuńja tez zapamiętam to lato jako pełne deszczu i niestety siedzenia w domu :/
OdpowiedzUsuńnawet jakby człowiek chciał to wysiedzieć teraz na tarasie graniczy z cudem... z jednej strony deszcz, a z drugiej szalejący, co chwilę wiatr... brrrr
no ale nie będziemy narzekać bo szkoda na to życia :)))
strasznie Ci zazdroszczę tego wyjazdu do Włoch, to moje wielkie marzenie i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się je spełnić
życzę Ci miłego wypoczynku i pozdrawiam
Dzięki Eva, że zajrzałaś. Postaram się dobrze i kreatywnie wykorzystać ten wyjazd. Pozdrawiam!!
Usuń:) ja już pozytywnie nastawiona na jesien:)
OdpowiedzUsuńTo super!:) W sumie to miło doświadczać czterech różnych pór roku, a nie tylko sucha i deszczowa ;)
UsuńJa też mam wrażenie, że mimo wcześniejszych upałów deszczowych dni jest jakoś więcej, albo bardziej się je pamięta. :)
OdpowiedzUsuńNiestety chyba tak jest. P.S. Dziś znowu pada :(
UsuńMa być jeszcze ciepło, MARUDY !!!!! :)) Pozdrawiam i życzę słońca.
OdpowiedzUsuń