tag:blogger.com,1999:blog-4590448118759642162024-02-21T19:18:34.161+01:00Republika KolorówJustynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.comBlogger98125tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-11066317023499038942018-06-20T21:25:00.000+02:002018-06-20T21:25:18.559+02:00Kolorowych snów. Zielona sypialnia<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF5chwYeDPGbmrVyWacVA0BmNLwHAcMN9r3EV0kpu3f4jJkf7Au7ilXH6aZ__3Scwch4InAWXvEllzS3mIksDMIOgP4hHXbVrgWCBHLDT21UP5QGolFWkZeFkETPfk4PqiuQyQadjoYi4/s1600/tytuloswesypial.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="green bedroom" border="0" data-original-height="1040" data-original-width="1600" height="414" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF5chwYeDPGbmrVyWacVA0BmNLwHAcMN9r3EV0kpu3f4jJkf7Au7ilXH6aZ__3Scwch4InAWXvEllzS3mIksDMIOgP4hHXbVrgWCBHLDT21UP5QGolFWkZeFkETPfk4PqiuQyQadjoYi4/s640/tytuloswesypial.jpg" title="zielona sypialnia" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="background-color: #eff1f3; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Marzę o wyspaniu się. Od ponad dwóch lat. A tymczasem zadowalam się urządzaniem sypialni, w której kiedyś, być może, w końcu się porządnie wyśpię. </span></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Ponad dwa lata temu pokazywałam <a href="https://republikakolorow.blogspot.com/search/label/sypialnia">tutaj</a> naszą sypialnię, którą przez jakiś czas dzieliliśmy z malutkim Brunem. Była przestrzenna, w neutralnych jasnych kolorach i....dość szybko mi się znudziła. Potem dziecię sie przeniosło na swoje, wraz z łóżeczkiem, komodą i przewijakiem, a nam został częściowo pusty pokój, który stopniowo zaczęliśmy bezsensownie zagracać. To, co nie mieściło się w innych pomieszczeniach wędrowało do sypialni. Np. suszarka z praniem, sterty prania suchego czekającego na prasowanie, orbitrek, jakieś pudła i inne graty. Ciężko się było w takim pomieszczeniu zrelaksować, będąc otoczonym przez przypadkowe przedmioty czy też góry łachów wołające "uprasuj mnie!". Jednocześnie zaczęło nam brakować miejsca w małej pracowni, pełniącej zarazem funkcję pokoju gościnnego. Coraz bardziej potrzebowaliśmy drugiego biurka i miejsca na książki, instrumenty muzyczne i inne przedmioty związane z naszymi zainteresowaniami. Bardzo logiczny więc wydawał się pomysł zamiany tych dwóch pomieszczeń. Obawialiśmy się tylko czy zmieści się tam łóżko z dostępem po obu stronach (nie wyobrażam sobie łóżka wciśniętego pod ścianę), oraz komoda i toaletka. Po wstępnym projekcie okazało się, że wszystko tam upchamy, i nawet parę centymetrów zostanie. Potem pojawił się pomysł ciemnych ścian i padło na relaksującą butelkową zieleń. Zamiana pokoi i ta zieleń to był strzał w dziesiątkę. </span></span><br />
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;"><br /></span></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYfcYleQizmFE4pm6n40Ue0GKrWmQc1ANqwqVGtCtHUnnYA7CkNczo1H3hqvNMg8R3swS-QYI9t77zO97xPq1uij5PmChS6FkWQAAQeDj9dcS-gvE-xS-cdJgQSWpWzYkn5CDTFOBSDXY/s1600/S9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zagłowek tapicerowany" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYfcYleQizmFE4pm6n40Ue0GKrWmQc1ANqwqVGtCtHUnnYA7CkNczo1H3hqvNMg8R3swS-QYI9t77zO97xPq1uij5PmChS6FkWQAAQeDj9dcS-gvE-xS-cdJgQSWpWzYkn5CDTFOBSDXY/s640/S9.jpg" title="lampka nocna mosiądz" width="640" /></a></div>
<span style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: large;">Niektórzy mogą uznać malowanie wszystkich ścian na ciemny kolor za ryzykowne. My wychodzimy z założenia, "się nie spodoba, się przemaluje", po prostu. Obecna sypialnia ma dwa okna z dwóch stron, więc jest w niej zawsze sporo światła dziennego. I to daje niesamowity efekt, bo o każdej porze dnia i na każdej ścianie zieleń wygląda inaczej. Ten mały remoncik był również okazją do zrobienia nowej instalacji elektrycznej - tutaj pole do popisu miał mój osobisty małżonek. To jego dziedzina, więc chyba mógł mocno się wyżyć, montując tuziny gniazdek i włączników, "aby zawsze były w zasięgu ręki". Podczas gdy on się zajmował funcjonalnością, ja poświęciłam się szeroko pojętą estetyczną stroną projektu. Utrudnieniem był nieco okrojony budżet. Do zieleni najbardziej podpasowało mi złoto oraz motywy roślinne. Czyli "na bogato". Wszystkie meble są z poprzedniej sypialni, łącznie z ręcznie robionym przez nas zagłówkiem, wymienione zostały tylko dodatki. Mimo to, zmiana jest ogromna. Dość długo szukałam lekko matowych złotych kinkietów w klasycznym kształcie. Złoto było dostępne głównie w połysku, co wyglądałoby zbyt pretensjonalnie. Te bardziej subtelne kosztowały zazwyczaj miliony monet. Potrzebne były również dwa nowe komplety zasłon, i tutaj również moja cierpliwość została nagrodzona, bo w końcu zostały one przecenione. Karnisze kupione również okazyjnie w sklepie budowlanym miały paskudny kolor, dlatego też natychmiast zostały potraktowane czarną matową farbą w sprayu. Powrócił też mój poduszkowy nałóg, jednak nie mogłam przez dłuższy czas znaleźć odpowiednich poduszek dekoracyjnych. Dopiero przez przypadek natknęłam się na Instagramie na cudowności z Fabryki Vintage Kacze Jajo i stamtąd są widoczne na zdjęciach poduszki w kolorze złotym i zielonym. Świetnej jakości materiał i staranne wykonanie, można sobie wybrać różne warianty. Mini galeria nad toaletką też jest częściowo z poprzedniej sypialni, być może wkrótce się powiększy. Marzy mi się również więcej roślin oraz niebanalne i funkcjonalne stoliki nocne. Na takie jeszcze nie trafiłam. Prawdopodobnie kupię jakieś używane, nawet dwa różne, i przerobię po swojemu. Naprzeciw łóżka na ścianie wisi telewizor, czasem lubimy coś obejrzeć przed snem, w dzień telewizji nie oglądamy wcale i ten telewizor w sypialni jest jedynym w całym domu. Gdy już będą nocne szafki z szufladami, poupycham w nich te okropne piloty... Brakuje też efektownej, wiszącej lampy, mam parę typów na oku, ale to jeszcze musi zaczekać. Podsumowując, przeprowadzka sypialni to była jedna z najlepszych decyzji. Lubimy tam odpoczywać, relaksować się, a zieleń naprawdę działa kojąco. Cóż, nasz entuzjazm podziela również najmłodszy członek rodziny i uwielbia tam spać, zwłaszcza podczas południowej drzemki. Wkrótce z pewnością tą przestrzeń ulepszę i upiększę, a potem wszystko udokumentuję - dla Was i dla siebie. Tymczasem życzę miłego oglądania zdjęć a na samym dole zamieszczam tradycyjnie listę "cogdzieizaile".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfWxUI-rNp_SvAYE9tz8jM_hvCpytcR_f30f06jdskKQSoBWN1ELYpth5LfWPI6IbtotLfWpiHEr6gmU8NW0qOvyFJ3xlO1j_hSna3SB9oxGuNl6zy90h113PAMw2MRw3iWGMtzJx8ZgA/s1600/s1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="złote kinkiety" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfWxUI-rNp_SvAYE9tz8jM_hvCpytcR_f30f06jdskKQSoBWN1ELYpth5LfWPI6IbtotLfWpiHEr6gmU8NW0qOvyFJ3xlO1j_hSna3SB9oxGuNl6zy90h113PAMw2MRw3iWGMtzJx8ZgA/s640/s1.jpg" title="poduszki dekoracyjne" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZDRjv2Y4id0bXlUA9idHn-OpnpFM0r5FsbfvjvSVDukL8GkVlUZ5OhhY-s7IFNhqiU2hoWHkjdypzwRr6Zhd9F_ooF-MkCO4Wcf9KQqzDw8O1v_uQ-6PqTNX-mKvyVk2oFBcRUg0wHcg/s1600/s2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="toaletka" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZDRjv2Y4id0bXlUA9idHn-OpnpFM0r5FsbfvjvSVDukL8GkVlUZ5OhhY-s7IFNhqiU2hoWHkjdypzwRr6Zhd9F_ooF-MkCO4Wcf9KQqzDw8O1v_uQ-6PqTNX-mKvyVk2oFBcRUg0wHcg/s640/s2.jpg" title="kaktus" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivhbPTwghaaTQf6OG0vAJFQsn2tl-q5ppXhqaXeLINO9o5a71shbEnimLcVjCt7QFaCrj-DI9d9STzcO3shqr6IfI__6KbTlO_r9AKixAMTpBEqTKC1k04oBC9qzRNHMAh8WW7NqtCOoE/s1600/s4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="toaletka" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivhbPTwghaaTQf6OG0vAJFQsn2tl-q5ppXhqaXeLINO9o5a71shbEnimLcVjCt7QFaCrj-DI9d9STzcO3shqr6IfI__6KbTlO_r9AKixAMTpBEqTKC1k04oBC9qzRNHMAh8WW7NqtCOoE/s640/s4.jpg" title="sypialnia" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ-nxnpQp7bLWJ4oEyBwcQPOj4UMvbeCDE2brvIMkf-eS7iujhErYDdAYJQomI7wcGOaXobVmfMQjFUIgNlsEwH5nH7rsZV5u7Ynm-DCDFSVML_ffRs3zNOnJK7ucvgBIKxbcaBD8wzIA/s1600/s5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ-nxnpQp7bLWJ4oEyBwcQPOj4UMvbeCDE2brvIMkf-eS7iujhErYDdAYJQomI7wcGOaXobVmfMQjFUIgNlsEwH5nH7rsZV5u7Ynm-DCDFSVML_ffRs3zNOnJK7ucvgBIKxbcaBD8wzIA/s640/s5.jpg" title="łóżko z zagłówkiem" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiabQ_utK8-_DCPMycq19Av_y9w8QHGwyviI39LcZpEE68O0o7W8tduup6REplSIDN2lC_si7YBqhClGFoU9uWdrM4MoxVhLhVwZUk7OLMHxv-ZqhggnOJELzfWpMUAKZP9MQIn5CCp9T4/s1600/s8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="toaletka" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiabQ_utK8-_DCPMycq19Av_y9w8QHGwyviI39LcZpEE68O0o7W8tduup6REplSIDN2lC_si7YBqhClGFoU9uWdrM4MoxVhLhVwZUk7OLMHxv-ZqhggnOJELzfWpMUAKZP9MQIn5CCp9T4/s640/s8.jpg" title="papierowykosz na pranie" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivVVKWTLt_Sg4lSxireTyAq4wMaij3aOz5aXrzIC_RDlKmIr8aBLBpzKHpB_anfkjW9QAcI7DZyd4ir4zQQnLOZmflulT0z6VsyahwgGrCLS70KNs_43zBfBnm_J1qKYs4HVi8Bcqo5AM/s1600/9+%25282%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="kolorowe poduszki" border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivVVKWTLt_Sg4lSxireTyAq4wMaij3aOz5aXrzIC_RDlKmIr8aBLBpzKHpB_anfkjW9QAcI7DZyd4ir4zQQnLOZmflulT0z6VsyahwgGrCLS70KNs_43zBfBnm_J1qKYs4HVi8Bcqo5AM/s640/9+%25282%2529.jpg" title="telewizor w sypialni" width="640" /></a></div>
<span style="background-color: #eff1f3; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Farba: Beckers z mieszalnika (niestety etykieta całkiem wyblakła, i nie da się odczytać numeru koloru)</span></span><br />
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Zasłony: h&m</span></span><br />
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Zagłowek: DIY</span></span><br />
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Narzuta i koc z pomponami: TK Maxx</span></span><br />
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Kinkiety: sklep lampyiświatło.pl, model Tommy</span></span><br />
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Poduszka w liście: DEPOT</span></span><br />
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Biała poduszka z pomponikami: Pepco</span></span><br />
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Zielona okrągła i złota kwadratowa poduszka: Fabryka Vintage Kacze Jajo</span></span><br />
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Toaletka: DEPOT</span></span><br />
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Lampka nocna: pchli targ</span></span><br />
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Papierowa torba z liściem: Tchibo</span></span><br />
<span style="color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: large;">Komoda: ebay.de</span></span><br />
<span style="background-color: white;"><br /></span></div>
<br />Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-32799705702464015382018-05-17T11:48:00.000+02:002018-05-17T11:48:25.656+02:00Tęsknota za latem. Pocztówki z wakacji.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFSIMEOafPLoygiAvi9UAEWYY9Zye_QeYBDWuFsC8dOA3eSYxYZ1w2SA6sN5bT0YGBiXuZ5i7SuMla4f-deyC_jbLbr1Jm4QBlFrj6Cln_2QMqPNFRV6CQEws4HnFjjJQq-FGpK2Cmt6s/s1600/tutulowe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFSIMEOafPLoygiAvi9UAEWYY9Zye_QeYBDWuFsC8dOA3eSYxYZ1w2SA6sN5bT0YGBiXuZ5i7SuMla4f-deyC_jbLbr1Jm4QBlFrj6Cln_2QMqPNFRV6CQEws4HnFjjJQq-FGpK2Cmt6s/s640/tutulowe.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Dawno nie było tutaj nic z cyklu podróży. Tęskno mi trochę za latem i urlopowym relaksem, dlatego postanowiłam przywołać wspomnienia z ostatnich wakacji. Byc może ktoś z Was planuje akurat podobną podróż tego roku i skorzysta z naszych doświadczeń.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Celem była tym razem Chorwacja. Trochę obawialiśmy się jak zniesie ten wyjazd nasz 1,5 roczny wówczas szkrab, ale Bruno okazał się urodzonym podróżnikiem :)</span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Naszym środkiem transportu był samochód i zaplanowaliśmy dwie różne trasy na podróż tam i z powrotem, aby jak najwięcej zwiedzić po drodze. Wyjeżdzaliśmy z Niemiec w nocy, aby na rano być w pierwszym z planowanych miejsc. Do Chorwacji jechaliśmy przez Włochy, a naszym pierwszym przystankiem była cudowna Bolonia. Nocleg w Hotelu Imperial zarezerwowalismy wcześniej przez booking.com. Hotel bardzo przyzwoity i czysty, z miłą obsługą. Bolonia mnie zauroczyła swoim śródziemnomorskim klimatem: ciepłe barwy wokół, miejski zgiełk pulsujący bez ładu i składu, dobre jedzenie na każdym kroku, naznaczone historią budynki. W większości włoskich miast czuję sie jak w domu, i w Bolonii również tą swojskość poczułam, mimo że byliśmy tam tylko jeden dzień... </span><br />
<span style="font-size: large;">Następnego dnia pojechaliśmy do San Marino, które pamiętałam sprzed wielu lat i zawsze chciałam tam wrócić. To bardzo urokliwe państwo-miasto położone jest na wzgórzu i jedyna rzecz jaka mnie trochę niepokoiła to spora ilość schodów do pokonania (bylismy z wózkiem). Okazało się jednak, że San Marino stało się bardzo przyjazne osobom niepełnosprawnym i rodzicom z małymi dziećmi. System wind świetnie sie sprawdził. Po obiedzie wyruszyliśmy na spacer wąskimi uliczkami, akurat trwał festiwal średniowieczny i po godzinie zaczęliśmy nienawidzić dźwięku flecików i innych piszczałek. W międzyczasie dziecię, które dopiero co nauczyło się chodzić, wywinęło orła na kocich łbach i zalało sie krwią (na szczęście okazało sie, że to tylko lekko przygryziona warga, a empatyczni Włosi, natychmiast podarowali nam cały wór lodu do okładów). San Marino jest urocze, zadbane i baaaardzo turystyczne. W sam raz na jeden dzień. Słynie też z produkcji rozmaitych alkoholi. W jednym ze sklepików od wielu lat sprzedaje sympatyczny Polak. Pod koniec naszej wizyty udaliśmy sie do Urzędu Turystyki San Marino w celu wbicia pierwszej pamiątkowej wizy do paszportu Brunka. Następnie, zaopatrzeni w trunki ruszyliśmy w stronę Ankony. </span><br />
<span style="font-size: large;">Z tamtejszego portu odpływał nasz prom do Chorwacji. Polecam tę formę transportu, płynie się nocą, można zatem się wygodnie wyspać, albo skorzystać z barów i innych atrakcji na promie, jak na przykład sklepy z perfumami w fantastycznych cenach. Bilety należy rezerwować sporo wcześniej, zwłaszcza w szczycie sezonu. My mieliśmy kabinę wewnętrzną z łazienką, darowalismy sobie widok na morze, bo i tak płynęliśmy nocą. Włoska "punktualność" nie zawiodła i nasz prom miał dwie godzinki spóźnienia. Sam wjazd już był niezłą komedią. Pokrzykiwania i gwizdki włoskiej załogi, auta jadące jak chcą, turyści snujący się po parkingu niczym dzieci we mgle... W takich momentach mam zawsze w głowie zdanie "na początku był chaos". Wyłoniliśmy się z chaosu dopiero po dłuższym czasie, gdy po męczącym błądzeniu po licznych schodach z dzieckiem i tobołami pod pachą znaleźliśmy swoją kabinę (kiepskie oznaczenia i nikogo kto wskazałby drogę...). Obawiałam się trochę objawów choroby morskiej u najmłodszego uczestnika, lecz tenże uczestnik po obaleniu butli mleka spał lepiej niż kiedykolwiek i gdziekolwiek. Rano przywitała nas Chorwacja...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYP62TFXaZH178_FJUP018kIo5rt22uDgPNBf8cXbe4aBLguSg_RKE854rrkzdUhFy9yv_IRVmuzwfGDiRLEVff7n43h_1-hh-Z6KLfV4yk-gNYD7olSEfT3lDHP83AYYKHPF4g-qQO9w/s1600/bolonia3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="libreria" border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYP62TFXaZH178_FJUP018kIo5rt22uDgPNBf8cXbe4aBLguSg_RKE854rrkzdUhFy9yv_IRVmuzwfGDiRLEVff7n43h_1-hh-Z6KLfV4yk-gNYD7olSEfT3lDHP83AYYKHPF4g-qQO9w/s640/bolonia3.jpg" title="Bolonia" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Księgarnia z klimatem w Bolonii</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPs88KI902S_Hgu0tZf6e7YCYMiIUMxOL-2xaW5btOaWFnC_0B8EtdkYy8ly7PSmKyHz3mdQuc0Klw23eDk_cgjnvVbfhdfq1XoJr0plfg63ZnqpT8T4jmreFvHAQ6r3S-L7ifFx12JSs/s1600/bolonia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="dwie wieże" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPs88KI902S_Hgu0tZf6e7YCYMiIUMxOL-2xaW5btOaWFnC_0B8EtdkYy8ly7PSmKyHz3mdQuc0Klw23eDk_cgjnvVbfhdfq1XoJr0plfg63ZnqpT8T4jmreFvHAQ6r3S-L7ifFx12JSs/s640/bolonia.jpg" title="Bolonia" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Słynne bolońskie wieże, stare miasto</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1bzoUvvc6L9oI-D0E7kfvShD-Yz-tv7A34GeUGX0zBPwNj35ne1ULG8jQXEpHpdW25SNx3enMKh0FqcjHvSrvmtwiwTw0wS7O10UZ24gLgEHKyNWbGmzAKS_79V_WdfDvE5AR4xVKdyk/s1600/sanmarino1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="La Repubblica di San Marino" border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1bzoUvvc6L9oI-D0E7kfvShD-Yz-tv7A34GeUGX0zBPwNj35ne1ULG8jQXEpHpdW25SNx3enMKh0FqcjHvSrvmtwiwTw0wS7O10UZ24gLgEHKyNWbGmzAKS_79V_WdfDvE5AR4xVKdyk/s640/sanmarino1.jpg" title="San Marino" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">San Marino</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs0TQ5hEYx8sjCydHUVccGXXvolfIID4RuSb_fHvW-lnidZQnDsgyg4HSMVzQCKluFt2FFFgeG6PuJNSQUzVjuQvoosFmoy3KyS67o_WHPUorHhINzuZUrL5SzUZGwZ79J582VgO0vMZA/s1600/ancona1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="porto di Ancona" border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs0TQ5hEYx8sjCydHUVccGXXvolfIID4RuSb_fHvW-lnidZQnDsgyg4HSMVzQCKluFt2FFFgeG6PuJNSQUzVjuQvoosFmoy3KyS67o_WHPUorHhINzuZUrL5SzUZGwZ79J582VgO0vMZA/s640/ancona1.jpg" title="Ankona" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ankona, port</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV6xgPXYQ8bYH88SQSsyJ6qXXnKGzx-nsMPwU6iWUx_Y2Blo8RUud74dlFIvqiod0B7JiOGcWkZkeq0Z2XGqMJClvBvZRjNKPSqYahsWrDfzMoYwjQP0Ajt5UT2PcMJZUL64q6cQ-2Byo/s1600/sanmarino1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Chorwacja to dość popularny kierunek wśród polskich turystów, na jej temat napisano w Internetach wiele, więc nie będę sie zagłębiać w charakterystykę tego kraju. Cytując klasyka "Chorwacja jaka jest każdy widzi" - niech zatem przemówią zdjęcia poniżej. Skupię się jednak na niektórych organizacyjnych aspektach. Nasz prom przypływał do Splitu (po drodze zatrzymywał się na Wyspie Hvar). Stamtąd czekała nas jeszcze droga na południe i kolejna, tym razem krótka przeprawa promem. W Splicie zatrzymaliśmy się na obiad, pierwsze wrażenia na chorwackiej ziemii były bardzo pozytywne. Świetna knajpka z widokiem na morze, przemiła obsługa, przyzwoite ceny. Miejscowość Trpanj, w której mieliśmy zarezerwowany dom, znajduje się n</span><span style="font-size: large;">a Półwyspie <span style="background-color: white; text-align: left;">Pelješac i najszybciej (teoretycznie) jest dotrzeć tam promem z </span></span></span><span style="background-color: white; text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Ploče. O ile autostradą jechało się sprawnie i szybko, to niestety gigantyczna kolejka na prom w pełnym słońcu nieco ostudziła nasz entuzjazm. Zapanował chaos, tym razem bałkański, i brak informacji. Po dotarciu do celu nastrój nam się poprawił - miejsce było cudowne. Domek nieco zaniedbany (właściciele mieszkają w Kanadzie i przyjeżdżają tam tylko latem), ale z wystarczającymi wygodami, a do tego bliskość morza, duży taras oraz urokliwe miasteczko sprawiły, że zapomnieliśmy o zmęczeniu. Nieco później dotarli do nas nasi współtowarzysze, którzy jechali z Polski. Spotkaliśmy się z nimi w kolejce na prom, jednak oni przegrali walkę z chaosem i na prom nie wjechali (zamknięto im wjazd dosłownie przed nosem). Trpanj to mała mieścinka, i nawet w szczycie sezonu nie było tam tłumów turystów. Najbardziej oblegana była plaża w centrum, ale do wyboru było w okolicy mnóstwo innych o wiele atrakcyjniejszych plaż, w tym piękna piaszczysta Divna. Lokalne sklepiki oferowały tylko podstawowe produkty, słabo było np. z warzywami, no i był też problem z pampersami:) W sklepach z "pamiątkami" koszmarny kicz jak prawie wszędzie, i masa plastikowej tandety, na widok której naszemu dziecięciu świeciły się oczka... Połowa zakupionego tam badziewia nie dotrwała nawet do końca wakacji. Przez dwa tygodnie wygrzewaliśmy się w słońcu i moczyli w wodzie, czasem coś zwiedziliśmy (koszmarnie drogi i gorący jak piekło Dubrovnik, przeurocza Korcula). Bardzo wysokie temperatury (byliśmy na początku sierpnia, rekordowe ponoć upały) uniemożliwiały wysoką aktywność fizyczną. Nieco rozczarowała nas kuchnia chorwacka, która w porównaniu np. z włoską wydała nam się nieco monotonna. Nie trafiliśmy też na dobre wino. Jednak wakacje były bardzo udane i bardzo inne od poprzednich - tym razem w trójkę, z małym ciekawskim szkrabem, który z ogromną radością i odwagą odkrywał z naszą pomocą nowy świat... Dlatego też, mimo iż nie na pełnym relaksie, to jednak były to wakacje wyjątkowe.</span></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhUb7S_vMYCKu5AxJHlwgJfMNOP6lTuRTmUWprZXQ0IigmRcZTRbH8tgHSrXFK48oAGiUwqPlqAdiHqUgJVD1aLHplGKv3hcN5dczbvvPNXyU9xUYp4n84bcyuLLg3O2i3jv6xS5z7cB4/s1600/dubrownik2+%25E2%2580%2594+kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><span style="color: black; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><img alt="" border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhUb7S_vMYCKu5AxJHlwgJfMNOP6lTuRTmUWprZXQ0IigmRcZTRbH8tgHSrXFK48oAGiUwqPlqAdiHqUgJVD1aLHplGKv3hcN5dczbvvPNXyU9xUYp4n84bcyuLLg3O2i3jv6xS5z7cB4/s640/dubrownik2+%25E2%2580%2594+kopia.jpg" title="Dubrovnik" width="640" /></span></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dubrownik</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifW895z6aWv9voUGP59oR_8xb6_R_WzFX6BeK3ebmUMx8DPgM89VpCZA0jrsIpeZK82HUzxsBahLt2fpuxFWrmNvYwFczsyYaCDHtRCeYR22b9z-XND2jnH2dCfzxU0cxttfROv34b6QA/s1600/dubrownik11+%25E2%2580%2594+kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifW895z6aWv9voUGP59oR_8xb6_R_WzFX6BeK3ebmUMx8DPgM89VpCZA0jrsIpeZK82HUzxsBahLt2fpuxFWrmNvYwFczsyYaCDHtRCeYR22b9z-XND2jnH2dCfzxU0cxttfROv34b6QA/s640/dubrownik11+%25E2%2580%2594+kopia.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dubrownik</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5M7RhedmQQXTPpH1MaKcLn5bSC5fWuC5oDJTMA1WONHi-jQJJY7b48IdnWEzu0Bm6qxRMTPqWwwtZiOAJSnauaXPEz2TcYuPkUQw60hWlqBQvDied9FHD-WQ2V5vtvyPAmFgmSqGffkM/s1600/dubrownik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5M7RhedmQQXTPpH1MaKcLn5bSC5fWuC5oDJTMA1WONHi-jQJJY7b48IdnWEzu0Bm6qxRMTPqWwwtZiOAJSnauaXPEz2TcYuPkUQw60hWlqBQvDied9FHD-WQ2V5vtvyPAmFgmSqGffkM/s640/dubrownik.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dubrownik</td></tr>
</tbody></table>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2_8hOkedtlutWDvFtuzhC8BP8mLalxvYU_XJykFC10DoZZZlqyW-M0ZUSNsoNxU77-Mt_9XsgrPXaOlge_KnFYOZuYEMKegr6AEdV1QVVv3UbDzZ0H0_19PsGyWnnl-4FljTWmyShiJ8/s1600/dubrownik5+%25E2%2580%2594+kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2_8hOkedtlutWDvFtuzhC8BP8mLalxvYU_XJykFC10DoZZZlqyW-M0ZUSNsoNxU77-Mt_9XsgrPXaOlge_KnFYOZuYEMKegr6AEdV1QVVv3UbDzZ0H0_19PsGyWnnl-4FljTWmyShiJ8/s640/dubrownik5+%25E2%2580%2594+kopia.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dubrownik</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2Oa2gtTLnO3Ol70iljeLNIZW_P4QUsfvsx2ipARTMizdwFv2SozmOqisq4P99HgZECProWkTAiIGzPPBrvbX7gVb7yZQoiYv7iaT5ezwudc3uw6u_1nONDfED7gE9oPfdVA4Yl8tEUuk/s1600/korcula1+%25E2%2580%2594+kopia+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2Oa2gtTLnO3Ol70iljeLNIZW_P4QUsfvsx2ipARTMizdwFv2SozmOqisq4P99HgZECProWkTAiIGzPPBrvbX7gVb7yZQoiYv7iaT5ezwudc3uw6u_1nONDfED7gE9oPfdVA4Yl8tEUuk/s640/korcula1+%25E2%2580%2594+kopia+%25281%2529.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSdTBo3aGuwxhuJL38Rn3ZM_AO8ZLJ2dZJpJ9SQCqvxl-DL_JI9ww0RIihX-9nL5SDzYPm8e-MHFK7m3X5gZhsqhm-q-iI56IUZffFAP1-jPzgHo9N01Gkn-3nnWArs2gdwEunlVbUeg8/s1600/korcula2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSdTBo3aGuwxhuJL38Rn3ZM_AO8ZLJ2dZJpJ9SQCqvxl-DL_JI9ww0RIihX-9nL5SDzYPm8e-MHFK7m3X5gZhsqhm-q-iI56IUZffFAP1-jPzgHo9N01Gkn-3nnWArs2gdwEunlVbUeg8/s640/korcula2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Korcula</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUPxXnuxk62Z5hyphenhyphendAS6xx8nmrJrmPr38N9R1SvG8YMwYwSH3UFjVme6JvUj250TCE_RKMB_tE16-cdV3F39_sUhzfeHQ0ntNWTseaUklvUXSiZR3oU-Q5E8pJYDcU6qZKToXhxlu302Y4/s1600/korcula.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUPxXnuxk62Z5hyphenhyphendAS6xx8nmrJrmPr38N9R1SvG8YMwYwSH3UFjVme6JvUj250TCE_RKMB_tE16-cdV3F39_sUhzfeHQ0ntNWTseaUklvUXSiZR3oU-Q5E8pJYDcU6qZKToXhxlu302Y4/s640/korcula.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Korcula</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8xMKFkZ3KOOluM0tvlomgtY7TACXhFKvp6RQJHglTOY-YT5em6QTrHAxF-3gT4DXB5SA6zTdWjy4zHLD564J4vc0psJWNXsbDwZZKf9eXDqXVvfejXpu7uitMvDcibJn5gt7x6w_-1ws/s1600/goodbyetrpanj2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8xMKFkZ3KOOluM0tvlomgtY7TACXhFKvp6RQJHglTOY-YT5em6QTrHAxF-3gT4DXB5SA6zTdWjy4zHLD564J4vc0psJWNXsbDwZZKf9eXDqXVvfejXpu7uitMvDcibJn5gt7x6w_-1ws/s640/goodbyetrpanj2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Trpanj</td></tr>
</tbody></table>
<br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7zOGa7ZLFHKx4_ixDbWRNPfGBumKHEC3xFnaGL4r6uSDbN2LqZc5t4-2B4gG-3Nm2aS4L3mzSPbLk98-pMlW-BdmIbCPPHts1s7REZj-OfDQ46d-d3qYJDcXunXWn4rP-JziVHACbKVM/s1600/trpanj1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7zOGa7ZLFHKx4_ixDbWRNPfGBumKHEC3xFnaGL4r6uSDbN2LqZc5t4-2B4gG-3Nm2aS4L3mzSPbLk98-pMlW-BdmIbCPPHts1s7REZj-OfDQ46d-d3qYJDcXunXWn4rP-JziVHACbKVM/s640/trpanj1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Trpanj</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoxYdiL-pYgs0__sCTOoyDW17-tnzKvzx4VuVaOuoL_CAP6QQjhOHNP4t1zYNFnjvyrLV0m-M-l-qOGsv6as-Wz9K42Ujb7frdObMEaqceWnQN2uaZ94THxlrijqQ9Ipvi3Jl7qv1QbHc/s1600/trpanj3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoxYdiL-pYgs0__sCTOoyDW17-tnzKvzx4VuVaOuoL_CAP6QQjhOHNP4t1zYNFnjvyrLV0m-M-l-qOGsv6as-Wz9K42Ujb7frdObMEaqceWnQN2uaZ94THxlrijqQ9Ipvi3Jl7qv1QbHc/s640/trpanj3.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Trpanj</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Tutaj postanowiłam zakończyć narazie tą opowieść. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w niezykłym miejscu, i było ono na tyle wyjątkowe, że zasługuje na osobny post.</span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-51038984841858184712018-04-27T22:19:00.001+02:002018-04-27T22:19:40.213+02:00Nasza Łazienka - aktualizacja cz. 2 oraz podsumowanie<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilc87UMY4uV6wSSgICUoHXVsbUOMFFX4VPcTZPc9r8HwH9lrxTOM-z1Ub_qg-jwU21tC9YJi_XNUYK6imW9oXJigjAL5UM60XgnU3-e8al914gOpYjhBHok805T_GlpBgcqg0z5P4bi5w/s1600/tytul+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="beton w łazience" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilc87UMY4uV6wSSgICUoHXVsbUOMFFX4VPcTZPc9r8HwH9lrxTOM-z1Ub_qg-jwU21tC9YJi_XNUYK6imW9oXJigjAL5UM60XgnU3-e8al914gOpYjhBHok805T_GlpBgcqg0z5P4bi5w/s640/tytul+%25281%2529.jpg" title="łazienka po generalnym remoncie" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Po około dwóch latach użytkowania naszej łazienki przyszedł czas na podsumowanie. Na początku chciałabym zaznaczyć, że jest to jedyne pomieszczenie w naszym mieszkaniu, którego projekt został zrealizowany do końca. Był to zarazem projekt najtrudniejszy oraz wymagający najwięcej pracy i nakładów finansowych. Przypomnę tylko, że łazienka powstała po połączeniu dwóch pomieszczeń - dawnej łazienki i toalety. Załapał się tam również niewielki fragment przedpokoju. Prace rozpoczęły sie od całkowitej demolki i wyprucia tego co było... O łazienkowo-remontowych perypetiach pisałam <a href="http://republikakolorow.blogspot.de/2015/08/lekcje-cierpliwosci.html">tutaj</a> i <a href="https://republikakolorow.blogspot.de/2016/01/metamorfoza-azienki-aktualizacja.html">tutaj</a>. Post będzie dość długi, dlatego podzieliłam go na tematyczne akapity.</span><br />
<span style="font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><br />
<h3>
<span style="font-size: large;">BETON</span></h3>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Zapewne niektórzy zastanawiają się jak sprawdził się awangardowy pomysł betonu na ścianach zamiast płytek. Otóż beton trzyma się nadal, jednak po wielu miesiącach okazało się, że nie jest jednak tak bardzo odporny na codzienne użytkowanie jak początkowo zakładaliśmy i jak obiecywał producent. Beton w całym pomieszczeniu został pokryty specjalnym wodoodpornym bezbarwnym lakierem. Niestety, o ile woda naprawdę nie zostawia na nim żadnych śladów, to już inne substancje, np. niektóre kosmetyki (olejki, balsamy) czy środki czystości, już niestety tak :( Mieliśmy np. poprzedniej zimy problem z wilgocią, zwłaszcza w okolicach okien, i środki przeciw wilgoci i pleśni zostawiły na betonie fioletowe ślady. Konieczne było naniesienie poprawek (na szczęście betonu mamy jeszcze pod dostatkiem, na dwie łazienki by starczyło) i ponowne pomalowanie lakierem. W związku z tym, nauczeni doświadczeniem, postanowiliśmy pokryć </span><span style="font-size: large;">ściany w kabinie prysznicowej </span><span style="font-size: large;">wodoodpornym woskiem z tej samej linii produktów. Niestety, wosk nieco zmienia kolor betonu, przyciemnia go. Na szczęście ma się złudzenie, że to szkło rzuca na ścianę cień. Czyli znowu kompromis. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOo3az46OSogV97j8_UyMNYhxbkePwXmjo-brmOLAiRH5U4sxsbo-297GNBlbqM5P2CkUhvPG8wuyuhRrhelH6ABW7gpQMyH2H4k4spaxBgPFDs8vOSQmS4oH1ZdvO-cUfOS_eCu_hb6E/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wanna retro" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOo3az46OSogV97j8_UyMNYhxbkePwXmjo-brmOLAiRH5U4sxsbo-297GNBlbqM5P2CkUhvPG8wuyuhRrhelH6ABW7gpQMyH2H4k4spaxBgPFDs8vOSQmS4oH1ZdvO-cUfOS_eCu_hb6E/s640/5.jpg" title="marokańska umywalka" width="640" /></a></div>
<h3>
<span style="font-size: large;"><br /></span><span style="font-size: large;">PRYSZNIC</span></h3>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Na kabinę prysznicową czekalismy dość długo. Do tego stopnia długo, że zdążyłam już w międzyczasie zniszczyć brodzik, który nawet nigdy nie był użyty... To krótka i żenująca historia... Otóż pierwszy brodzik, był czarny i pojawiły się na nim dziwne plamki, których nie mogłam niczym zmyć. Potraktowałam je zatem...zmywaczem do paznokci (wiadomo, zmywacz dobry na wszystko) tworząc widoczne na kilometr smugi. Nieużywany i zniszczony brodzik straszył w kącie, a w nas zaczęła kiełkować myśl, że może jednak zrobić większą tą kabinę skoro miejsce jest.... W ten oto sposób dorobiliśmy się drugiego brodzika 120x80 cm, który jest biały, większy i nie wymagał przy montażu żadnych dziwnych konstrukcji i cokolików jak jego poprzednik, bo sam w sobie jest wystarczająco wysoki. Dzięki temu zyskaliśmy nie tylko na estetyce, ale również na funkcjonalności. </span><span style="font-size: large;">Kabina sprawdza się świetnie i jest wystarczająco duża na kąpiele rodzinne.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw75U-QA0_rAHASt-vF4yckghELtIzivV6Dg-ad_ASDGU4u9fz0vi2uCcjTgFVsugzaH8sw89pjWsUCl9JZmB72cr9rFFD18KkMXtbHz5RZVEdHgX9VNXrVy09ohZIUMoo_ct87SCcB54/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="prysznic " border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw75U-QA0_rAHASt-vF4yckghELtIzivV6Dg-ad_ASDGU4u9fz0vi2uCcjTgFVsugzaH8sw89pjWsUCl9JZmB72cr9rFFD18KkMXtbHz5RZVEdHgX9VNXrVy09ohZIUMoo_ct87SCcB54/s640/6.jpg" title="czarna konsola w łazience" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgchFDh_j-tbHQci4NNKX7B2N90nFYspNfjJte0CScH_UnXg_ebRD51KFx3GBlw0oLFiB5EuOyGGKUkjmPJ2PaoUr75XJk7c-NMV3X6CFm790XLSQV8CmXGTiaVbKNXqZ-QxTnqtm6HhKo/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="kabina prysznicowa" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgchFDh_j-tbHQci4NNKX7B2N90nFYspNfjJte0CScH_UnXg_ebRD51KFx3GBlw0oLFiB5EuOyGGKUkjmPJ2PaoUr75XJk7c-NMV3X6CFm790XLSQV8CmXGTiaVbKNXqZ-QxTnqtm6HhKo/s640/8.jpg" title="szafa łazienkowa" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFR_JUSdV-V7igQVHXEFU18VDQiuP64QK9aSGDq-7rfEPOQN6cDjzPTg2r8xuuFQw5mx7Z4dw28osvkFYcakXd93LTIIWkDkfBZBmMk8fg5PBT-Gcuti7nq1uzkVnk-lOsz2hOs4_CWlc/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wanna i prysznic w łazience" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFR_JUSdV-V7igQVHXEFU18VDQiuP64QK9aSGDq-7rfEPOQN6cDjzPTg2r8xuuFQw5mx7Z4dw28osvkFYcakXd93LTIIWkDkfBZBmMk8fg5PBT-Gcuti7nq1uzkVnk-lOsz2hOs4_CWlc/s640/3.jpg" title="łazienka po remoncie" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<h3>
<span style="font-size: large;">S</span><span style="font-size: large;">ZAFA I INNE MEBLE</span></h3>
<span style="font-size: large;">Moja obsesja chowania plastikowych pstrokatych butelek i opakowań zaowocowała pojawieniem się dużej szafy na kosmetyki i środki czystości. Bardzo długo szukałam czegoś jednocześnie prostego w formie, jak i nawiązującego do konsoli z umywalką. Dlatego zdecydowałam się na szafę minimalistyczną, bez uchwytów, ale za to w czarnym kolorze z połyskiem. W ten sposób tworzy ona z konsolą komplet, lecz nie przytłacza ani jej ani całej reszty. Praktycznie cały czas stosowaliśmy zasade kontrastów typu połysk i mat, minimalizm i wymyślne kształty czy też surowość i chłód betonu oraz złote elementy. Niestety moje "zbiory" kosmetyków w szafie się nie zmieściły, dlatego też w planach jest zakup jeszcze jednej małej szafki. Nastapi to jednak gdy na dobre pozbędziemy się z łazienki dziecięcego przewijaka. </span><br />
<span style="font-size: large;">Niestety uroczy stolik w marokańskim stylu, który stał przy wannie na podręczne kosmetyki zardzewiał i zaczął straszyć. Zastąpiliśmy go prowizorycznie szafką nocną, która otrzymała specjalny wodoodporny nowy blat. Nie jest to mebel nieprzeciętnej urody, jednak swoją rolę spełnia dobrze. Na dole trzymam ręczniki, a na blacie stoja kosmetyki, po które łatwo sięgnąć siedząc w wannie. Kieliszek wina i świeczka też się zmieści.</span><br />
<span style="font-size: large;">Kolejnym praktycznym meblem jest szary transparentny stołek. Mając jeszcze w pamięci zniszczony wodą stolik, kupiłam stołek z tworzywa. Zalegają na nim zazwyczaj ubrania lub ręczniki. Czyli niezbędny mebel w każdej łazience.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggTM4l_mcXVyN8B4gmA7wS5niqWK02UvwQwwRMovWOjccbVVJfHOm571Yp21l6sQp-001jHmurkdJRZyKnz10TuLbfzt1jlRE3GHC6VlcZA23bluTMUyQpyRkBPSKeaoNXFDH8YmuxJTM/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="złoty" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggTM4l_mcXVyN8B4gmA7wS5niqWK02UvwQwwRMovWOjccbVVJfHOm571Yp21l6sQp-001jHmurkdJRZyKnz10TuLbfzt1jlRE3GHC6VlcZA23bluTMUyQpyRkBPSKeaoNXFDH8YmuxJTM/s640/2.jpg" title="szary" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOOoy0ZrJkCUlTcZ-sVw9VyX840ZsjFT6f7hJ3qnd2Slk24gOt6eJ0wpMUBn2bQK3XgVuob-nwf1UvNkB3n-mTPrATmigVHC7y6eYOVEPGVWZKCuDSQPs46sl4gmSW8mFpu1_7Ayy2rqo/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="świetlik nad drzwiami" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOOoy0ZrJkCUlTcZ-sVw9VyX840ZsjFT6f7hJ3qnd2Slk24gOt6eJ0wpMUBn2bQK3XgVuob-nwf1UvNkB3n-mTPrATmigVHC7y6eYOVEPGVWZKCuDSQPs46sl4gmSW8mFpu1_7Ayy2rqo/s640/4.jpg" title="łazienka" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<h3>
<span style="font-size: large;">OKNA</span></h3>
<span style="font-size: large;">Udało mi się zamaskować bardzo nie lubiane przeze mnie szyby w oknach (chropowate z dziwnym wzorem, podstarzały "klasyk" łazienkowy), nie ograniczając tym samym dopływu światła dziennego. Kolejny raz z pomocą przyszła Mama szyjąc zasłonki z ozdobną, czarną satynową taśmą. </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizrLM3kT5sd9Mc1P3FlxYgvxABFq0i1Jj8B9reyrzfR1TYqW1SDptxYGArEWgzittCIXhYGKepEwAmzQaLPT2hd_n7JN2UbTiN_FNLrOHv7Y8OdmPGChejei4axjX58Yojw4OYoskoOpk/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wanna retro" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizrLM3kT5sd9Mc1P3FlxYgvxABFq0i1Jj8B9reyrzfR1TYqW1SDptxYGArEWgzittCIXhYGKepEwAmzQaLPT2hd_n7JN2UbTiN_FNLrOHv7Y8OdmPGChejei4axjX58Yojw4OYoskoOpk/s640/1.jpg" title="konsola łazienkowa" width="640" /></a></div>
<br />
<h3>
<span style="font-size: large;">PODSUMOWANIE</span></h3>
<span style="font-size: large;">Na dzień dzisiejszy moge stwierdzić, że bardzo lubię swoją łazienkę. Jest to dla mnie miejsce relaksu i moich codziennych rytuałów. Wbrew pozorom, nie wymaga aż tak wiele pracy jesli chodzi o sprzątanie, brudzi się jak każda inna łazienka. Ale fakt, czarną konsolę na wysoki połysk przecieram codziennie. Weszło mi już to w krew. Beton chyba nie jest rozwiązaniem "na zawsze", jeśli będą nadal powstawać odbarwienia (chociaż teraz uważam, aby wycierać zabrudzenia na bieżąco) a wosk pod prysznicem "wymięknie", to wymyślimy coś innego. Na pewno trzeba pomyśleć o parapetach, bo na nich beton to porażka... plamy od doniczek, itp. Nie wiemy jeszcze czy położyć tam drewno czy jakiś inny materiał... Na czarnej podłodze widać moje i Bruna jasne włosy. Poza tym brudzi sie jak każda inna. Leżą na niej zawsze bawełniane dywaniki, które piorę co kilka dni. Wanna na nogach też nie jest problemem, bo wjeżdza pod nią bez problemu automatyczny odkurzacz. Na wyczekane i długo poszukiwane lustro czasem złorzeczę, bo na dolnej krawędzi często zbiera sie kurz. No i kabina prysznicowa. Fajna, przestronna, ale przeklinam ją podczas mycia, trzeba się nieźle namachać. Irytują też trochę "przedmioty codziennego użytku" Brunka, bo staram się ograniczać kolorowy plastik w domowej przestrzeni. W wannie rezydują statki, rybki i inne. Nie macie pojęcia ile sie naszukałam szarej nakładki na sedes!! Wciąż też zalega przewijak, ale to już kwestia czasu... </span><br />
<span style="font-size: large;">Trochę zaczyna mnie nudzić monochromatyczność i myślę nad wprowadzeniem koloru w dodatkach, być może będzie to butelkowa zieleń. Planuję też więcej roślin.</span><br />
<span style="font-size: large;">Uff... to chyba na tyle, mam nadzieję że nie przynudziłam za bardzo. dajcie znać jakie jest Wasze wrażenie.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg41AiqW6OencH5QYfDn-rbxAiKPiMj2RE9tOlRh3HmuUgLZ3Fwix0KWSB5HnNdp1N1dL4qVyqT0oLxHVUZOJGfFNDt8nWwy6pxqKms9O_DmTKVEdM1jTF2FabVe0D2NE9md0RdqW_uxwg/s1600/bad32.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="umywalka marokańska" border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg41AiqW6OencH5QYfDn-rbxAiKPiMj2RE9tOlRh3HmuUgLZ3Fwix0KWSB5HnNdp1N1dL4qVyqT0oLxHVUZOJGfFNDt8nWwy6pxqKms9O_DmTKVEdM1jTF2FabVe0D2NE9md0RdqW_uxwg/s640/bad32.jpg" title="lustrzana rama" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzmXIPKou7qBpDpYvAhiz0P5xVlz_9nSQ7UVYeAt43CW0QqC5ArUbSQ5Sw7sDgDXEbqtG_cocTCyJaO7aX_-MRTLPDK3DFgnjQDo2X2Kejijze3y0kYpXhQOENn11GYHMzjAjadC5Uelw/s1600/bad34.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzmXIPKou7qBpDpYvAhiz0P5xVlz_9nSQ7UVYeAt43CW0QqC5ArUbSQ5Sw7sDgDXEbqtG_cocTCyJaO7aX_-MRTLPDK3DFgnjQDo2X2Kejijze3y0kYpXhQOENn11GYHMzjAjadC5Uelw/s640/bad34.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4m85_lE268c234pUnfUEBSBSJwQyooUTg33YuTZLrKEStVS7lh8v0eOVhckncp_Yb6GkF-aAEC9O-Gek2ZhkDBN_tL0HdLIhBw_-Ljx42lopH4YhP1FXzOwFPtuRrYqnjUpK-u-DU02Q/s1600/bad36.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="heksagony w łazience" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4m85_lE268c234pUnfUEBSBSJwQyooUTg33YuTZLrKEStVS7lh8v0eOVhckncp_Yb6GkF-aAEC9O-Gek2ZhkDBN_tL0HdLIhBw_-Ljx42lopH4YhP1FXzOwFPtuRrYqnjUpK-u-DU02Q/s640/bad36.jpg" title="beton włazience" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br /></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-7964759161408224702018-03-15T22:29:00.000+01:002018-03-15T22:35:43.677+01:00Przedpokój. Nowa, mroczna odsłona<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Nie wiem czy taka bardzo mroczna, "ciemna" nieciekawie brzmiało w tytule.... Jak już wspomniałam wcześniej, trochę znudziły nas białe, zachowawcze ściany. Po udanym dla nas eksperymencie z granatową farbą, postanowiliśmy przyciemnić kolejne pomieszczenia i tym sposobem nowa sypialnia zyskała kolor butelkowej zieleni, a pracownia i przedpokój dwa różne odcienie grafitu. część ściany w kuchni została natomiast pomalowana czarną farbą tablicowo-magnetyczną. W takich wyrazistych wnętrzach czujemy się zdecydowanie lepiej. </span></div>
<span style="font-size: large; text-align: justify;"><br /></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Z przedpokojem był jeszcze jeden problem - na jasnych ścianach bardzo szybki było widać brud, i żadna "zmywalna" farba nie zdała egaminu. Zwłaszcza przy szafce z butami, na której sie siada i kładzie rózne rzeczy, ściana wyglądała tragicznie. Dlatego też, kilka miesięcy temu ściana ta dostała czarną tapetę o delikatnej strukturze. Tapeta spisuje się świetnie, jednak postanowiliśmy pójśc krok dalej i machnąć wszystkie ściany na ciemny, matowy kolor. Wybór padł na Tikkurile z mieszalnika. Spisała się świetnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Oto efekt w zestawieniu "przed i po".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAkEQaoR5BfNUEZHP_AudZl54CurFoQN98wtAFEsz8YcMXHRRTVMTWgOq1oAh8JTImxoTiSyjgcAAFyyqd5z4QSlHeDJP6w__ZuSqoXnVhePDEHKS3HJqqJEyg7fc2WeYdQMY1Yi2H7aw/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="kolor miedziany" border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAkEQaoR5BfNUEZHP_AudZl54CurFoQN98wtAFEsz8YcMXHRRTVMTWgOq1oAh8JTImxoTiSyjgcAAFyyqd5z4QSlHeDJP6w__ZuSqoXnVhePDEHKS3HJqqJEyg7fc2WeYdQMY1Yi2H7aw/s640/1.jpg" title="miedziane lampy" width="640" /></a></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">I z drugiej strony....</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2XSW2iQpxZgQ55UGQ7pSj5CQvP64YWUauH_-B3JeRlhjQt_kn1TTTvQNQUzHEQeZxXt7KpW_UgagsLMgFu4h2zMV2mDrTJE1tiBRJGaO1pJEhxEYnlC_xgGmQ_rbAcKCEcSxE1O7LBu8/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ciemne ściany" border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2XSW2iQpxZgQ55UGQ7pSj5CQvP64YWUauH_-B3JeRlhjQt_kn1TTTvQNQUzHEQeZxXt7KpW_UgagsLMgFu4h2zMV2mDrTJE1tiBRJGaO1pJEhxEYnlC_xgGmQ_rbAcKCEcSxE1O7LBu8/s640/2.jpg" title="przedpokój" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Zdaję sobie sprawę, że w tym wąskim pomieszczeniu duże lustro było bardzo na plus, jednak ze względów bezpieczeństwa, dopóki Bruno nie podrośnie, przewiesiliśmy je gdzie indziej. Myślę, że ciemne ściany nadają pomieszczeniu charakteru i nasz trochę nijaki przedpokój sporo na tej przemianie zyskał. Ciemny kolor nadał głębi, elegancji i tajemniczości. Minusem jest to, że nieco obniżył optycznie i tak już niezbyt wysokie wnętrze. To są jednak typowe kompromisy w mieszkaniach rynku wtórnego - pewnych spraw się po prostu nie przeskoczy. Na ciemnych ścianach można teraz lepiej wyeksponować fotografie, zwłaszcza te stare rodzinne, do których mamy ogromny sentyment. Na zdjęciu powyżej widać, że w miejscu lustra pojawiła się stara rama, w złoto miedzianym odcieniu. Przynieśliśmy ją kiedyś do domu ze spaceru, była na tzw. "wystawce". Pod nią przymocowałam bezpośrednio do ściany większość starych zdjęć. Są tam nawet fotografie mojej praprababci i prapradziadka, bezcenne pamiątki rodzinne... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyZBwd0_EcMKM9YdR5MH7J3zcdHwR8jbDtZq7HSNqEUtAkosEEX2FvFmBH_buleFhN9FjdZiH2rGT564dpzIIKgG5bQyWjv4MfZsMgJUStKmBi_bLxMPps5Q2XuqXjvo2x3HhOQJlaz5A/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="vintage photos" border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyZBwd0_EcMKM9YdR5MH7J3zcdHwR8jbDtZq7HSNqEUtAkosEEX2FvFmBH_buleFhN9FjdZiH2rGT564dpzIIKgG5bQyWjv4MfZsMgJUStKmBi_bLxMPps5Q2XuqXjvo2x3HhOQJlaz5A/s640/3.jpg" title="stare fotografie" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN9aeg9xXrUYSijPZTYKdpr6S5nuWySjWW6CnPe3J2G0jjdDAExjYrD4RkvseEUSOPLC9NAdR47Dui3IZfKsJsk39ICmpB-Nu_VsYR1SjWKhDZ9Xtn5LWrKWyOj31Yiy6mupB9J7xa9r0/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="grafitowe ściany" border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN9aeg9xXrUYSijPZTYKdpr6S5nuWySjWW6CnPe3J2G0jjdDAExjYrD4RkvseEUSOPLC9NAdR47Dui3IZfKsJsk39ICmpB-Nu_VsYR1SjWKhDZ9Xtn5LWrKWyOj31Yiy6mupB9J7xa9r0/s640/4.jpg" title="przedpokój" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Dla przypomnienia wstawię jescze tylko zdjęcia z czasów demolki. Na zachętę dla tych, co się wahają nad zmianami totalnymi i nie są pewni czy warto.... Ja zawsze mówię, że warto podążać za swoją wizją, wbrew obiegowym opiniom, np. że ciemny pomniejsza, albo że połysk jest niemodny. To przecież my sami musimy się czuć dobrze u siebie.... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjacLGABWRD8OvNu5CDqDdFcBb6faykX4iUbBNW3bHii4GYy76v_RHUePiRCraEgRFuNKSAqf8Zj65s4SEWIajn2PyCLmXq5CkPVqTzM1bpLCQFLQNzTxXokMOMuBIr2PDJuONLSAeKcRM/s1600/przedpokoj1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="remont generalny" border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjacLGABWRD8OvNu5CDqDdFcBb6faykX4iUbBNW3bHii4GYy76v_RHUePiRCraEgRFuNKSAqf8Zj65s4SEWIajn2PyCLmXq5CkPVqTzM1bpLCQFLQNzTxXokMOMuBIr2PDJuONLSAeKcRM/s640/przedpokoj1.jpg" title="demolka" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-51529222853634473722018-02-21T22:22:00.000+01:002018-02-21T22:22:54.755+01:00POKÓJ BRUNA<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMa09YUx09QHsB5_bw0paB6VPJv20rHvcALnh6HMh_YUg2_2mIV4OdFjaJTTYr6qAflyCaAD8z3QoOGxKmsNGtHk2gUxcaS1wjz6HzYmTIb-5oI-pi6Tkgvpk9cTFrThUSRWDCcudlO0Q/s1600/tytul.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMa09YUx09QHsB5_bw0paB6VPJv20rHvcALnh6HMh_YUg2_2mIV4OdFjaJTTYr6qAflyCaAD8z3QoOGxKmsNGtHk2gUxcaS1wjz6HzYmTIb-5oI-pi6Tkgvpk9cTFrThUSRWDCcudlO0Q/s640/tytul.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Bruno miał około 8 miesięcy gdy zdecydowaliśmy o jego wyprowadzce z naszej sypialni. Właściwie nie wymagało to większych nakładów pracy, bo większość mebli już była kupiona, oprócz szafy. Nie planowaliśmy też pozbywać się granatu ze ścian, lampy ani zasłon. Generalnie zamysł był taki, aby jak najmniej ten pokój zagracić. W ten sposób nasze żywiołowe dziecko miałoby jak najwięcej miejsca do zabawy. </span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Meble starałam się ograniczyć do minimum. Jak zwykle nie do końca się udało. W pokoju Bruna znalazło się bowiem łóżeczko, przewijak, opisana w jednym poprzednich postów czerwona szafka na przybory toaletowe i zabawki, krzesło, fotel na użytek tzw.rodzica usypiającego, szafa na ubrania, półki na książeczki i dekoracje oraz wieszak. Na szczęście z przestrzenią do zabawy nie było tak źle - środek pokoju był wolny. Zdecydowałam się też na rozwiązanie, którego wystrzegałam się w innych pomieszczeniach - na miły, puszysty dywan.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM3xEdkRgkUGAzrrOx1q2SJB2YicoYuZWPhyphenhyphen6RBtec6AfucYhE62w64QFR3SHAiyQQN7yBuqddwlXhLS_IQMOALwrwcr4rKfMVeu-DAmykETm_TgOUxBvvcifgmFD4EKyJ_zTPsoEM2kA/s1600/pokoj1+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1153" data-original-width="1600" height="460" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM3xEdkRgkUGAzrrOx1q2SJB2YicoYuZWPhyphenhyphen6RBtec6AfucYhE62w64QFR3SHAiyQQN7yBuqddwlXhLS_IQMOALwrwcr4rKfMVeu-DAmykETm_TgOUxBvvcifgmFD4EKyJ_zTPsoEM2kA/s640/pokoj1+%25281%2529.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHYmFVI8aTzXmbeNCRQkoWdKrQeC2-amsT5MI8h9zBlU0WMLLQ4DnHWSvJ1GB6RweOOq7HSVcNt3mYZUvGSqP3MmN3X04ynpXai9H0xQVlVQh7EOAv2VuCH_WmYSoO_rOb55hobDdVSyM/s1600/pokoj2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1153" data-original-width="1600" height="460" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHYmFVI8aTzXmbeNCRQkoWdKrQeC2-amsT5MI8h9zBlU0WMLLQ4DnHWSvJ1GB6RweOOq7HSVcNt3mYZUvGSqP3MmN3X04ynpXai9H0xQVlVQh7EOAv2VuCH_WmYSoO_rOb55hobDdVSyM/s640/pokoj2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGrL-aHx-gfYIErhyPH_4sFH-QSyajm58nPjYEMocoq8QA86RFootcQEXGOQF9_FozYzoIFGJdGgRHbFx8MBVDFipU3Pon_C9OnoYfwhZBNeHFgF5tB7q9nX4N3y2D1LahYB5sevzLzwI/s1600/pokoj3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1153" data-original-width="1600" height="460" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGrL-aHx-gfYIErhyPH_4sFH-QSyajm58nPjYEMocoq8QA86RFootcQEXGOQF9_FozYzoIFGJdGgRHbFx8MBVDFipU3Pon_C9OnoYfwhZBNeHFgF5tB7q9nX4N3y2D1LahYB5sevzLzwI/s640/pokoj3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii6cmOg_SxdXRdiOTxu89_a_eCaPCOS3NbgvAZ8o4UOwbX_HK58tnL3D_gmLweCBkazgPHFIw6U-mKK6erA-pNzaTMKEv1zQIW28Zx4pk7nxcQwtNSGRzHKS37z8t5n9xM7t0xWogSFWk/s1600/pokoj4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1153" data-original-width="1600" height="460" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii6cmOg_SxdXRdiOTxu89_a_eCaPCOS3NbgvAZ8o4UOwbX_HK58tnL3D_gmLweCBkazgPHFIw6U-mKK6erA-pNzaTMKEv1zQIW28Zx4pk7nxcQwtNSGRzHKS37z8t5n9xM7t0xWogSFWk/s640/pokoj4.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkrcgTWCVklRnplHI-nqjthx1r3SPaNDTPY-vU690UK1Kl_pwmOkka-knkfYGeCXSpcHADlKCXBUZMlqWj2BYeNFnwlJP-MQYEQns2S0LyhymHNKVuecOmVPAUlRMtwMcVll0dVhaNIGU/s1600/pokoj5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkrcgTWCVklRnplHI-nqjthx1r3SPaNDTPY-vU690UK1Kl_pwmOkka-knkfYGeCXSpcHADlKCXBUZMlqWj2BYeNFnwlJP-MQYEQns2S0LyhymHNKVuecOmVPAUlRMtwMcVll0dVhaNIGU/s640/pokoj5.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Bruno rósł i zmieniały się jego potrzeby. Zmieniał sie również jego pokój. Przewijak powędrował do łazienki a czerwony fotel do pracowni. W ten sposób zyskaliśmy trochę miejsca na nowe sprzęty: stolik z krzesłami, warsztat w wersji mini, basen z piłkami oraz regał na wciąż przybywające książki i zabawki. Pojawiły się również zegary, którymi nasze dziecko jest zafascynowane. Nudny ikeowy regał dostał granatowe tło w białe groszki (materiał przyklejony klejem na gorąco), a następnie został wciśnięty za drzwi. Dzięki temu w pokoju nadal jest sporo miejsca na podłodze (kiedyś wstawię tu zdjęcie jak Bruno potrafi to miejsce w jednej chwili "zagospodarować"). </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy_glkZnKOxTLHDICIw9EJUGZ5m9Hc4XqP-xZLFHqqp9qk-cyDwlIMAcxl_nyNOubeGWmXAC7iE-q626WTtn3i9f-cNxDtRpwE0SfneGX0Fdo41hRe9hV9jKjDxkAkQqSa4ZIhpkK8gPU/s1600/pokoj6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1089" data-original-width="1600" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy_glkZnKOxTLHDICIw9EJUGZ5m9Hc4XqP-xZLFHqqp9qk-cyDwlIMAcxl_nyNOubeGWmXAC7iE-q626WTtn3i9f-cNxDtRpwE0SfneGX0Fdo41hRe9hV9jKjDxkAkQqSa4ZIhpkK8gPU/s640/pokoj6.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTaxXEp9BL89ACchr8ekfuHBheAK4L4n5uuNydOHGMbt7CdcH8qdQfRsNM-32qF2bJb9u_VWKJxTcjCiJNmPpUs4fAOcoMgmJK9z74YcfnRzelZfdInmgyaVxuXTvmT4zLbANNCdPOFOI/s1600/pokoj7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1089" data-original-width="1600" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTaxXEp9BL89ACchr8ekfuHBheAK4L4n5uuNydOHGMbt7CdcH8qdQfRsNM-32qF2bJb9u_VWKJxTcjCiJNmPpUs4fAOcoMgmJK9z74YcfnRzelZfdInmgyaVxuXTvmT4zLbANNCdPOFOI/s640/pokoj7.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwcZkzOXe5yOqjHbkIcEWh4XQ2_bp-rFTpVDiXqM9wTcEfHbzuDvtZWs_BCqu6xMHCnLYI609sRjARfimIy-feD0gC6SBf8ExMHoVYKYhhv1dv-ScH6sEVWZR6A7ghLEZFpUPQCsnM7xY/s1600/pokoj8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1089" data-original-width="1600" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwcZkzOXe5yOqjHbkIcEWh4XQ2_bp-rFTpVDiXqM9wTcEfHbzuDvtZWs_BCqu6xMHCnLYI609sRjARfimIy-feD0gC6SBf8ExMHoVYKYhhv1dv-ScH6sEVWZR6A7ghLEZFpUPQCsnM7xY/s640/pokoj8.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzLbwUy-gbbAhKNvEJPli0SCy-nUngxhECbVbk0Cp1vpFhG4nBExxu73oprKzOTqqK6QkiMg-gbXqq_qGvTmQyyC1LDtFVwh3h2zk7NzNdPwQa-oVxq56Yq2BqJgAXgYY9i42tA36ndRk/s1600/pokoj9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1089" data-original-width="1600" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzLbwUy-gbbAhKNvEJPli0SCy-nUngxhECbVbk0Cp1vpFhG4nBExxu73oprKzOTqqK6QkiMg-gbXqq_qGvTmQyyC1LDtFVwh3h2zk7NzNdPwQa-oVxq56Yq2BqJgAXgYY9i42tA36ndRk/s640/pokoj9.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Tak wygląda dziś granatowy pokój. Tymczasem przymierzamy się do kolejnych zmian - planujemy zakup "dorosłego" łóżka. Ja nieśmiało myslę o zmianie kolorów (mam nadzieję, że mój małżonek tego nie czyta ;)), jednak nie mogę się zdecydować co do ostatecznej wersji...</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Jesli coś szczególnie wpadło Wam w oko, oto kilka użytecznych informacji:</span><br />
<span style="font-size: large;">Łóżeczko: Comfort baby Smart Grow 7in1, <a href="https://comfortbaby.global/">link do sklepu</a></span><br />
<span style="font-size: large;">Regał Gersby, Ikea</span><br />
<span style="font-size: large;">Szafa Sundvik, Ikea</span><br />
<span style="font-size: large;">Drewniany wózek na zabawki, Vertbaudet, <a href="https://www.vertbaudet.de/spielzeugkiste-mit-rollen-sirius-wei.htm?ProductId=705010328&FiltreCouleur=6349&t=1">link do sklepu </a></span><br />
<span style="font-size: large;">Wieszak na ścianę, kupiony wsklepie stacjonarnym Xenos</span><br />
<span style="font-size: large;">Pościel w krokodyle, Szwalnia Snów, <a href="https://szwalniasnow.pl/">link do sklepu</a></span><br />
<span style="font-size: large;">Plecak Batman, Orchestra, <a href="https://fr.shop-orchestra.com/fr/garcon/accessoires">link do sklepu</a></span><br />
<span style="font-size: large;">Zasłony szyte przez Babcię Alę</span><br />
<span style="font-size: large;">Zegar ścienny - prezent od Babci Ali</span><br />
<span style="font-size: large;">Obrazek "Mam Roczek" - dzieło babci Ali</span><br />
<span style="font-size: large;">Czerwony fotel, Allegro dawno temu</span><br />
<span style="font-size: large;">Krzesło, pchli targ</span><br />
<span style="font-size: large;">Półki na książki/zdjęcia, Ikea</span><br />
<span style="font-size: large;">Obraz "słodkich snów" to moje "dzieło" ;)</span><br />
<span style="font-size: large;">Basen z kulkami, Allegro</span><br />
<span style="font-size: large;">Stolik i dwa krzesła, Allegro</span><br />
<span style="font-size: large;">Drewniany warsztat z Lidla</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-45111494321459274962018-02-19T21:28:00.001+01:002018-02-19T21:30:19.279+01:00ŻYWIOŁY<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPVlxntxR6es8AzjiEJ_z1FWOjVL6Op5LaclBKCevoa4ZWIz_bBmoGxNJKAlpZg-XwzgOsPqesjD_YiOpqS6FOVBHxI0KR7gFmmlUeQWz_DI-s75rDgI74vEhAK2rIUj-gmMtZETCjshM/s1600/zmiany.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="1600" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPVlxntxR6es8AzjiEJ_z1FWOjVL6Op5LaclBKCevoa4ZWIz_bBmoGxNJKAlpZg-XwzgOsPqesjD_YiOpqS6FOVBHxI0KR7gFmmlUeQWz_DI-s75rDgI74vEhAK2rIUj-gmMtZETCjshM/s640/zmiany.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Walka z żywiołem zazwyczaj z góry skazana jest na klęskę, a zwłaszcza z tym najbardziej zdradliwym, jakim jest czas. Przychodzi taki moment, że zaczynamy się skupiać na czymś niezwykle akurat dla nas ważnym, a ten czas zaczyna wtedy jakby płynąć szybciej, wymyka się spod kontroli, i nagle okazuje się, że nie minął miesiąc, dwa, a cały rok. Albo i więcej. I oto jestem tutaj, po ponad roku, zasiadam do mego lekko zardzewiałego bloga, pokrytego gdzieniegdzie pajęczynami, zapomnianego przez bogów i ludzi. Moim życiem rządzi teraz inny żywioł, malutki dwuletni żywiołek, na którym skupia się niemalże cała moja uwaga i na który przeznaczam większość mojej energii życiowej... </span><br />
<span style="font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;">Nie oznacza to oczywiście, że przez cały ten czas nic się w naszym domu nie działo pod względem "dekoracyjno-remontowym". Działo się, i to bardzo. Zabrakło jednak weny, aby to na bieżąco relacjonować. Zrozumiałe jest również, że wszelkie prace związane z urządzaniem domu zwolniły, czasem ciągnąc się miesiącami, co działało na mnie bardzo zniechęcająco i demotywująco. Chciałabym jednak te wydarzenia jakoś uporządkować i udokumentować oraz podzielić się swoimi doświadczeniami. Mogę też teraz ze spokojnym sumieniem podsumować, czy wybrane przez nas rozwiązania sprawdziły się, czy okazały kompletnym niewypałem. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">W skrócie, skończyliśmy wreszcie łazienkę (fanfary) - jest wreszcie prysznic i wszystkie listwy, pożegnaliśmy jadalnię i wyeksmitowaliśmy dziecię do swojego pokoju, oraz zamieniliśmy pracownię z sypialnią. Tak, tak, znowu było rycie w ścianach, jeżdżenie meblami itp., ale to była świetna decyzja. Znudziła nam się również zachowawcza biel, i od jakiegoś czasu malujemy kolejne pomieszczenia na ciemne kolory. To wszystko postaram się jednak opisać w kolejnych postach, a dziś efekty niektórych poczynań na zdjęciu zbiorowym u góry. Na zachętę. </span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-63540429875449665052016-12-19T03:29:00.000+01:002017-01-03T22:47:48.814+01:00O radości inaczej<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLwfTacKbfFn60GpyoZBTxvauJIwNNb75WdqpnLWvfxEamP57xvmjviRbB3_F4UI3CbzCMOlA72f_vWcZT6yKAlVL8in-CN1d7A9IKGmYsxql8T3FxDk7YFE2OsUOmaaOHJR2r1V7foig/s1600/FotorCreated.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="444" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLwfTacKbfFn60GpyoZBTxvauJIwNNb75WdqpnLWvfxEamP57xvmjviRbB3_F4UI3CbzCMOlA72f_vWcZT6yKAlVL8in-CN1d7A9IKGmYsxql8T3FxDk7YFE2OsUOmaaOHJR2r1V7foig/s640/FotorCreated.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Tym razem będzie zupełnie inaczej i osobiście. Będzie o wnętrzu lecz tym duchowym. Dlatego też, drogi Czytelniku/ Czytelniczko, pozwolę sobie w tym poście zwracać się do Ciebie bezpośrednio. Proszę, przeczytaj ten tekst do końca i nie pozostań obojętnym.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrsAN_ko7hG4SB2wx8YLeJjMdoaWh6G-yBoc04sIN8mpbRhSzrrwz9pZUcMKDC_qHCYYIK1GmDkY3Q0G4AFYcD62I3B5alqloRs7TjvO8bib_a3VkOtL6nfj4D_Ojr62EoK86aHFB9TpA/s1600/ciasteczka1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrsAN_ko7hG4SB2wx8YLeJjMdoaWh6G-yBoc04sIN8mpbRhSzrrwz9pZUcMKDC_qHCYYIK1GmDkY3Q0G4AFYcD62I3B5alqloRs7TjvO8bib_a3VkOtL6nfj4D_Ojr62EoK86aHFB9TpA/s640/ciasteczka1.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Koniec roku oraz świąteczny czas skłania do refleksji. Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie 2016 był (a właściwie nadal jeszcze jest) jednym z najważniejszych w moim życiu. Ogrom zmian, emocji i wrażeń jakie mi towarzyszyły w tym roku mógłby spokojnie starczyć na całą dekadę. Od kilku miesięcy jestem na wysokich obrotach, ogromne zmęczenie i brak snu dają się we znaki. W chwilach zwątpienia ratuje mnie mysl, że przecież hej, nie jest tak źle, i w jednej chwili mogłabym znaleźć milion powodów do radości. I niestety jak wiele osób na tym okrutnym świecie nie ma nawet pół procenta tego co ja. Wiem, brzmi banalnie... Święta w tym roku będą dla nas wyjątkowe, bo to pierwsze Święta naszego dziecka. Powracają teraz moje dziecięce wspomnienia i dzięki temu tę magię świąt mogę poczuć na nowo. Przymykam oko na natarczywe dekoracje w sklepach, którymi raczą nas już od końca października, na grane w kółko kolędy i <i>Last Christmas</i>. Piekę w nocy ciasteczka, którymi pachnie w całym domu i nucę pod nosem te świąteczne hiciory. Może Bruno zapamięta ten zapach cynamonu, a w przyszłym roku zaśpiewa razem ze mną... Najbardziej jednak chciałabym aby kiedyś moje dziecko zapamiętało coś, czego nauczyli mnie moi Rodzice - cudownie jest dostawać prezenty, ale ogromną przyjemność sprawia też dawanie, dzielenie się z innymi. Bo zawsze znajdzie się ktoś w potrzebie. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ty również z pewnością czujesz radość, że już niedługo obdarujesz swoich bliskich prezentami, które być może już leżą starannie zapakowane na dnie szafy, albo jeszcze na półce w sklepie. A może z jakiegoś powodu nie robisz prezentów, ale masz w sobie mnóstwo pozytywnej świątecznej energii i chcesz ją jakoś ukierunkować. Być może poruszy Cię, tak jak mnie, los małego <a href="https://www.siepomaga.pl/kordian" target="_blank">Kordiana</a>, który z powodu strasznej choroby każdego dnia walczy z ogromnym bólem. Jest szansa na leczenie, lecz jest ono koszmarnie kosztowne. A może pochylisz się nad cierpieniem <a href="https://www.siepomaga.pl/basiabagorro" target="_blank">Basi</a>, która po nieszczęśliwym upadku ze schodów doznała nieodwracalnego uszkodzenia mózgu, a dzisiaj walczy o odzyskanie choć części sprawności i wyleczenie skomplikowanych złamań. Jest jeszcze mała <a href="https://www.siepomaga.pl/amelia-starosta" target="_blank">Amelka</a>, która urodziła się bez oczka i jak najszybciej musi przejść kilka operacji. Oczywiście nie są one refundowane przez NFZ... Jest jeszcze wiele, wiele innych ... na całym świecie jest ogrom potrzebujących, cierpiących, walczących o życie... Ale nie uratujemy całego świata. Zacznijmy od małych kroków, nawet najmniejsza kwota, kliknięcie, udostępnienie dalej, słowa wsparcia mają znaczenie...</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Z okazji nadchodzących Świąt życzę Ci, aby były one magiczne i przyniosły Ci to wszystko, czego w tej chwili potrzebujesz... </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">P.S. Kliknij imię dziecka, aby dowiedzieć się o nim więcej.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdB-mKYwH0Vk3q0W8QXmMtYm1AJPXdeyoMYTH9_-4E22cIEiE6gdczLszquryXJqbdwAbsT5kRVsIYw1E6QY_T4oLFGD3uJxTLZRde8W34g2CwCVlQ3b7p8pnH3HTSh2QzqutS1qemfFY/s1600/ciastki3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdB-mKYwH0Vk3q0W8QXmMtYm1AJPXdeyoMYTH9_-4E22cIEiE6gdczLszquryXJqbdwAbsT5kRVsIYw1E6QY_T4oLFGD3uJxTLZRde8W34g2CwCVlQ3b7p8pnH3HTSh2QzqutS1qemfFY/s640/ciastki3.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1A-3TuZmEPB-NoCU_2ufmBPhJy02bqNdJh4kl0lC6hyphenhyphensG9BnA3GwHtH25_JhAuKB3LYiqk-jIpuv8DYM66bZLtCAh_brrNyEk5tfLEsdhZWDuwsFR9T6TXlEgBC_X-tQe9fSpAC40kcw/s1600/blog1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1A-3TuZmEPB-NoCU_2ufmBPhJy02bqNdJh4kl0lC6hyphenhyphensG9BnA3GwHtH25_JhAuKB3LYiqk-jIpuv8DYM66bZLtCAh_brrNyEk5tfLEsdhZWDuwsFR9T6TXlEgBC_X-tQe9fSpAC40kcw/s640/blog1.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
</div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-84292538260028187042016-12-13T10:54:00.000+01:002016-12-13T10:55:40.367+01:00Trzecie życie szafki. "Cesarski Jedwab".<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jak tak dalej pójdzie, to nasze meble będą miały po siedem żyć, jak koty. Jednak nic nie poradzę na to że bardzo nie lubię wyrzucać/pozbywać się sprzętów, zwłaszcza tych najstarszych, z duszą, z drewna. Z drugiej strony, bardzo nie lubię jak mi coś nie pasuje do mojej wizji wnętrza, nie ważne czy to kolor, czy uchwyty, czy wysokość/szerokość. Przecież to żaden problem przemalować mebel, zmienić uchwyt czy też upitolić nóżki. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dlatego też, te nasze meble wędrują z nami z mieszkania do mieszkania, z pokoju do pokoju, z pokoju do kuchni, a z kuchni do łazienki. No, czasem czekają w piwnicy na moją wenę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jako że nadeszła chwila eksmisji dziecięcia z naszej sypialni do jego własnego królestwa, stanęłam przed wyzwaniem umeblowania tego przybytku. Łóżeczko było na stanie, przewijak również, szafę trzeba było kupić i nie było zmiłuj się, brakowało też jednej małej komody lub stolika pomocniczego obok przewijaka. No i padło na wysłużoną drewnianą szafkę z szufladą, która swego czasu już drugie życie otrzymała wraz ze srebrną warstwą farby do metalu (!) oraz nowego uchwytu. Tym razem potrzebna była jednak soczysta czerwień. O urządzaniu pokoju Bruna będzie innym razem. Dziś chciałabym tylko przybliżyć metamorfozę tytułowej szafeczki. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-dv7oT3R1RWkJCR5fhh2Z2qndzSjWKezqfzxw5NLIuVU0S9EBWzWB5NRnOonpwcDCNpVMQGTafw4GpD0y7yUgyv2eBjoPzi2WU_BcsS6ZYNz64urRXvw0EiyugipZeuaLprzUFzthVFg/s1600/tytul.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="chalk paint Annie Sloan" border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-dv7oT3R1RWkJCR5fhh2Z2qndzSjWKezqfzxw5NLIuVU0S9EBWzWB5NRnOonpwcDCNpVMQGTafw4GpD0y7yUgyv2eBjoPzi2WU_BcsS6ZYNz64urRXvw0EiyugipZeuaLprzUFzthVFg/s640/tytul.jpg" title="metamorfoza szafki" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Nie wiem czy wspominałam wcześniej, ale trafił mi się dość wymagający egzemplarz dziecięcia, co oznacza ostry niedobór czasu na fanaberie typu "malowanie mebli". Z pomocą przyszło nieotwarte jeszcze opakowanie czerwonej farby kredowej Chalk Paint Annie Sloan. Nazwa tego koloru to Emperor's Silk. Pisałam już kiedyś o swoich doświadczeniach z tą farbą <a href="http://republikakolorow.blogspot.de/2014/11/metamorfoza-stolika-czyli-czary-mary.html" target="_blank">tutaj</a>. Zgodnie z obietnicą producenta nie jest konieczne usuwanie starej warstwy farby, a to zdecydowanie mogło skrócić mój czas pracy. Ponadto, farba schnie bardzo szybko i naprawdę przyjemnie i łatwo się nią maluje. Pozostała kwestia rzeczywistej nietoksyczności farby, bo przecież szafka miała stanąć w pokoju delikwenta na etapie gryzienia i oblizywania wszystkiego co jest w zasięgu jego małych rączek. Tutaj również producent zapewnia, iż farba Annie Sloan nie jest toksyczna i malowanie nią mebli dziecięcych jest bezpieczne. </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white;">Ponadto zarówno próbki farby jak i wosków </span><span style="background-color: white;">przeszły pomyślnie badania zgodne z certyfikatem dla mebli dziecięcych i zabawek (certyfikat zgodny z normą europejską BS EN 71-3:2013). Zaleca się jednak odczekać okres 5-21 dni, aby mieć pewność iż proces utwardzania się wosku dobiegł końca. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white;">Zabrałam się więc ochoczo do pracy.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white;">Pierwszym krokiem było odkręcenie uchwytu i dokładne umycie mebla detergentem o właściwościach odtłuszczających. Srebrna farba została nietknięta.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim_TyiCmoZR4wM02EjdhAmLyTsm47MOlzXCsYgxzfVHTqDs1rsPUEjkohM3UQdeqRFryjnW97clR5V42cZUn6XkRKgsizQhGBlJL1VNtGfz7bq410GWNGQnvnvYR5oUZjYJykhB9jD-48/s1600/przed.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim_TyiCmoZR4wM02EjdhAmLyTsm47MOlzXCsYgxzfVHTqDs1rsPUEjkohM3UQdeqRFryjnW97clR5V42cZUn6XkRKgsizQhGBlJL1VNtGfz7bq410GWNGQnvnvYR5oUZjYJykhB9jD-48/s640/przed.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white;">Wystarczyła jedna warstwa farby. Zresztą zamierzonym efektem było pozostawienie tu i ówdzie delikatnych prześwitów, zwłaszcza na brzegach mebla. </span></span><span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Malowałam tanim płaskim pędzlem z włosia syntetycznego.</span><span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgasqwRM7nKthahEF_VcaHeE-Oy6RKPFRH7Qfk8LSRxvbw10MPdfVFDxpcMomUHpyJFO_T0Dmm3MUV9PdFCFunVagdwOkeep79JIOhhIj1beHdi44Ijli6nARnvbBSO5-M3ARkY7BjrLOA/s1600/farba.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="farba kredowa" border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgasqwRM7nKthahEF_VcaHeE-Oy6RKPFRH7Qfk8LSRxvbw10MPdfVFDxpcMomUHpyJFO_T0Dmm3MUV9PdFCFunVagdwOkeep79JIOhhIj1beHdi44Ijli6nARnvbBSO5-M3ARkY7BjrLOA/s640/farba.jpg" title="Chalk Paint Annie Sloan" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Po wyschnięciu farby należało zabezpieczyć powierzchnię woskiem. Zdecydowałam tym razem użyć tylko wersji bezbarwnej. Na zdjęciu powyżej widać mebel po nałożeniu pierwszej warstwy wosku. Poniżej natomiast przed woskowaniem - jego powierzchnia jest całkowicie matowa. Porównując oba te zdjęcia widac również, że wosk wydobywa kolor farby i ładnie go podkreśla.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje33sJAukGmibEfjl0__9AXwz9JEt14U7U2ukBx9sMWPOGB_NhH6ZmTfSFOmqlQPicEmeOTdqivoHbogURtvXj6YoHJjXlHWH2lBZvCAlImyKmNGRejqZYiD3KurU5jXXZ1A3fdYT0JpQ/s1600/wosk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wosk bezbarwny Annie Sloan" border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje33sJAukGmibEfjl0__9AXwz9JEt14U7U2ukBx9sMWPOGB_NhH6ZmTfSFOmqlQPicEmeOTdqivoHbogURtvXj6YoHJjXlHWH2lBZvCAlImyKmNGRejqZYiD3KurU5jXXZ1A3fdYT0JpQ/s640/wosk.jpg" title="Clear Wax Annie Sloan" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white;">Po nałożeniu pierwszej cienkiej warstwy wosku przetarłam kanty mebla drobnym papierem ściernym, aby wzmocnić efekt "postarzenia". Postanowiłam bowiem, że moja wysłużona szafeczka będzie się starzała z godnością. Żadnych nienaturalnych liftingów. A każda nowa rysa zadana małymi rączkami tylko ją uszlachetni. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUzh2kI5FUHYHlj9e2YuKoHU2tmfoUWKSbG0sRyw1UL2n7AaVmMC1CsH-pGyxZYKApIlxvFfAIXCFUGpLetVfsCRh4jfMSA3qxbl5FR9U-NKla2-OBloqfW6FItyu_TQ0MOr3KJqyeXs4/s1600/%25C5%259Bcieranie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUzh2kI5FUHYHlj9e2YuKoHU2tmfoUWKSbG0sRyw1UL2n7AaVmMC1CsH-pGyxZYKApIlxvFfAIXCFUGpLetVfsCRh4jfMSA3qxbl5FR9U-NKla2-OBloqfW6FItyu_TQ0MOr3KJqyeXs4/s640/%25C5%259Bcieranie.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Następnego dnia nałożyłam drugą warstwę wosku, skupiając się głównie na blacie. Po kilkunastu godzinach wypolerowałam cały mebel używając flanelowej ściereczki. Ważne jest, aby uzyć w tym celu materiału nie pozostowiającego żadnych włosków czy nitek, gdyż będą się one do wosku przyklejać. Polerowanie wosku Annie Sloan nie wymaga dużo siły i czasu, efekt jest widoczny niemal natychmiast. Niestety, po poprzednich doświadczeniach z tymi produktami już wiem, że nie są one całkowicie wodoodporne. Wosk odbarwia się również pod wpływem wysokiej temperatury (mam na jednym stoliku stylizowanym tymi produktami piękne kółka po kubkach z kawą lub herbatą). Na szafce miał stanąć termos oraz miseczka na wodę, a więc aby blat zbyt szybko się nie "uszlachetnił", postanowiłam je postawić na tacy.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaAhiX6T60dZStwfcSY35c-a6Mn0EAygf1gyB8bihcDDtiHKDG5NuhL4jXKhlXq9KaJtp0nlZMSGZixW3DaVtIuD7D7w3vrn6NBnWZjck2OEiMNbZ4l7lQTnr33MF2GRk8fLNo6u0Y_ao/s1600/polerowanie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaAhiX6T60dZStwfcSY35c-a6Mn0EAygf1gyB8bihcDDtiHKDG5NuhL4jXKhlXq9KaJtp0nlZMSGZixW3DaVtIuD7D7w3vrn6NBnWZjck2OEiMNbZ4l7lQTnr33MF2GRk8fLNo6u0Y_ao/s640/polerowanie.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Pozostała jeszcze kwestia środka szuflady, która naprawdę niejedno przeszła i niejedno w sobie mieściła (tak tak, to była swego czasu jedna z "tych" szuflad, co to wrzuca się do niej wszystko to, co nie pasuje do reszty albo ma być odłożone na miejsce później). Z pomocą przyszedł papier do pakowania. Będę go musiała jakoś zabezpieczyć, ale nie jestem pewna czym. Może akrylowym lakierem bezbarwnym? jeśli macie jakiś pomysł proszę o sugestie w komentarzach.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-bDyZprHWTMiYqpxGHEJBT4FU1F6XlzEzdSam3DpODaJ4cJawxo0SVKImRgO1uAXSE3lKiV48PD_mnRQGevBQQGlu9IxYQs6ONnQy7jrC6lw7gMecFEcc0nhYhgDaQjydxNKDWa_xjGg/s1600/papier.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-bDyZprHWTMiYqpxGHEJBT4FU1F6XlzEzdSam3DpODaJ4cJawxo0SVKImRgO1uAXSE3lKiV48PD_mnRQGevBQQGlu9IxYQs6ONnQy7jrC6lw7gMecFEcc0nhYhgDaQjydxNKDWa_xjGg/s640/papier.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">No i na koniec ulubione zestawienie "przed" i "po". Niestety nie mam zdjęcia mebla z czasów jego pierwszego życia, tylko z okresu srebrnego, kiedy to stał na honorowym miejscu w przedpokoju naszego poprzedniego mieszkania. I jak tak patrzę na to stare zdjęcie, to sama się nadziwić nie mog, jak szybko zmieniają się moje wnętrzarskie upodobania. I trochę mnie to przeraża... ;) Bo przeróbkom i remontom końca nie będzie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj05wlKEcIVkAtKD08696MuL6J8WyICLs_P5xDEX53ZROWME_19x2YxTuoqghSlHvintIfPzVRNippkebfuVGj0TPInxzM04s-k3I3o40xyjzmxQRQIqwg-57hpKI0uSzYlmQo3A8QLSEE/s1600/FotorCreated.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="442" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj05wlKEcIVkAtKD08696MuL6J8WyICLs_P5xDEX53ZROWME_19x2YxTuoqghSlHvintIfPzVRNippkebfuVGj0TPInxzM04s-k3I3o40xyjzmxQRQIqwg-57hpKI0uSzYlmQo3A8QLSEE/s640/FotorCreated.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-50055465691876630132016-12-10T00:31:00.001+01:002016-12-12T13:22:36.550+01:00Za górami za lasami... czyli gdzie mieszkam<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Niewiele dzieje się u mnie pod względem remontowo-dekoracyjnym, no może z wyjątkiem jednego zrewolucjonizowanego pokoju, ale o tym następnym razem. Dlatego też dzisiaj pokażę Wam gdzie mieszkam od tej drugiej strony murów. Jest to niewielkie, piętnastotysięczne miasteczko nieopodal Stuttgartu. Jedni stwierdzą, że ma niepowtarzalny urok, inni że nuda i prowincja. Mi osobiście bardzo się podoba :) Zapraszam do krótkiej wycieczki po Marbach am Neckar.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4GNbgheOAW9mfIFMLccxf0gxB9iebC4L6o0Dzdv6eUY8OOqlmFB4f-q-JQxU6KhSngk1q5yi2PsIbXnmHTOcVOFGQ9iYtwMxw8H9CHj2bcTuATKTNPQw05GI7EDxEH1HJW2kz0Xt0D6Y/s1600/marbachkolaz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4GNbgheOAW9mfIFMLccxf0gxB9iebC4L6o0Dzdv6eUY8OOqlmFB4f-q-JQxU6KhSngk1q5yi2PsIbXnmHTOcVOFGQ9iYtwMxw8H9CHj2bcTuATKTNPQw05GI7EDxEH1HJW2kz0Xt0D6Y/s640/marbachkolaz.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dworzec w Marbach oraz pobliski park</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Miasto otaczają wzgórza porośnięte winoroślami, a ich uprawa oraz produkcja wina ma tutaj długą tradycję - pierwsze winnice powstawały już w okresie późnego średniowiecza. Starówka to brukowane uliczki i urocze kolorowe domy, których wspólnym elementem jest mur pruski. Wśród nich stoi po dziś dzień dom rodzinny Friedricha Schillera - poety, dramaturga, autora m.in. "Ody do radości". Marbach przecina rzeka Neckar, a jej okolice to nieskończone trasy rowerowe i spacerowe. Wszędzie tu blisko i nie licząc kilku bardziej ruchliwych głównych ulic, raczej cicho i spokojnie. Po przyjeździe do Niemiec początkowo mieszkaliśmy w centrum Stuttgartu, co miało swoje plusy i minusy, jak w przypadku każdego większego miasta. Szybko jednak przenieślismy się na jego peryferie, aż w końcu wylądowaliśmy w Marbach, i z pewnością tej decyzji nie żałujemy.</span></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMXrtZ45fBBWOucA1lWIFfVntEgbFIpawe4lj8vak2pGzMdOja4TGMH_UZODJmSZXKJwldaOrmxVGsGSURC-qLvMDYx0V2gsKAosp13Y9UztnAPVNp09DrX2eT50Pp_7oQfoy2EbTmGtk/s1600/bynight.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMXrtZ45fBBWOucA1lWIFfVntEgbFIpawe4lj8vak2pGzMdOja4TGMH_UZODJmSZXKJwldaOrmxVGsGSURC-qLvMDYx0V2gsKAosp13Y9UztnAPVNp09DrX2eT50Pp_7oQfoy2EbTmGtk/s640/bynight.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Starówka nocą</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ6vgHouLLyBoSUW1slnsVOjkJF7FepMqMVdrjmlFsV-XnLMqfAR0Auktjv3sAMbKoeUgwBD_mPBJ-MChMrtUFn0oWPBEP7mYq-28jhdisoaNVUVGOCnVH5muhVQocnxXWfW4E3Fm1vAg/s1600/kolaz2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ6vgHouLLyBoSUW1slnsVOjkJF7FepMqMVdrjmlFsV-XnLMqfAR0Auktjv3sAMbKoeUgwBD_mPBJ-MChMrtUFn0oWPBEP7mYq-28jhdisoaNVUVGOCnVH5muhVQocnxXWfW4E3Fm1vAg/s640/kolaz2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Stare miasto oraz najlepsza restauracja w Marbach specjalizująca się w kuchni regionalnej</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTmbiB74wpKDBJShX4v3op6y_zWdV16BqbTcb9qIcv4AhA7xPbgE1TvGXGQbd-3SDgQjXJ2OIVZO613MpMNdE_erpEfpMtwuo6gFyGFKV95OYMeD8-8AQI8HfIvjgCp4IkUT-mD42JCiY/s1600/kolaz3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTmbiB74wpKDBJShX4v3op6y_zWdV16BqbTcb9qIcv4AhA7xPbgE1TvGXGQbd-3SDgQjXJ2OIVZO613MpMNdE_erpEfpMtwuo6gFyGFKV95OYMeD8-8AQI8HfIvjgCp4IkUT-mD42JCiY/s640/kolaz3.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Starówka</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYAvyksLDZo3B9sUhN104yAONpHwusGaw036l2ZVX8jt9uykRWt9c7F5xogXkZ_ekz63mRIQPUPMRwxDDJHpvOQ_dDTbol84bg5R27RqRwiEY6DNCuWWBk_h5icUguMDvOZCB7dcA5jcA/s1600/kolaz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYAvyksLDZo3B9sUhN104yAONpHwusGaw036l2ZVX8jt9uykRWt9c7F5xogXkZ_ekz63mRIQPUPMRwxDDJHpvOQ_dDTbol84bg5R27RqRwiEY6DNCuWWBk_h5icUguMDvOZCB7dcA5jcA/s640/kolaz.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Starówka</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWrJYFwG4WCHLpZH6NbJK3lYNLVuelogjluPeLx-VZgNqKH8y6c2wW6sbrbh0Mmc-PPGgQyhadxFSuFaS5j-y9SqRPi0ZaxVY3vbAVje_1fhYmvHFJQFvzqIXPJiakc4x7xzzDnsKrfKY/s1600/mar.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWrJYFwG4WCHLpZH6NbJK3lYNLVuelogjluPeLx-VZgNqKH8y6c2wW6sbrbh0Mmc-PPGgQyhadxFSuFaS5j-y9SqRPi0ZaxVY3vbAVje_1fhYmvHFJQFvzqIXPJiakc4x7xzzDnsKrfKY/s640/mar.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wąskie uliczki starego miasta oraz jedna z winnic</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcp8zDh3TmPnZuCM1Z9nJcw1WpU5pUZEXMRbbOgk4kHmHsNj8xuqTeC8jojDWQA9Kb_hktMlkWGUOpMzuNWIYR1V5_ZCbN72OYp1NdYzgNd2pUjDXfoYKjLeZglsdBQBMF6531CJZZdsI/s1600/marbach.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcp8zDh3TmPnZuCM1Z9nJcw1WpU5pUZEXMRbbOgk4kHmHsNj8xuqTeC8jojDWQA9Kb_hktMlkWGUOpMzuNWIYR1V5_ZCbN72OYp1NdYzgNd2pUjDXfoYKjLeZglsdBQBMF6531CJZZdsI/s640/marbach.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Widok na centrum Marbach, winnice oraz rzeka Neckar</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5r7prd5M_CoQhtSP0Sjxmd-Y7jgP_HdwXZQkdspSH9eMWmF6hJdKQt2VzQIkVX-hZMshCTBYSI2zn3hIl7UrBHdi7V6OeNwyw4nmAfG-AmP31CFyk_831RcfNmZ_3Q7z4-3a4o5cLBKQ/s1600/wzgorzesch1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5r7prd5M_CoQhtSP0Sjxmd-Y7jgP_HdwXZQkdspSH9eMWmF6hJdKQt2VzQIkVX-hZMshCTBYSI2zn3hIl7UrBHdi7V6OeNwyw4nmAfG-AmP31CFyk_831RcfNmZ_3Q7z4-3a4o5cLBKQ/s640/wzgorzesch1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pomnik Schillera oraz Muzeum Literatury</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSS_FEW6dWGxBi6ugfN1nDlFSLAbYHWNlpLgN4ygT_IKrE4QYh_X8shar1vhX5DzZM8m-dY4UEqEtWyph1ZhjNjkMp5fUORb2YgKPnljMMvZgERelRNvhDQUXYTZAyIIJJ62jpR5SVc50/s1600/wzgorzesch2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSS_FEW6dWGxBi6ugfN1nDlFSLAbYHWNlpLgN4ygT_IKrE4QYh_X8shar1vhX5DzZM8m-dY4UEqEtWyph1ZhjNjkMp5fUORb2YgKPnljMMvZgERelRNvhDQUXYTZAyIIJJ62jpR5SVc50/s640/wzgorzesch2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Park na Wzgórzu Schillera, Muzeum Literatury</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6lKr3rIxZySiefHHOn5zE7Lz0HcCbtY55LJLztXgsXLBZsIADf96gQfRau4WeWqfwZEPejDzD4Tj0pqSrP9MoL0Q3wEkqEDEwB9xaXqRVDIbEtZEdTPatmu0uxPu4hGZN2qpuLncsfTQ/s1600/marbach+by+night.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6lKr3rIxZySiefHHOn5zE7Lz0HcCbtY55LJLztXgsXLBZsIADf96gQfRau4WeWqfwZEPejDzD4Tj0pqSrP9MoL0Q3wEkqEDEwB9xaXqRVDIbEtZEdTPatmu0uxPu4hGZN2qpuLncsfTQ/s640/marbach+by+night.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Marbach nocą</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">I na koniec trochę świątecznych klimatów......</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjKJ7wqW8fTR2HSPqE3vKjxkSIUtccepGJmFDuLqMwuBMOJX1EaeukyjQCgMXWiO1yJ7YCHvDUhAYx8NSE9hq0MUpbpBhDoCg2FZG3iYuVV5c3hriovqnSevJgHLlXS10zICQvJ0v-Szs/s1600/marbach2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjKJ7wqW8fTR2HSPqE3vKjxkSIUtccepGJmFDuLqMwuBMOJX1EaeukyjQCgMXWiO1yJ7YCHvDUhAYx8NSE9hq0MUpbpBhDoCg2FZG3iYuVV5c3hriovqnSevJgHLlXS10zICQvJ0v-Szs/s640/marbach2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Marbach świąteczny</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvCYK_h35UCLuG7QlDvKmlTD7uYvs34lJMev0v0EqAAEG7by_eC-vGqpmrV5GDl6WrEv33cdbWQaVIMP8a63uSHUri0jxr7z8bByVfX37sTLDhb3kfv0xkf2zyDB8rUJCOmt0TioedblY/s1600/marbachchristmas1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="486" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvCYK_h35UCLuG7QlDvKmlTD7uYvs34lJMev0v0EqAAEG7by_eC-vGqpmrV5GDl6WrEv33cdbWQaVIMP8a63uSHUri0jxr7z8bByVfX37sTLDhb3kfv0xkf2zyDB8rUJCOmt0TioedblY/s640/marbachchristmas1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jarmark Bożonarodzeniowy w Marbach</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Do następnego, pozdrawiam!</span><br />
<br />Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-1409508088344287852016-07-08T10:52:00.000+02:002016-07-08T10:53:12.042+02:00Cytryna, curry i słoneczniki<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghZ_gN4CXa7WttIOD5eNiTPpmps3PdKtMOfNLc3ykiv0U3mntm8BExesIXGe9J_1mhO41Db2OtoTbhM0zTQLEEMFvKaE4KRSJKHau9aEPbWlb-suXhoAMPhn5ctIxgQxgSfRTnIq6KUaM/s1600/tytulowa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghZ_gN4CXa7WttIOD5eNiTPpmps3PdKtMOfNLc3ykiv0U3mntm8BExesIXGe9J_1mhO41Db2OtoTbhM0zTQLEEMFvKaE4KRSJKHau9aEPbWlb-suXhoAMPhn5ctIxgQxgSfRTnIq6KUaM/s640/tytulowa.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ostatnio wzięło mnie na żółty. Wzięło do tego stopnia, iż poczyniłam trochę meblowych zakupów w tym kolorze. Właściwie to mam słabość do tego koloru, chociaż do tej pory stosowałam go we wnętrzach oszczędnie. Żółty kojarzy mi się z owocami cytrusowymi, przyprawami, słońcem, słonecznikami oraz z dzieciństwem. To ostatnie skojarzenie bierze się stąd, iż przez wiele lat miałam pokój w tym kolorze: nigdy nie zapomnę żółtych mebelków, lampy i ciepłego koca... Żółty to kolor energetyczny i ciepły, wbrew pozorom świetnie wygląda w towarzystwie innych barw, jak np. szarości, bieli, czerni, fuksji czy granacie.</span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">A oto moje ostatnie nabytki w tym kolorze.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W kuchni stanął mój nowy pomocnik - hoker inspirowany słynnym francuskim Tolixem. Wygodnie na nim przycupnąć podczas gotowania, ułatwia też dostęp do najwyższych szafek.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjegOR-rDvi05p2SSMRt9aH7ZM6qrZ79Iz6hTfD-p65JUjAY-NlKiERi5cKFa1SKo-NEbfptVBiDj8EYqEmFRPhf2eJpnL7O3oen94cmTRoxGHtr6AxmE-hWvA_0G5ceeqdhlZnajK6eRc/s1600/yellow.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjegOR-rDvi05p2SSMRt9aH7ZM6qrZ79Iz6hTfD-p65JUjAY-NlKiERi5cKFa1SKo-NEbfptVBiDj8EYqEmFRPhf2eJpnL7O3oen94cmTRoxGHtr6AxmE-hWvA_0G5ceeqdhlZnajK6eRc/s640/yellow.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Żółte akcenty pojawiły się też w salonie, którego jeszcze na blogu nie pokazywałam. Cóż, nie było co pokazywać. Pomieszczenie, które powinno być poniekąd wizytówką domu, przez wiele miesięcy było obrazem nędzy i rozpaczy. Jego urządzanie zostawiliśmy na koniec, bo wymagało trochę pracy oraz inwestycji. Obecny stan nie jest zadowalający, jednak już to miejsce zaczyna wyglądać jak pokój. Przede wszystkim, dzięki cierpliwości i zdolnościom mojej Mamy, w oknach pojawiły się długo wyczekiwane zasłony. Wiem, że rzuca się w oczy brak dywanu, ale jeszcze nie znalazłam tego idealnego. Wracając jednak do tematu - na honorowym miejscu pojawił się żółciutki wygodny ikeowy fotel z podnóżkiem. Oto jak się prezentuje w naszym salonie:</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRgt1LY6MEGHRzKr7Z4b2Brf4VwoAwWYGMQrhUtVOhf3tNOBFxQ_zpJTq6pR7r7Atq40XkDvvtsdNiAi6lLnWh68fQfUQtcF0Ur0va1g6GYKEwFbAEIOJNpdpPz9D4Ds9Q_xLyoYHbAFA/s1600/FotorCreated1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRgt1LY6MEGHRzKr7Z4b2Brf4VwoAwWYGMQrhUtVOhf3tNOBFxQ_zpJTq6pR7r7Atq40XkDvvtsdNiAi6lLnWh68fQfUQtcF0Ur0va1g6GYKEwFbAEIOJNpdpPz9D4Ds9Q_xLyoYHbAFA/s640/FotorCreated1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbml4L05FKHO94rzaKfENt9jonlIZAC177NlWw2_QbBEnGCoQa9i3MDo6uS6x4skIy8lZn668x1ERgrxfwz7SmNzU5Lt28jQev-JYUckGHziJjIxC5hF_EfMe1gWj_p5QZaMWZGEQTx5M/s1600/yellowa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbml4L05FKHO94rzaKfENt9jonlIZAC177NlWw2_QbBEnGCoQa9i3MDo6uS6x4skIy8lZn668x1ERgrxfwz7SmNzU5Lt28jQev-JYUckGHziJjIxC5hF_EfMe1gWj_p5QZaMWZGEQTx5M/s640/yellowa.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Do tematu salonu z pewnością powrócę w osobnym poście robiąc Wasze ulubione zestawienie "przed i po". Jednak muszę jeszcze troszkę nad nim popracować i skompletować wszystkie elementy wystroju... Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanych wakacji, urlopów i ciepłego lata.</span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-23393355497011877582016-05-15T23:59:00.000+02:002016-05-16T10:58:37.778+02:00Dziecię w dom - czyli jak Bruno opanował naszą sypialnię<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7vsx3dcKb3KXmaxUbCgpEHn0TJk9e9WKaxIclbPgJVoE54N8HyH1MB5cUJZ4z6rg0dcG6LOFlyn8_UcZPZX4IF3sHNP87mkF3zgT-AZCmyZ33ugGct7__hihANffmIDSSpIbBkTxl4Xg/s1600/9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7vsx3dcKb3KXmaxUbCgpEHn0TJk9e9WKaxIclbPgJVoE54N8HyH1MB5cUJZ4z6rg0dcG6LOFlyn8_UcZPZX4IF3sHNP87mkF3zgT-AZCmyZ33ugGct7__hihANffmIDSSpIbBkTxl4Xg/s640/9.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">29 lutego tego roku przyszedł na świat nasz syn Bruno. Oczywiście lepszej daty nie mógł sobie wybrać... :) Wywrócił nasz świat do góry nogami i szybko sprawił, że o tym starym świecie przestaliśmy pamiętać. Nie pamiętamy również jak to jest przespać całą noc... ;) Mimo, że wciąż jest jeszcze bardzo malutki, z prawdziwym zdumieniem i dziką radością obserwujemy jak szybko rośnie, rozwija się i zdobywa nowe umiejętności. Cóż więcej dodawać...jesteśmy w nim szaleńczo zakochani. </span></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Bruno zawładnął nie tylko naszymi sercami, ale również sporą przestrzenią w naszym domu. Jego obecność jest widoczna na każdym kroku i wreszcie zrozumiałam, że "kącik dla dziecka"</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> to czysta fikcja. Cały dom jest dla dziecka. Dlatego też w sypialni oprócz łóżeczka stoi przewijak, w każdym kącie siedzi jakiś pluszak, a zamiast lampki nocnej świecą po ścianach gwiazdeczki z projektora-pozytywki. W łazience na honorowym miejscu stoi plastikowa wanienka (i cały dizajn szlag trafił...), w kuchni na blacie króluje sterylizator do butelek, w salonie wózek, kocyki, misie, a przy niepogodzie suszące się wiecznie malutkie ubranka... Podejrzewam, że z czasem tych przedmiotów będzie przybywać, w miarę jak te ubranka będą stawać się coraz większe...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> Dzisaj zatem postanowiłam się z Wami podzielić naszymi pomysłami na zorganizowanie tej zwładniętej przez dziecię przestrzeni, może komuś się przydadzą. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> Jeszcze przed narodzinami Bruna postanowiliśmy, że przez pierwsze miesiące będzie spał z nami w sypialni. Nie tylko ułatwia to zaspokajanie potrzeby bliskości, ale również jako niedoświadczeni rodzice wolimy </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">po prostu </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">"mieć go na oku". </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W sypialni Bruno spędza tylko część czasu - w nocy i podczas szeroko pojętych czynności pielęgnacyjnych. Również w sypialni znajduje się większość jego rzeczy. Wygospodarowanie miejsca na przewijak z półkami oraz małą komodę nie było trudne. Szukałam jak najprostszych mebli w jasnych kolorach, a właściwie ikeowa komoda już była wcześniej w moim posiadaniu, tyle że w znienawidzonym kolorze wenge. Pędzel poszedł w ruch. Zaszaleliśmy jedynie z łóżeczkiem, ale jesteśmy z tego wyboru bardzo zadowoleni. Łóżeczko jest na kółkach, dzięki temu może wędrować po naszym całym, pozbawionym progów domu. W tej chwili używamy okrągłej wersji, ale jak tylko dziecię podrośnie, można je rozbudować dzięki dołączonym do niego dodatkowym elementom.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijELkAJW3fNQHAp2PGKpzUZjnBmtGXpxkl5OVJRjJNbO2hFCVQOCtyHRgVWaecbox4VO_NmKWp6Cy1wjejymKTL0Y-Rzc9p_zXFeISUsiXuDW0opvj4F2oPMkUG4Aad3-44YoYpJa_T2Q/s1600/kolaz2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="458" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijELkAJW3fNQHAp2PGKpzUZjnBmtGXpxkl5OVJRjJNbO2hFCVQOCtyHRgVWaecbox4VO_NmKWp6Cy1wjejymKTL0Y-Rzc9p_zXFeISUsiXuDW0opvj4F2oPMkUG4Aad3-44YoYpJa_T2Q/s640/kolaz2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Na jednej ze ścian zawisła korkowa tablica, do której przypinamy wciąż napływające kartki z życzeniami i gratulacjami, karteczki przypominające o terminach badań u pediatry, szczepień itp. Notujemy również informacje dotyczące karmienia w tabeli zatytułowanej <b>Bruno's Milk Bar.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlWQWxpe8cOfvW57hn5yD8I4qD5nW-SfEEzzZgABJ_ue5AfmHY4To4yvWt2C2Nybsev7JJpnwcAxX-NEIFRHRSOZCH8Ty0c3mqUmx14fiW7RiVZAzXcv6j1ny7Us8NsgXTMZcJNUlrqis/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlWQWxpe8cOfvW57hn5yD8I4qD5nW-SfEEzzZgABJ_ue5AfmHY4To4yvWt2C2Nybsev7JJpnwcAxX-NEIFRHRSOZCH8Ty0c3mqUmx14fiW7RiVZAzXcv6j1ny7Us8NsgXTMZcJNUlrqis/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ta elegancka pani na zdjęciu w ramce poniżej to prababcia Bruna. Stopniowo zapełniamy nasz dom starymi rodzinnymi zdjęciami. Po części z własnego sentymentu, po części z miłości do starych fotografii. Dochodzi tutaj jeszcze jeden aspekt - mieszkamy poza granicami Polski, w której zostawiliśmy nasze rodziny, zabierając co prawda wspomnienia, jednak te z czasem się troszkę zacierają. Te stare rodzinne fotografie są jedną z namacalnych nici łączących nasz nowy dom z przeszłością, z naszymi korzeniami. Mamy nadzieję, że nasze dziecko dorastając wśród takich fotografii również tę więź z przeszłością poczuje i nie pozwolą mu one zapomnieć skąd pochodzi. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhedFbehLxPl0qfy-Jyn8QbEFMs8OcvY8dUV05feLt2xOO15Hnl445xobY6QdHcQ7rgXw38d-rnhB8PqWG0KeDmllOXtK8rpHgDNTZFlUoXoClbCa-zRkQ7zICqQ8rxllpFBQgVBb0k-UE/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhedFbehLxPl0qfy-Jyn8QbEFMs8OcvY8dUV05feLt2xOO15Hnl445xobY6QdHcQ7rgXw38d-rnhB8PqWG0KeDmllOXtK8rpHgDNTZFlUoXoClbCa-zRkQ7zICqQ8rxllpFBQgVBb0k-UE/s640/3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNfH94lzXTtdJLC1LrBk2KkWPsgE2k7tT0Zt3YNXS2hDGpbr-xGmm3CoVBE2Wc4OfPcTtZT8QdpHes_1kqRjUEVuLxibqkyn41ObE42Rj6DKC6F8ZDHqbWavhipwhPir8JThdbBkdS_4w/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNfH94lzXTtdJLC1LrBk2KkWPsgE2k7tT0Zt3YNXS2hDGpbr-xGmm3CoVBE2Wc4OfPcTtZT8QdpHes_1kqRjUEVuLxibqkyn41ObE42Rj6DKC6F8ZDHqbWavhipwhPir8JThdbBkdS_4w/s640/5.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY-mozCCStF7Mgr5sqWj2T1svGNsdPcxl3_dU5E4_zodYAvgPKUlQRh6dQUy4XypC-ETdeTr5prsineAdsL85kR0dU3ROj92LgcwUOV_UfyoBOs9NjPkoueNN8QAtNpmsL3-2DVodMnbg/s1600/8lapki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY-mozCCStF7Mgr5sqWj2T1svGNsdPcxl3_dU5E4_zodYAvgPKUlQRh6dQUy4XypC-ETdeTr5prsineAdsL85kR0dU3ROj92LgcwUOV_UfyoBOs9NjPkoueNN8QAtNpmsL3-2DVodMnbg/s640/8lapki.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jak widać, przybyło niewiele ozdób: pompony z tiulu, kilka obrazków i wykonany na szybko przeze mnie napis "słodkich snów" (zamalowałam po prostu stare podobrazie na biało, a napis wykonałam złotym pisakiem wodoodpornym). Niewielką ilość dziecięcycych akcentów z pewnością odbiję sobie gdy Bruno podrośnie i dostanie swój pokój.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Z praktycznych rozwiązań sprawdziły się kieszonki na drobiazgi zawieszone na boku szafy przy przewijaku (na nzdjęciu poniżej akurat słabo widoczne), lampki dające stłumione światło i tworzące nastrój do zasypiania oraz kółka - zarówno te przy łóżeczku jak i przewijaku. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Obecnie jestem na etapie poszukiwań jakiegoś ładnego i dużego kosza na zabawki, których przybywa. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-LvjFsAx4kSAgjH9Tr4aBbvLAVjCojHNuLNTaOJx4NePB1wtHxFXZPjNVORVncWtLubM9ph1hZpRkg7bKytU5xW0s3j_J2XY7tf7LyUYJkWyrJ-78iOJBdHfgCWaYJ9wxgH_XU7USyGs/s1600/kolaz1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="458" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-LvjFsAx4kSAgjH9Tr4aBbvLAVjCojHNuLNTaOJx4NePB1wtHxFXZPjNVORVncWtLubM9ph1hZpRkg7bKytU5xW0s3j_J2XY7tf7LyUYJkWyrJ-78iOJBdHfgCWaYJ9wxgH_XU7USyGs/s640/kolaz1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTl_-jPDOXuYLN3LjIeaNMg4TByRu7NPw5OhmLuKINXKRhmQ4ZCEFzQoqaoC7p9m27fUpMKW_vZrKjYAqmmowsyQQvBGFFRvrYMKBMgg9Y3wov4-w_jVVGMJZot18b0hYUHftr68UNmEg/s1600/family.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTl_-jPDOXuYLN3LjIeaNMg4TByRu7NPw5OhmLuKINXKRhmQ4ZCEFzQoqaoC7p9m27fUpMKW_vZrKjYAqmmowsyQQvBGFFRvrYMKBMgg9Y3wov4-w_jVVGMJZot18b0hYUHftr68UNmEg/s640/family.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">To tyle na dziś, mam nadzieję, że uda mi się teraz pisać częściej. Kosmiczny chaos już nieco opanowany, samopoczucie też lepsze (a było ciężko) i teraz będzie już tylko lepiej. Pozdrawiam, i do następnego.</span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-2167033358111547892016-02-16T11:30:00.000+01:002016-02-16T11:50:44.250+01:00Nasza jadalnia. Wielki powrót kolorów.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiveIhV7B0p4ctbf-j3WaEcYmy3wAg8gWc08asQjz-__Dcjr6-9f78h1H_UlwkZRZFo0faYacNZ0rM8nPMk7CkTxyewMjTUn6En6XJNWCa-UOw0iEDw2_04tdYk4MTD1lBEGjHKoUmuRlg/s1600/tytul+jadalnia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="456" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiveIhV7B0p4ctbf-j3WaEcYmy3wAg8gWc08asQjz-__Dcjr6-9f78h1H_UlwkZRZFo0faYacNZ0rM8nPMk7CkTxyewMjTUn6En6XJNWCa-UOw0iEDw2_04tdYk4MTD1lBEGjHKoUmuRlg/s640/tytul+jadalnia.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Tym razem zapraszam do naszej jadalni, której niewielki fragment kiedyś pokazałam przy okazji <a href="http://republikakolorow.blogspot.de/2015/10/wyzwanie-wykoncz-dom-z-house-loves.html" target="_blank">postu o garderobie</a>. Być może niektórzy z Was się zastanawiają, gdzie podziały się kolory w Republice Kolorów. Sypialnia w szarościach, korytarz biały, szary beton na ścianach w łazience, a meble w kuchni, dla odmiany, szare :) Już wyjaśniam. Kolory w tych miejscach pojawią się na pewno, jednak w formie dodatków i pojedynczych akcentów. Zależało mi na tym, aby baza w tych pomieszczeniach była neutralna, bo z doświadczenia wiem, że moje upodobania wnętrzarskie zmieniają się jak w kalejdoskopie. Z tego powodu mam na przykład furę zalegających czerwonych gratów. Czerwień należała niegdyś do moich ulubionych barw, dziś toleruję ją tylko w niewielkich ilościach. W jadalni postanowiłam jednak z kolorami troszkę zaszaleć, zobaczcie co z tego wyszło...</span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<h4 style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dlaczego zdecydowaliśmy się na osobną jadalnię</span></h4>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Uwielbiamy gotować, a jeszcze bardziej jeść :) Wspólne posiłki to rzecz święta, zwłaszcza w dni wolne, gdy oboje z mężem jesteśmy w domu. Lubimy też organizować spotkania kulinarne dla gości. Dlatego też duży stół i wygodne krzesła w naszym domu to rzecz bardzo ważna. Nie chcieliśmy go upychać gdzieś w kącie, mając do dyspozycji tyle pomieszczeń. No i bardzo chciałam zobaczyć jak będzie wyglądał nasz biały stół na tle ciemnych ścian ;) Jeszcze tylko dodam, że osobna jadalnia to rozwiązanie tymczasowe. Kiedyś nadejdzie dzień, w którym nasza jadalnia przemieni się w pokój dla dziecka, a stół powędruje do salonu, ale póki co....</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h4 style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ogólny projekt</span></h4>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Nie był skomplikowany. Co nie znaczy oczywiście, że jadalnia nie wymagała dużo pracy. Tak jak wszędzie, trzeba było zedrzeć podłogę i ściany, i zrobić je od nowa. Początkowo zamierzałam pomalować ściany na kolor głębokiego matowego granatu, aby nadać pomieszczeniu nastrojowy klimat, tak ważny np. podczas kolacji przy świecach :) oraz aby pobawić się kontrastami bardzo ciemnych i jasnych kolorów. Bo tutaj od razu do akcji wkraczały kolory. Pomieszczenie jest jednak niezbyt duże i jasne, więc aby nie zrobić z jadalni jaskini, stanęło na intensywnym ciemnoniebieskim (czy kobaltowym jak kto woli), z satynowym wykończeniem odbijającym światło. Przed efektem jaskini miała też ratować bardzo jasna podłoga. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbgB16rXeoTVgP1BYSrQDUMhNhmxCNhw6G6c24iR9JW8R0psTO6peSCe2EYFRjiAOvhcwf9ppkj3bZ2d1GPI5_7YWhPSJ1ljrAksGiEqw2DuwbD4ZtTXjVOvxmbo3ZSf3tVAg-p3t6HkI/s1600/jadalniafarba.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbgB16rXeoTVgP1BYSrQDUMhNhmxCNhw6G6c24iR9JW8R0psTO6peSCe2EYFRjiAOvhcwf9ppkj3bZ2d1GPI5_7YWhPSJ1ljrAksGiEqw2DuwbD4ZtTXjVOvxmbo3ZSf3tVAg-p3t6HkI/s640/jadalniafarba.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Oto jak "fantastycznie" kryje farba Beckers. Nie wspominając o dziwnym zapachu... Potrzebne były trzy warstwy na szarym podkładzie.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivCm9DDUD9NlbMgiiBv5ZdNu3DWNYO7RbMXt05PFG2BfBJiFpNy_cppZ0Nt72ht3RdzJ57qjaKiBTR68XHDXA_nUI65ET5D742NIaFznCvbLZaIrxjU0z8i4lljcGKUvAm5rCTpGK7KuI/s1600/jadalniapodloga.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivCm9DDUD9NlbMgiiBv5ZdNu3DWNYO7RbMXt05PFG2BfBJiFpNy_cppZ0Nt72ht3RdzJ57qjaKiBTR68XHDXA_nUI65ET5D742NIaFznCvbLZaIrxjU0z8i4lljcGKUvAm5rCTpGK7KuI/s640/jadalniapodloga.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Gdy już jest podłoga jest dobrze :)</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<h4 style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Urządzanie</span></h4>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Projekt jadalni był najmniej kosztowny ze wszystkich pomieszczeń, ponieważ zakładał minimum mebli, z których większość mieliśmy już z poprzedniego mieszkania. Właściwie musieliśmy tylko kupić odpowiednią lampę nad stół i witrynę lub komodę na przechowywanie zastawy na specjalne okazje. Ta ostatnia trafiła się na pchlim targu za całe 8 euro! W podobnej cenie upolowałam kiedyś widoczny na zdjęciach barek i lampę stojącą, które przeleżały wiele miesięcy w piwnicy. Zasłony uszyła kochana Mama, za co jej bardzo dziękuję:) Co jak co, ale do szycia nie mam cierpliwości.... Odpowiedniej witryny szukam nadal, jednak nie jest to zakup pierwszej potrzeby. Zaczekam na tę idealną. Ściany mogą wydawać się nieco puste, gdyż jestem w trakcie kompletowania starych rodzinnych zdjęć, grafik i ram. Póki co w jadalni zawisły dwa portrety ślubne - moich pradziadków i nasz. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">I czas na zdjęcia:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiVm2pasXz0rLLBCZhMejT7nUb74OqzwAInkiKBnCSiXALNB8Pa9093c1hz18z8uFxsaiEw8DTYKKoV72zD4wjhmZeA9cQMBY72liOIMWgM1cZQKcSesfg3duca5shlOdD08NQgMf6udU/s1600/jadkolaz2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiVm2pasXz0rLLBCZhMejT7nUb74OqzwAInkiKBnCSiXALNB8Pa9093c1hz18z8uFxsaiEw8DTYKKoV72zD4wjhmZeA9cQMBY72liOIMWgM1cZQKcSesfg3duca5shlOdD08NQgMf6udU/s640/jadkolaz2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6ruarjKOWH1QoSC2JpoD7E-wYOH8FJCj78DmwhRaHulUp0x_wBvfvG9xvBMJgH3BRDyp_wuRZicBOGrkuz9D-H0MA04_-KXuupzSLPrKfmATcOuUXc1ZriXEbjKcHBmL2Pfq-NK9cQT8/s1600/kolazjad1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6ruarjKOWH1QoSC2JpoD7E-wYOH8FJCj78DmwhRaHulUp0x_wBvfvG9xvBMJgH3BRDyp_wuRZicBOGrkuz9D-H0MA04_-KXuupzSLPrKfmATcOuUXc1ZriXEbjKcHBmL2Pfq-NK9cQT8/s640/kolazjad1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">A na koniec tradycyjnie porównanie "przed" i "po"</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDx3IZw3rTXfDOS1rYmKxigShvG6aww9gzR6tS75ruKYU6PjG9HpaYiljFDe14YcSu3RifgGtnlzduvqwX7ThOcmCUNDN4CNxFZ4D2-bSxYX_iywKGan8I_-1iIBVU0gvkpsyYoUI6l04/s1600/jadalnia+przed+po.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDx3IZw3rTXfDOS1rYmKxigShvG6aww9gzR6tS75ruKYU6PjG9HpaYiljFDe14YcSu3RifgGtnlzduvqwX7ThOcmCUNDN4CNxFZ4D2-bSxYX_iywKGan8I_-1iIBVU0gvkpsyYoUI6l04/s640/jadalnia+przed+po.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">To tyle na dziś. Innym razem postaram się pokazać jadalnię "w akcji", z nakrytym stołem i ta zastawą na specjalne okazję. Tymczasem żegnam i mam nadzieję do następnego juz wkrótce!</span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com38tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-31074759110130788782016-02-13T23:01:00.003+01:002016-02-13T23:14:47.372+01:00Nowa kuchnia - rewolucji ciąg dalszy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZcpz1OryvpVjeldVZzLF5ihCAtdywoCW6JlC0WQ8fWE0Izor_2MTu1EzK1Ei2Ja5dtRZRHpJbhQg6VI7ZkzEHjSzImGN2Q8ukF_0B82fgSVumLSfrboapRy9ENXrB9HAI2MI9mnLmpcY/s1600/tytul.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZcpz1OryvpVjeldVZzLF5ihCAtdywoCW6JlC0WQ8fWE0Izor_2MTu1EzK1Ei2Ja5dtRZRHpJbhQg6VI7ZkzEHjSzImGN2Q8ukF_0B82fgSVumLSfrboapRy9ENXrB9HAI2MI9mnLmpcY/s640/tytul.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: #fafafa; font-style: italic; text-align: start;"><br /></span></span></div>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: #fafafa; font-style: italic; text-align: start;">Kiedy ktoś bierze się do rewolucji, winien wiedzieć, że łatwo ją rozpętać, ale trudno zażegnać - </span>H. G. Riqueti de Mirabeau</span></h4>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">I oto pewnego dnia nadszedł czas na naszą małą prywatną kuchenną rewolucję. No... nie taką małą... Faktycznie, z rozpętaniem jej nie było problemu, ale jak zwykle trudno było przewidzieć jej koniec... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Kuchnia, jak wszystko zresztą, wymagała całkowitej metamorfozy, łącznie z wypruciem flaków, przerobieniem instalacji elektrycznej i hydraulicznej, skuciem płytek ściennych i podłogowych. Generalnie plan był taki, aby kuchnia-tramwaj przemieniła się kuchnię funkcjonalną i miłą dla oka. Jej niewielkie gabaryty wcale nie ułatwiały zadania.</span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Oto jak wyglądał tramwaj w momencie wprowadzenia się do naszego lokum:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOZ-bMkkJKK7fyfDSHJPoxVSa0wI7ricJ5y5xTIork-d7DjUQshx3u3CumRMsAUupDdjRVVekHPWxHmxu-6-Ce3-6B5ZyEF03TkFgaHQUzLRdlp0EXHCA1c96ZCcQVLPviiEvH7VG_OF8/s1600/kuchnia+przed.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOZ-bMkkJKK7fyfDSHJPoxVSa0wI7ricJ5y5xTIork-d7DjUQshx3u3CumRMsAUupDdjRVVekHPWxHmxu-6-Ce3-6B5ZyEF03TkFgaHQUzLRdlp0EXHCA1c96ZCcQVLPviiEvH7VG_OF8/s640/kuchnia+przed.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dwa rzędy szafek po obu stronach z fikuśnymi półeczkami i frontami w brudnoniebieskim kolorze, do tego nieco zużyta już podłoga, która zawsze wyglądała na brudną. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">To nie tak, że ta kuchnia nie nadawała się do niczego. Sprzęty działały, zapasy było gdzie schować i na czym ugotować. Jednak wiedzieliśmy, że prędzej czy później przyjdzie na nią czas. Pomiędzy kuchnią a całą nowiutką pachnącą resztą byłaby ogromna przepaść. Jednak ze względu na duże koszty remont kuchni zostawiliśmy na sam koniec. W międzyczasie miał miejsce tylko niewielki lifting: zmiana koloru frontów i wymiana uchwytów. O </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">tym możecie przeczytać więcej </span><a href="http://republikakolorow.blogspot.de/2015/10/malowanie-natryskowe-porady.html" style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: x-large;" target="_blank">tutaj</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3QNNRFqD7fXS5Drhob-HWXQ8owRWOomVLFzqL1f3ebG-CRyDO2umXdGamXjndvwukPK2-KONUNOS7XFjRMAiVp70zc0ioFmsJqKEMP40HtOfSiQYcM2oThnDJHKaYKGbD5uRpSFWgmMA/s1600/kolazmalnatr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3QNNRFqD7fXS5Drhob-HWXQ8owRWOomVLFzqL1f3ebG-CRyDO2umXdGamXjndvwukPK2-KONUNOS7XFjRMAiVp70zc0ioFmsJqKEMP40HtOfSiQYcM2oThnDJHKaYKGbD5uRpSFWgmMA/s640/kolazmalnatr.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Przypomnę tylko, że fronty malowałam natryskowo, a poniżej widać efekt tej małej metamorfozy:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8TQhM2Ot89mmhGmqnS5HfGhK51ibAuD6YH3enBnhcpdoQgazMDTtndEf0hmfpUZyz-Yf3gGpVy1RV8V5k2u8pGtP6Da9QkvXEozl-6S2XmGOaVSbXrOuAhu2X4Zlge4bgKE5R_P_vgwI/s1600/kuchniakolaz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8TQhM2Ot89mmhGmqnS5HfGhK51ibAuD6YH3enBnhcpdoQgazMDTtndEf0hmfpUZyz-Yf3gGpVy1RV8V5k2u8pGtP6Da9QkvXEozl-6S2XmGOaVSbXrOuAhu2X4Zlge4bgKE5R_P_vgwI/s640/kuchniakolaz.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Przez wiele miesięcy funkcjonowaliśmy w takiej zliftingowanej kuchni, w międzyczasie zaczęła tu i ówdzie odłazić tapeta, zlew był coraz bardziej poplamiony różnymi farbami (remont trwał pełną para, a gdzieś pędzle trzeba było myć), podłoga stawała się coraz bardziej poprzecierana. Ale nikt się tym nie przejmował, bo w naszej głowie już krystalizował się plan na nową kuchnię. Bez okropnych tapet i płytek, z funcjonalnymi meblami i dobrym oświetleniem. I wreszcie, po uporaniu się z wszystkimi innymi pomieszczeniami przyszedł na nią czas. Najpierw tradycyjnie nastąpiła demolka. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Po wyniesieniu jednego rzędu mebli naszym oczom ukazał taki oto widok:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0ryH7_QdrpOyMA_2Tm2LBi8hvYGFhyFufFQRDPXYqTnAB_3j8girtjDeyXpMnFybB9rc_HypGDGUj5GRUWN6urRGKRZAmLPmNJxX0n4esFqlAPDOj_lZWVNLJsgVfx0w_pyxLuf33DRg/s1600/kuchnia+demolka1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0ryH7_QdrpOyMA_2Tm2LBi8hvYGFhyFufFQRDPXYqTnAB_3j8girtjDeyXpMnFybB9rc_HypGDGUj5GRUWN6urRGKRZAmLPmNJxX0n4esFqlAPDOj_lZWVNLJsgVfx0w_pyxLuf33DRg/s640/kuchnia+demolka1.jpg" width="456" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Wtedy przekonaliśmy się, że pomysł ustawienia mebli w kształcie L był jak najbardziej słuszny. Pomieszczenie wydało się optycznie większe i nie wchodziło się już do niego jak do tramwaju, ale jak do "normalnej małej kuchni". No i mogło się spełnić moje marzenie o zlewie pod oknem :) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Wyniesienie gratów z kuchni zapoczątkowało bardzo trudny etap naszej egzystencji. W innej sytuacji można by było po prostu przez następne dni żywić się pizzą i kebabem. Niestety, w moim stanie, i w dodatku przy diecie cukrzycowej nie było to możliwe... Dlatego też część kuchni, łącznie z kuchenką elektryczną, została przeniesiona do...salonu (taaaak, dokładnie dziś salon został drugi </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">raz </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">z tego powodu pomalowany). Nie pytajcie jak gotuje się bez bieżącej wody pod ręką, ani jak było z myciem naczyń... Opuśćmy na to zasłonę milczenia.</span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Poooooowooooooliiiiiiii kuchnia nabierała nowych kształtów:</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9qnihC3L3hCKgRVTBYOFq3b86WIKpMe0P1049LzNY7_7gvi9FHX5LdIL0WvYEFURstRJNSCtEVpAU8es6HdkPxoMANlSEDNO3OO-QfU4ZJ9K9-_N0SaW65ZTLN45wykA34J85NdawJZw/s1600/kuchnia+demolka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="456" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9qnihC3L3hCKgRVTBYOFq3b86WIKpMe0P1049LzNY7_7gvi9FHX5LdIL0WvYEFURstRJNSCtEVpAU8es6HdkPxoMANlSEDNO3OO-QfU4ZJ9K9-_N0SaW65ZTLN45wykA34J85NdawJZw/s640/kuchnia+demolka.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Kilka słów o meblach kuchennych. Przejrzeliśmy wiele ofert różnych firm. Początkowo marzyła mi się granatowa kuchnia z marmurowym jasnym blatem. Koszty takiego projektu sprowadziły mnie na ziemię. W dodatku granat, kolor bardzo niepopularny wśród producentów kuchni, wreszcie znaleziony, na żywo okazał się mało atrakcyjny. Dlatego też zdecydowaliśmy się na Ikeę. I naprawdę nie żałujemy. Meble ładnie się prezentują, świetnie się je czyści i wreszcie mam w kuchni dużo szuflad, które bardzo lubię. Projekt zrobiliśmy sami na ikeowej stronie, potem jedynie skonsultowaliśmy go z pracownikami sklepu. Sprzęt AGD kompletowaliśmy stopniowo, szukając najkorzystniejszych ofert przez Internet. Brakuje jeszcze okapu nad kuchenką, ale mamy już upatrzony model. Lodówka, piekarnik, zmywarka i płyta indukcyjna na razie spisują się świetnie i na chwilę obecną mogę te modele polecić z czystym sumieniem (zainteresowanych odsyłam do listy na końcu posta).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Kolorystyka kuchni to szarość, kontrasty czerni i bieli oraz mosiężne dodatki. W przyszłości pojawi się pewnie coś w innych kolorach. W planach są również drzwi przesuwne na wymiar i być może farba tablicowa.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Przestrzeń pomiędzy blatem a szafkami postanowiliśmy pokryć betonem, którego zostało nam sporo po rewolucji w łazience. Póki co sprawdza się świetnie, przeżył m.in. opryskanie papką szpinakową, sosem pomidorowym i sernikiem. Podłoga jest ta sama co w pozostałych pomieszczeniach (prócz łazienki), co pozwoliło uniknąć progów i moim zdaniem ładnie i spójnie wygląda oraz komponuje się z resztą mieszkania. Wbrew pozorom, jasna podłoga w kuchni nie jest wcale taka kłopotliwa, trzeba ją myć jak każdą inną. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">A teraz czas na część wizualną. Kuchnia jest tak malutka, (niecałe 8m2), że naprawdę trudno w niej zrobić zdjęcia, a co dopiero gdy ma się z przodu wielki balon lubiący wchodzić w kadr ;) Dlatego wybaczcie, nie będzie spektakularnych ujęć.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH5vioYPnv59zGZY0BLWUTvPxYe5H9RnutMet_ZZ9Sk_7ON_tnpOECnvY1LN5HF6ThRZ9jLxBD1Rr8vLVXJY0Oyc4DB_mSVArIIN5TJHqJ37P2x2qjgruhqqLhKWEaGbUvQvFcTWNPPcE/s1600/kolaz1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="418" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH5vioYPnv59zGZY0BLWUTvPxYe5H9RnutMet_ZZ9Sk_7ON_tnpOECnvY1LN5HF6ThRZ9jLxBD1Rr8vLVXJY0Oyc4DB_mSVArIIN5TJHqJ37P2x2qjgruhqqLhKWEaGbUvQvFcTWNPPcE/s640/kolaz1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDMbZQTRqWCAj4iypcaIfQD8D61oDOSKvS_6nBWbvh652xhDsAkhBi5cN-Ko0SlO9UlXj43l13M7RdFKF2VFUELGMWUUj8l6ihyphenhyphenAjaYr6NOrSB2n-9koUm8FgUeUU-ir2I6C_cp48jOMk/s1600/kolaz3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDMbZQTRqWCAj4iypcaIfQD8D61oDOSKvS_6nBWbvh652xhDsAkhBi5cN-Ko0SlO9UlXj43l13M7RdFKF2VFUELGMWUUj8l6ihyphenhyphenAjaYr6NOrSB2n-9koUm8FgUeUU-ir2I6C_cp48jOMk/s640/kolaz3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHTXO2s2MUkObzWetBmAp5iP6vph8JaGMzJRiltqpzb3WnP-gUAQmJGkOxN9kSPeAkeh0T9VAD70wjv45oYLRiWh6Yfw1KH6KdvzJzFHEZndJ9ZWuwVLtPhoosQPvrt2aoZe4OqztgY5U/s1600/kolaz4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHTXO2s2MUkObzWetBmAp5iP6vph8JaGMzJRiltqpzb3WnP-gUAQmJGkOxN9kSPeAkeh0T9VAD70wjv45oYLRiWh6Yfw1KH6KdvzJzFHEZndJ9ZWuwVLtPhoosQPvrt2aoZe4OqztgY5U/s640/kolaz4.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ3ugVsN6tQApzShqave_uJi_YV0fPDyBxU-LbWbdUs62Et8B8TVkNWWn2hHHksxbizjWb8WYTn2PLhMeOAnHnaPhfNOf4p627LsotZIn-m0CFFdsiz6dzdqPR6MJ-dm2I3aYndPDPboM/s1600/kola%25C5%25BC6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ3ugVsN6tQApzShqave_uJi_YV0fPDyBxU-LbWbdUs62Et8B8TVkNWWn2hHHksxbizjWb8WYTn2PLhMeOAnHnaPhfNOf4p627LsotZIn-m0CFFdsiz6dzdqPR6MJ-dm2I3aYndPDPboM/s640/kola%25C5%25BC6.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwuoee5a_AgWFTzFAmu1esICC3Fq6BCbeNOCK13BrqFABzWXpZmcdGr3hpBBryxummLBgh86NhBqTha_e3mcbTn4t1r9N9Pi_9unITifGZNTRnG_hps50w_wlhKvyrYTFcw4z_f-rPSRY/s1600/kola%25C5%25BC7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwuoee5a_AgWFTzFAmu1esICC3Fq6BCbeNOCK13BrqFABzWXpZmcdGr3hpBBryxummLBgh86NhBqTha_e3mcbTn4t1r9N9Pi_9unITifGZNTRnG_hps50w_wlhKvyrYTFcw4z_f-rPSRY/s640/kola%25C5%25BC7.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">I na koniec tradycyjnie porównanie "przed i po":</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ8gcLGAmE8_vrCk_KCdBMCf0gXrkWDarRTc6ye1cTsKbVSrbGterFFyO_X8e_YAknzhZbifELTHOgnc9VEvrcvMyKD_SX0fAhM7hFKKD-mhiSdUmQOxd5HryadiE7ox6AGmcM_IwRWv0/s1600/kolaz2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ8gcLGAmE8_vrCk_KCdBMCf0gXrkWDarRTc6ye1cTsKbVSrbGterFFyO_X8e_YAknzhZbifELTHOgnc9VEvrcvMyKD_SX0fAhM7hFKKD-mhiSdUmQOxd5HryadiE7ox6AGmcM_IwRWv0/s640/kolaz2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Dla zainteresowanych lista zakupów:</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Meble: IKEA, fronty BODBYN<br />Zlew: IKEA <span style="background-color: white; letter-spacing: -1px; line-height: 30px;">HÄLLVIKEN</span></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; letter-spacing: -1px; line-height: 30px;">Bateria: IKEA </span><span style="background-color: white; letter-spacing: -1px; line-height: 30px;">GLITTRAN</span></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Lodówka: Gorenje model <span style="background-color: white; line-height: 15.744px;">RK 60359 OBK</span></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; line-height: 15.6px;">Płyta indukcyjna: Electrolux model EHI 6540 FOK</span></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; line-height: 15.744px;">Piekarnik: Gorenje seria Classico, model </span><span style="background-color: white; line-height: 1.3em; word-spacing: 1px;">BO73CLB</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; line-height: 1.3em; word-spacing: 1px;">Zmywarka: BOSCH, model </span><span style="background-color: white; line-height: 28px;">SBE63N20EU SuperSilence</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; line-height: 1.3em; word-spacing: 1px;">Kinkiety: kupione w castoramie, seria Colours, model Waverley </span><span style="background-color: white; line-height: 1.15; text-transform: uppercase;">1 X 50 W GU10</span></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Lampy sufitowe LED kupione na Amazon<br />Roleta rzymska: Dekoria, seria Comics</span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-26697422280339921882016-01-01T21:19:00.000+01:002016-01-01T21:19:52.793+01:00Metamorfoza łazienki - aktualizacja<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Witajcie w Nowym Roku!!! Oby 2016 obfitował w same miłe wydarzenia, niekończące się inspiracje, ciekawe podróże i dokończone projekty. Tego życzę Wam i sobie :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jak spędziliście wieczór sylwestrowy? Bo my, dla odmiany, w remoncie ;) Fizyczne zmęczenie, brak możliwości wypicia czegokolwiek z procentami i dieta cukrzycowa ograniczyły moje możliwości świętowania do minimum, ale wiecie co? I tak było wyjątkowo...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Kolejne etapy remontu za nami, dlatego też chciałam się podzielić z Wami tym, co udało do tej pory zrobić. Dziś padło na pomieszczenie, które przeszło największą, najbardziej pracochłonną i najbardziej kosztowną rewolucję w całym domu - łazienka. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span id="goog_1636847868"></span><span id="goog_1636847869"></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCt0YXMBWFPi2xl6cSjmDN1ZSIqpqiWhHkvz2wccBUjWtzZvggHPyInjOYtgOdoEWfCU1ZE22Z9lT7yEwxFoEjCU6pXnUc8nQnYQK4k75x53MGGT3Fkp2jZsiDxQMUKRZwvcYRYdU2ytc/s1600/tytul.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="456" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCt0YXMBWFPi2xl6cSjmDN1ZSIqpqiWhHkvz2wccBUjWtzZvggHPyInjOYtgOdoEWfCU1ZE22Z9lT7yEwxFoEjCU6pXnUc8nQnYQK4k75x53MGGT3Fkp2jZsiDxQMUKRZwvcYRYdU2ytc/s640/tytul.jpg" width="640" /></a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Większość łazieniek z którymi miałam do czynienia w różnych wynajmowanych mieszkaniach to ciasne, mało funkcjonalne i ciemne klitki. Dlatego też od dawna marzyłam o dużej, wypełnionej naturalnym światłem łazience, a raczej pokoju kąpielowym, w którym przebywać będę z przyjemnością, a nie tylko z konieczności. No i marzenie się spełniło :) A właściwie spełnia się, gdyż jeszcze trochę pracy i funduszy trzeba w ten kąpielowy pokój włożyć. Brakuje kabiny i armatury prysznicowej, zakupić też trzeba odpowiednią szafę na kosmetyki i inne akcesoria, listwy podłogowe i sufitowe kupione lecz czekają na montaż, myślę też intensywnie nad przysłonięciem okien i dekoracjami. Ogrom roboty jednak już za nami i efekt jest widoczny. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Przypomnę tylko jak było wcześniej:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRel5mgcEDiPGCzF-oqA1eOq6z-A21OqCko1-CpvscdSExlKZxkA2rqudpqPHuYnb_IGfWlkBvkxYUXaJW2p6tjInsXYV4hnPbIus3Q8ccGhH1-LdJfbazbZS59KjLVt49yb593VgjONM/s1600/lazienkaprzed.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRel5mgcEDiPGCzF-oqA1eOq6z-A21OqCko1-CpvscdSExlKZxkA2rqudpqPHuYnb_IGfWlkBvkxYUXaJW2p6tjInsXYV4hnPbIus3Q8ccGhH1-LdJfbazbZS59KjLVt49yb593VgjONM/s640/lazienkaprzed.jpg" width="640" /></a></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;">W trakcie demolki:</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiULzq14tNtowrFAF_nxCTSYGuk3hKl8RPFjlsrOISLtq1g_6FyJkHb5Hx3ozvsObh2site2R-k3V7yReihDZ-_rmBhszryjbQOUs147-SgJe5ldFFfthfVxTV9BiDnhV4KL9GU17zMt8/s1600/lazienka+w+trakcie.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiULzq14tNtowrFAF_nxCTSYGuk3hKl8RPFjlsrOISLtq1g_6FyJkHb5Hx3ozvsObh2site2R-k3V7yReihDZ-_rmBhszryjbQOUs147-SgJe5ldFFfthfVxTV9BiDnhV4KL9GU17zMt8/s640/lazienka+w+trakcie.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Więcej o projekcie naszej łazienki i wcześniejszych etapach prac można przeczytać w tym poście:<a href="http://republikakolorow.blogspot.de/2015/08/lekcje-cierpliwosci.html" target="_blank"> Klik</a>.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Niedawno, bo tuż przed Świętami, udało się wreszcie zamontować nową umywalkę i zawiesić lustro. Przez osiem miesięcy funkcjonowaliśmy z minimnalnym wyposażeniem, czyli wanną, toaletą i bidetem na tle odrapanych ścian. Teraz czuję się jak w największych luksusach ;) Chciałabym również nadmienić, iż mąż mój zasługuje na platynowy medal, budowlanego Oskara czy choćby wzmiankę w tym poście, gdyż prawie wszystkie prace w łazience (99%) wykonał sam. Poczynając od przeróbki wody (odwalił akwedukt jakiego nie powstydziliby się starożytni Rzymianie), poprzez elektrykę (jego zawód), rozmaite konstrukcje i realizacje moich dziwnych wizji (np. świetlik nad drzwiami), położenie płytek na podłodze ("przeklęte heksagony"!), "zabetonowanie" ścian, po montaż sanitariatów i baterii, drzwi, lamp, a nawet ramek ze zdjęciami ;) Jestem z niego bardzo dumna. Podjął sie również pewnego eksperymentu, o którym chciałabym napisać kilka słów więcej, może kogoś zainteresuje. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Otóż bardzo chcieliśmy uniknąć płytek na ścianach. Po długich poszukiwaniach alternatywnych rozwiązań zdecydowaliśmy się na beton dekoracyjny. Obecność betonu miała nadać pomieszczeniu nieco surowości i chłodu, zrównoważyć elementy w stylu vintage i stanowić neutralne tło dla bardzo ozdobnych detali jak wzorzysta umywalka, połyskująca konsola czy armatura. Beton dekoracyjny to nie jakaś super nowość na rynku, jednak wciąż jeszcze mało popularna opcja. Producentów jest w Europie stosunkowo niewielu więc przegląd oferty nie zajął bardzo dużo czasu. Oczywiście podstawowym warunkiem była wodoodporność tego materiału. Początkowo braliśmy pod uwagę chyba najbardziej znany beton dekoracyjny, zwany też polerowanym, czyli beton </span><span style="background-color: white; line-height: 18px; text-align: left;"><span style="font-size: large;">Ci</span></span></span><span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large; line-height: 18px; text-align: left;">ré, produkowany we Francji. </span><span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large; line-height: 18px; text-align: left;">Potem znaleźliśmy nieco tańszą opcję w Niemczech, ostatecznie jednak zdecydowaliśmy się na polski odpowiednik, najkorzystniejszy pod względem finansowym, Beton Dekoracyjny Primacol firmy Unicell. Co prawda firma oferuje tylko jeden kolor betonu, ale na szczęście nam on odpowiadał.</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large; line-height: 18px; text-align: left;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;">Dużym plusem takiego rozwiązania jest to, że nie ma konieczności zbijania starych płytek. Ściany jednak trzeba odpowiednio zagruntować. Producenci betonu oferują zawsze oprócz głownego produktu odpowiedni podkład oraz lakier lub wosk, dzięki którym powierzchnia staje się wodoodporna. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;">Muszę przyznać, że póki co jesteśmy zadowoleni z wyboru. W miejscach, gdzie ściana jest narażona na bezpośrednie działanie wody i mydła (przy wannie i umywalce, prysznic jeszcze nie podłączony), nie ma żadych śladów czy zacieków. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;">Samo nakładanie betonu jest dość pracochłonne. Po wyrównaniu ścian i całkowitym wyschnięciu gruntu można nakładać pierwszą, bardzo cienką warstwę betonu. Beton Primacol ma konsystencję gęstej farby i równie intensywny zapach (po wyschnięciu całkowicie się ulatnia). Kupujemy gotowy produkt, niewymagający rozrabiania z wodą. Beton najlepiej nakładać pacą wenecką, czyli tą z zaokrąglonymi rogami. W zależności od temperatury dość długo schnie, 12 godzin lub dłużej. Po całkowitym wyschnięciu pierwszej warstwy można nakładać drugą. Zanim jednak i ona całkiem wyschnie, należy nadac mu odpowiednią strukturę. Ścianę spryskuje się wodą, a następnie przeciera. Im więcej pociągnięć tym bardziej nieregularna powierzchnia. To właśnie ten proces nadaje ścianie "efekt betonu", charakterystyczne smugi i przebarwienia, dzięki czemu ściana nie wygląda jak pomalowana szarą farbą. Na naszych ścianach potrzebne były trzy cienkie warstwy. Następnie beton został pokryty bezbarwnym lakierem tej samej firmy. Wszystkie produkty z serii są bardzo wydajne (szacowaliśmy, zgodnie zreszta z sugestią producenta na opakowaniu, że zużyjemy dwukrotnie więcej materiału niż w rzeczywistości poszło). Myślę, że pozostały beton wykorzystamy też w kuchni nad blatem. Na zdjęciach można już zobaczyć efekt końcowy. Kolor ścian zmienia się bardzo pod wpływem światła, więc myślę, że szybko nam się nie znudzi. Oprócz tego, wniektórych miejscach są widoczne pod światło połyskujące drobinki, co nadaje powierzchni dodatkowej trójwymiarowości.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;">A oto jak beton prezentuje się w naszej łazience:</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;"><br /></span></span></div>
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsW4dmgHqJIE-qYC1AcoRSr-YJMkK9BdHU-j9jP8l_WB8hoDBPGkMT2-YYgvPrVewA7UbbXcHg4xAfibOYeM-z9tCCydKkp-xBa2vknKGaZHsn418JmxfBtptIOyj3f_XTv_klns7Bn5E/s1600/kolaz1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsW4dmgHqJIE-qYC1AcoRSr-YJMkK9BdHU-j9jP8l_WB8hoDBPGkMT2-YYgvPrVewA7UbbXcHg4xAfibOYeM-z9tCCydKkp-xBa2vknKGaZHsn418JmxfBtptIOyj3f_XTv_klns7Bn5E/s640/kolaz1.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkjhMTkG3PfcMOw6FTr-fp9h1oycJOUcqnOI5DiWphyhSq-lu1VngrbrkswaFpN96D6mNyKkKolYQSD1T-rO9aYkyihYVkaHKAQgHbXURu7zsyfH7mIPlR91Cx8eIHTqph1ze9qEpMpxw/s1600/rep1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="456" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkjhMTkG3PfcMOw6FTr-fp9h1oycJOUcqnOI5DiWphyhSq-lu1VngrbrkswaFpN96D6mNyKkKolYQSD1T-rO9aYkyihYVkaHKAQgHbXURu7zsyfH7mIPlR91Cx8eIHTqph1ze9qEpMpxw/s640/rep1.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Na górnym zdjęciu po lewej stronie widać z bliska umywalkę, i przyznaję się tutaj publicznie, że to właśnie od niej się wszystko zaczęło, cała wizja łazienki. Reszta jest tylko na usługach naszej umywalkowej królowej :) Umywalka jest ręcznie malowana według tradycyjnej meksykańskiej techniki talavera. Obawiałam się trochę, że woda będzie pryskać na wszystkie strony, jednak kształt umywalki sprawia, że tak się nie dzieje. Czyści się świetnie i nie widać na niej zacieków. Czyli piękno i funkcjonalność w jednym. Trochę gorzej z czarną konsolą, która jest na wysoki połysk, ale byłam na to przygotowana. Przecieram ją codziennie ściereczką z mikrofibry i błyszczy. Dla królowej wszystko ;) Armatura jest w stylu retro, jednak nie udało mi się znaleźć całej serii w normalnej cenie z tej samej marki. Myślę, że drobne różnice nie rzucają się zbytnio w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYn2A6eVfsmYkR66Hg7X-oXb2MFFcUu_2MhuPUDWS4oDn2Z4d79WzkSHdGaq5JspJT3LQiHKzyQXE3wPIBZQzEYryq6UB3uLbzW2xuv-98bf2g4-2SYfLqagZw8Didsd0K_0B62nnXp44/s1600/kolaz2.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYn2A6eVfsmYkR66Hg7X-oXb2MFFcUu_2MhuPUDWS4oDn2Z4d79WzkSHdGaq5JspJT3LQiHKzyQXE3wPIBZQzEYryq6UB3uLbzW2xuv-98bf2g4-2SYfLqagZw8Didsd0K_0B62nnXp44/s640/kolaz2.jpg" width="640" /></a></span><br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Długo szukałam wieszaka na ręcznik do rąk, przekopałam niemalże całe internety. Miał być w formie kółka, prosty, czarny i najlepiej matowy (chciałam uniknąć zbyt dużego nagromadzenia połysku). Gdy już znajdowałam coś zbliżonego do mojej wizji, cena mnie zabijała. Wieszak czekał jednak na mnie w Castoramie (gdy zrezygnowana podeszłam do stoiska z akcesoriami łazienkowymi) i kosztował całe 36 PLN. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXAnCVe7H4NbQsY-KkHtz1Eq6zAMOyvPTaKLIW5pn_fssMBHLTMgPWL18SYmvrM0nMJFDz1BphgxHT5dH01bVGpjfrKfG_NIBg7ltLgI72AEfTSeO_a69gpB-nXcTV4Acl-9f9qX09GD0/s1600/kolaz4.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXAnCVe7H4NbQsY-KkHtz1Eq6zAMOyvPTaKLIW5pn_fssMBHLTMgPWL18SYmvrM0nMJFDz1BphgxHT5dH01bVGpjfrKfG_NIBg7ltLgI72AEfTSeO_a69gpB-nXcTV4Acl-9f9qX09GD0/s640/kolaz4.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jeśli ktoś zastanawia się nad podobną wanną, to również gorąco polecam. Jest niesamowicie wygodna i bardzo łatwa w utrzymaniu czystości. Dzięki temu, że jest tak jakby "wywinięta" na zewnątrz, woda nie spływa po jej bokach wystarczy umyć ją tylko w środku. No i oczywiście od czasu do czasu trzeba jej przetrzeć łapki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcXRRD2B_ZplDhyMu4-ax5-2fcgn9zw0PepV0UNK_YyFP1J3CUm5Uh8k3nTMGes7kv5Wz1x8zyQZoI3g7-8i_zqZOLt-bMje6LKH9Ug4vyxvy0q3XKEcZd7dxR6ZRrN0uOXvMZ7wM1d9Y/s1600/DSC_1922.JPG" imageanchor="1"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcXRRD2B_ZplDhyMu4-ax5-2fcgn9zw0PepV0UNK_YyFP1J3CUm5Uh8k3nTMGes7kv5Wz1x8zyQZoI3g7-8i_zqZOLt-bMje6LKH9Ug4vyxvy0q3XKEcZd7dxR6ZRrN0uOXvMZ7wM1d9Y/s640/DSC_1922.JPG" width="640" /></a></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Marokański stoliczek świetnie pełni rolę półki na potrzebne podczas kąpieli kosmetyki. Większośc tego dobytku chciałabym jednak trzymać w zamykanej szafie, która w przyszłości stanie (lub zawiśnie) po prawej stronie umywalki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Co jeszcze planuję? Oczywiście wspomniane listwy oraz więcej roślin. Chciałabym też jakoś zasłonić okna, nie ograniczając jednak dostępu światła. Kolejnymi zmianami na pewno się z Wami podzielę, a teraz lubiane zestawienia "przed i po":</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlgE0a4t4wljvijvQouCcTAVdjktIIf9TTmDmTlSZM1wsusa3VPHZMeXf2xoJtX1enqCW09w8ML_SmxPvDuxjqWt3xIRrAgpnnPzAoRYd7x-MRBX80EP2rg-c9k8wYFHw4Naq1YPQ7UpA/s1600/przed+po.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlgE0a4t4wljvijvQouCcTAVdjktIIf9TTmDmTlSZM1wsusa3VPHZMeXf2xoJtX1enqCW09w8ML_SmxPvDuxjqWt3xIRrAgpnnPzAoRYd7x-MRBX80EP2rg-c9k8wYFHw4Naq1YPQ7UpA/s640/przed+po.jpg" width="480" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
A tutaj tylko część, która kiedyś była toaletą:</span><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijzG-J-4jItpYOp_bCt965RZ45BviX3qOITFoQqOMHjqc1-eBeaZy4_w8QSXxOz6r20642jFitXIYHfIZ5UD1PTC_gCvGX1DL1W2ao5635f-4B0MFfwwtMl0mXTENC8v-if84EsT67bCs/s1600/instaprzed+po.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijzG-J-4jItpYOp_bCt965RZ45BviX3qOITFoQqOMHjqc1-eBeaZy4_w8QSXxOz6r20642jFitXIYHfIZ5UD1PTC_gCvGX1DL1W2ao5635f-4B0MFfwwtMl0mXTENC8v-if84EsT67bCs/s640/instaprzed+po.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">A tutaj lista produktów i materiałów użytych w projekcie wraz z linkami:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Podłoga: płytki <a href="http://www.alekafelki.pl/produkt/peronda-argila-origami-258x30-3-kolory" target="_blank">Peronda Argila Origami </a></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Ściany: <a href="http://www.unicell.pl/produkty/system-dekoracji/beton-dekoracyjny" target="_blank">Beton Dekoracyjny Primacol</a>/grunt/lakier - na zamówienie w sklepach budowlanych w większych miastach</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Umywalka: <a href="http://www.kolorymeksyku.pl/serena-umywalka-nadblatowa.html" target="_blank">Umywalka nablatowa Serena</a> - polecam sklep Kolory Meksyku, super obsługa, odpowiada ekspresowo na każde pytanie</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Wanna: wanna wolnostojąca firmy <a href="https://www.bernstein-badshop.de/badewelt/whirlpool-badewannen/freistehende-badewanne-paris-acryl-176x71-weiss-inkl-ab-ueberlauf-bs-830/a-10443/" target="_blank">Bernstein</a>, kupiona na ebay.de</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Bidet i muszla: Cersanit</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Wieszak potrójny metalowy: <a href="http://maisonsdumonde.com/">maisonsdumonde.com</a> - niesamowity sklep, mam nadzieję, że dotrze tez do Polski!</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Lustro: producent xora, kupione <a href="http://www.xxxlshop.de/schlafen/spiegel/c3c7/xora/spiegel-.produkt-001047000702" target="_blank">tutaj</a></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Kinkiety: industrialne kinkiety z ebonitu kupione w sklepie <a href="http://www.showroom.decostyl.pl/" target="_blank">MyZorki</a></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Lampa wisząca: producent Italux, model Heart, kupiona <a href="http://www.lumenpro.pl/lampy-wiszace/68952-heart-mdm20961-b-italux-lampa-wiszaca-przezroczysta-5900644405283.html" target="_blank">tutaj</a></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Bateria umywalkowa retro kupiona na allegro, producent <a href="http://www.rosan.rs/" target="_blank">Rosan</a></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Bateria wannowa i bidetowa: kupione na ebay.de, niestety nie pamiętam producentów</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Oświetlenie punktowe: lampy ledowe kupione na ebay.de</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Szczotka do toalety: TK Maxx</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Konsola pod umywalkę: na zamówienie, allegro</span><br />
<h2 style="background-color: white; color: #a83105; font-family: Georgia; font-size: 24px; font-weight: normal; letter-spacing: 0.5px; line-height: 26px; margin: 0px; padding: 0px 0px 0px 10px; text-align: left;">
<br /></h2>
<br /></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-18007692537240798512015-11-04T10:41:00.001+01:002015-11-04T10:57:55.229+01:00Awans stolika nocnego czyli przeróbkom nie ma końca<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTcD-pfmoRJmELs35xI1aP5kvkYLukR70ueQqjUpRsODa-687Iiw09bGFXLFmkdtVvi8088JyD1H4igyzPLxciQzpTHp0wyevhmmTFtw-DAP6S8ugOPlBOjwI23QPOQQtAHLwbPBVnkgE/s1600/tytu%25C5%2582trysil.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTcD-pfmoRJmELs35xI1aP5kvkYLukR70ueQqjUpRsODa-687Iiw09bGFXLFmkdtVvi8088JyD1H4igyzPLxciQzpTHp0wyevhmmTFtw-DAP6S8ugOPlBOjwI23QPOQQtAHLwbPBVnkgE/s640/tytu%25C5%2582trysil.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Witajcie. Dzisiaj podzielę się z Wami szybką i przyjemną przemianą stolika nocnego. Najpierw jednak kilka słów wstępu. </span></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Urządzając swoje nowe cztery kąty swtorzyłam swój dekalog, którego pierwsze przykazanie brzmi "Nie zagracaj" i staram się konsekwentnie go przestrzegać. Czasem jednak trzeba pójść na kompromis i wstawić jakiś dodatkowy mebel czy element wystroju, aby przestrzeń zyskała na funkcjonalności. W przypadku przestrzeni trudnej do zagospodarowania to nie lada wyzwanie, a do takich należy z pewnością przedpokój. Jeśli chodzi o mój przedpokój szczególnie zależało mi na nie zagracaniu, chciałam uniknąć efektu braku oddechu zaraz po przestąpieniu przez próg. Wiecie, gdy wchodzicie do kogoś (lub do siebie) i od razu atakuje Was gąszcz kurtek, szwadrony butów, całe drzewo genealogiczne na galerii ściennej, rozmaite komody, komódki i konsolki albo niemalże zderzacie się z własnym odbiciem w drzwiach ogromnej garderobianej szafy. Oczy całej rodziny z galerii ściennej zwrócone są na Was gdy plączecie się w tych kurtkach, obijacie o komódki i konsolki, skaczecie na jednej nodze ściągając buty, i jeszcze nie zdąźyliście się zgubić w labiryncie obcych apartamentów a już czujecie się zagubieni. Do tego półmrok, bo przecież przedpokoje prawie nigdy nie mają okien, i zepsute pierwsze wrażenie gotowe. Żeby było jasne, nie jestem przeciwna meblom czy dekoracjom w przedpokoju, jednak uważam, że dobrze jest ograniczyc się tutaj do minimum. I zadbać o światło. U nas udało się odzyskać trochę naturalnego światła głównie dzięki świetlikowi nad drzwiami łazienki, która jest bardzo jasna (są w niej dwa okna). Resztę roboty robi białość. Jedynym meblem była do tej pory wysłużona szafka na buty (nie cierpię gdy są na wierzchu), która idealnie wpasowała się we wnękę. No i jest mini garderoba, ukryta jednak za drzwiami, co nie zaburza ładu pomieszczenia. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Brakowało mi jednak jakiegoś małego zgrabnego mebelka, małej szafeczuni, idealnie z szufladą, do którek możnaby wrzucać bez wyrzutów sumienia te małe upierdliwe przedmioty codziennego użytku, niezbędne po wyjściu z domu, a zupełnie niepotrzebne gdy już w nim jesteśmy, a zwłaszcza klucze, bo niektórzy domownicy mają tendencję ich gubienia ;) Nie kupię jednak kolejnego mebla, podczas gdy część stoi jeszcze nawet nieskręcona po przeprowadzce w "przechowalni" (czyli w jednym z dwóch niezagospodarowanych jeszcze pomieszczeń na dole). </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">No i miałam na stanie małą ikeową szafkę z szufladą o wdzięcznej nazwie Trysil, a nawet miałam takich sztuk dwie, bo służyły wcześniej jako szafki nocne w poprzednim mieszkaniu. Nie wiem co mnie podkusiło kiedyś do kupna mebli w kolorze ciemnego brązu, czy też wenge jak kto woli. I to nie prawdziwe drewno, tylko wiecie, to drewno okleinowo-udawane. </span><span style="font-size: large;">Miałam tego całą masę (do tej pory już prawie wszystkie są przerobione).</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Sam kształt szafek nie jest zły, podobają mi się bardzo ich metalowe nóżki i prosta forma, ale ten kolor... Pomyślałam sobie, "ok, udajesz drewno to od teraz będziesz udawać marmur". Jakoś ostatnio ciepło myślę o zimnych marmurach z carrary, zwłaszcza w połączeniu z metalem... zabrałam się więc do roboty. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Szufladę potraktowałam czarną farbą akrylową, aby zakryć znienawidzony kolor i wydobyć kontrast z niby-marmurowym blatem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Następnie oba blaty okleiłam folią samoprzylepną, której wzór nazwano, a jakże, "carrara". </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS4gbSa4sirKJRLrYtg5l-OA5GD2I6X5aRrJdWUl9wjGKe6QotSNAGXbnfOajVYaZAxX4TVLnddwG9wwuTF-dA1cS89yANdwflJo3w8mbV3ViLS-JmglFKAtQuVa8JLd0Jn7FwW4-D5Ec/s1600/okleina.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="456" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS4gbSa4sirKJRLrYtg5l-OA5GD2I6X5aRrJdWUl9wjGKe6QotSNAGXbnfOajVYaZAxX4TVLnddwG9wwuTF-dA1cS89yANdwflJo3w8mbV3ViLS-JmglFKAtQuVa8JLd0Jn7FwW4-D5Ec/s640/okleina.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIiUzHy7iMvfeW1CfmqvflxjVW8Bl6T1Q_IdnOTTZltBR7XOl-7uMg4bRDH2mXeI5hB0ZAxINsUy8tL92gl5X0jOJ3pHrvdzpc_r-y30cdPhxK9FNADZUf38mwtiaOk_NsROxM6hR1I_I/s1600/szafka+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIiUzHy7iMvfeW1CfmqvflxjVW8Bl6T1Q_IdnOTTZltBR7XOl-7uMg4bRDH2mXeI5hB0ZAxINsUy8tL92gl5X0jOJ3pHrvdzpc_r-y30cdPhxK9FNADZUf38mwtiaOk_NsROxM6hR1I_I/s640/szafka+1.jpg" width="428" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">I powstał taki oto mebelek "w tle". Najważniejsza jest szuflada :) Podoba mi się ten niby-marmur, chyba potraktuję jeszcze resztkami okleiny jakieś pudełka... To tyle na dziś, pozdrawiam i do następnego :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-36821170969251676872015-10-28T18:02:00.000+01:002015-10-28T18:02:02.893+01:00WYZWANIE WYKOŃCZ DOM Z HOUSE LOVES. PODSUMOWANIE.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIfspSmZKFUTlvvRPqpzqYb38UxOxlvItK02Xrc_UiPuy0riOCVRBeYt8kPP09T97dLTAb6mW1VUNwvSue9M0XSDVBW2Hj0oFRBzJjJDSPa7U6AwJJ9nETEVqFsfQ6T1sPZeL9AEskK6M/s1600/tytulpods.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIfspSmZKFUTlvvRPqpzqYb38UxOxlvItK02Xrc_UiPuy0riOCVRBeYt8kPP09T97dLTAb6mW1VUNwvSue9M0XSDVBW2Hj0oFRBzJjJDSPa7U6AwJJ9nETEVqFsfQ6T1sPZeL9AEskK6M/s640/tytulpods.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">I oto nadeszła ta wiekopomna chwila. Ogłaszam zakończenie pierwszego etapu wykańczania sypialni! Muszę przyznać, że podjęcie wyzwania Karoliny z bloga <a href="http://www.houseloves.com/" target="_blank">House Loves</a> nieźle mnie zmotywowało. Przy okazji poznałam kilka nowych fantastycznych blogów, na które chętnie będę zaglądać. Planowanie absoulutnie nie przyśpieszyło tempa realizacji zadań, co więcej, żadne z nich nie została ukończonae w ustalonym przeze mnie terminie :) Liczy się jednak to, że w końcu wszystkie zostały wykonane, no i fakt, że jestem zadowolona z efektu. Z pewnością sporym ułatwieniem prac było ich pogrupowanie, a naniesienie ich na kartkę papieru nadawało im "mocy", porządkowało myśli. Po raz pierwszy nie musiałam działać chaotycznie, pod wpływem impulsu i coraz to nowych pomysłów. Okazało się również, że sporo potrzebnych materiałów do projektów "zrób to sam" miałam już na stanie. Trzeba je tylko było wydobyc z czeluści przeprowadzkowych pudeł i zagraconych pośpiesznie szuflad. Wreszcie, już samo wykreślanie wykonanych zadań z listy to była ogromna przyjemność. Na pewno skorzystam z tej metody przy wykańczaniu kolejnych pomieszczeń. </span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Udało się zrealizować wszystkie zadania, czyli:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">udekorować kącik z toaletką (efekty <a href="http://republikakolorow.blogspot.de/2015/09/wyzwanie-wykoncz-dom-z-house-loves.html" target="_blank">tutaj</a>)</span></li>
<li><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">zainstalować kinkiet (który prezentuje się <a href="http://republikakolorow.blogspot.de/2015/09/wyzwanie-wykoncz-dom-z-house-loves.html" target="_blank">tak</a>)</span></li>
<li><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">zamontować falbankę na ramie łóżka</span></li>
<li><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">pozbyć się niepotrzebnych mebli z sypialni, a większośc rzeczy umieścić w nowej, wypasionej garderobie w przedpokoju (więcej o tym <a href="http://republikakolorow.blogspot.de/2015/10/wyzwanie-wykoncz-dom-z-house-loves.html" target="_blank">tutaj</a>)</span></li>
<li><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">zrobić i zamontować tapicerowany zagłówek</span></li>
<li><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">wstawiłam też kilka roślin, ale jeszcze zobaczę czy spodoba im się nowe miejsce</span></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Oczywiście nie dokonałam wszystkiego sama. Pomysły i wybór materiałów to moja działka, jednak większą część fizycznej roboty odwalił mój fantastyczny Pan Mąż. Moi drodzy, inżynier w domu to skarb. A mąż-inżynier, któremu się chce bawić w tego typu rzeczy, to już w ogóle super. Mógłby przecież rzec "po cholerę mi tapicerowany zagłówek, łóżko jest, spać jest gdzie, a jak będę chciał w łóżku pograć w fife to sobie poduszkę pod głowę podłożę". No ale nie powiedział tak :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Przedstawiam Wam zatem z dumą kolejne etapy prac, oraz efekt końcowy. Ja wiem, że mojej sypialni daleko do doskonałości, że parę rzeczy przydało by się zmienić, ulepszyć, jakieś fikuśne podusie porozkładać, narzutę elegancką na łóżko zarzucić, zawiesić coś na tych gołych ścianach.... No i pewnie obecność telewizora w sypialni większości Was nie w smak, ale telewizji jako takiej nie mamy, a sporadycznie najdzie nas ochota obejrzeć jakiś film online przed snem. Cieszę się jednak, że z kompletnej ruiny, praktycznie pracując od zera, udało się stworzyć jasne, przyjemne dla nas domowników wnętrze, idealne do wypoczynku. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Na początek źródło moich pomysłów, czyli niektóre z zebranych na Pintereście inspiracji. Z setek różnych zagłówków, najbardziej przypadł mi do gustu ten właśnie kształt - klasyczny, bez pikowania, ozdobiony za to gwoździami tapicerskimi. Spodobał mi się też poniższy pomysł na ukrycie brzydkiej ramy łóżka.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB7AiS4insejLAKYLOGpPfguauYJC3x6LX_BFjc1zE6xb0veZZ7UnH0cIyw1YwGBh-bbebwuoCWmuJC5W8sJ7Y8rxkpN9maOeXqoZgzi2E62GLA0cane9ltMnEez6emenx8FoQ5Flrais/s1600/inspo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="504" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB7AiS4insejLAKYLOGpPfguauYJC3x6LX_BFjc1zE6xb0veZZ7UnH0cIyw1YwGBh-bbebwuoCWmuJC5W8sJ7Y8rxkpN9maOeXqoZgzi2E62GLA0cane9ltMnEez6emenx8FoQ5Flrais/s640/inspo.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">źródło zdjęć: <a href="http://www.livelovediy.com/2014/11/diy-ikea-rast-hack-with-sunbleached.html?m=1" target="_blank">1</a>, <a href="http://nockoffdecor.com/drop-cloth-upholstered-headboard-with-nailhead-trim/" target="_blank">2</a>, <a href="http://www.urbanoutfitters.com/urban/catalog/productdetail.jsp?id=23814163&color=011&itemdescription=true&navAction=jump&search=true&isProduct=true&parentid=A_FURN_BEDDING_DUVETS" target="_blank">3</a></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Z "falbanką" poszło w miarę szybko, ponieważ do jej uszycia wykorzystałam kochaną Mamę, której zdolności krawieckie znacznie przewyższają moje (pewnie będzie się śmiać, gdy to przeczyta...). Moim zadaniem było "tylko" ją ładnie zmarszczyć na gumce i przymocować do ramy. To drugie szło opornie, w niezwykle niewygodnej dla mnie w obecnym stanie pozycji, a białe pinezki nie chciały się wbijać w twardą płytę. Pobiłam rekord ilości niecenzuralnych słów wypowiadanych na minutę. Ale falbanka jest :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjoOEc-EtCZFvB5TEMYR1gws15vWizkFn88IzA8QfZETu3S1UvaL1R21dHMyGz6_jxqP2Ugzhhd4B5sOOKxHFyhwHyJsDRiBaCnmHs9Cqsxpx6500aT02TowLPhA5qzUljI6FoJI0vH90/s1600/falbanka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjoOEc-EtCZFvB5TEMYR1gws15vWizkFn88IzA8QfZETu3S1UvaL1R21dHMyGz6_jxqP2Ugzhhd4B5sOOKxHFyhwHyJsDRiBaCnmHs9Cqsxpx6500aT02TowLPhA5qzUljI6FoJI0vH90/s640/falbanka.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Przyszła też kolej na grubszą robote, czyli nowy zagłówek. Oto jak wyglądały kolejne etapy jego wykonania.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOsXaK5XVDWmyHVIO8FR5_mod-s-c35YQqjlHbck3j1R3PDPMTaP693AoPkI0Zi9thHUDMHoJCB5aTPLmygdjuB15Rx8vI59IvlA3JhhUkPcTMiMLq2gWCkssKb_sE-X2ZNjac9z-chK8/s1600/robieniezagl1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="504" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOsXaK5XVDWmyHVIO8FR5_mod-s-c35YQqjlHbck3j1R3PDPMTaP693AoPkI0Zi9thHUDMHoJCB5aTPLmygdjuB15Rx8vI59IvlA3JhhUkPcTMiMLq2gWCkssKb_sE-X2ZNjac9z-chK8/s640/robieniezagl1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Najpierw powstał projekt na kartce papieru, potem trzeba było go przenieść na płytę. Ponieważ chcieliśmy wykorzystać stary zagłówek dorabiając do niego górę, zaczęła się niezła zabawa. Płyta była cieńsza od istniejącego zagłówka, ale na szczęście o połowę. Trzeba więc była dwie takie płyty ze sobą połączyć.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHHxornGaQEQ9K-lDbf7liAnLGDiDnwfEI8Q7nvjsZ1bUZNyI9VvpvcLg2tnbNObMgLx7L6IHl96ZLE6t5KImjyKgQajkHnwY28iNeXUKdfeUnRFQz6KvBvdQgS5J4rzpqZVBQKKE59Oc/s1600/robienie+zaglowka2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="504" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHHxornGaQEQ9K-lDbf7liAnLGDiDnwfEI8Q7nvjsZ1bUZNyI9VvpvcLg2tnbNObMgLx7L6IHl96ZLE6t5KImjyKgQajkHnwY28iNeXUKdfeUnRFQz6KvBvdQgS5J4rzpqZVBQKKE59Oc/s640/robienie+zaglowka2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Powyżej możecie zaobserwować jak w rękach Mistrza (czyli mojego Męża) powstaje prawdziwe dzieło sztuki meblarskiej. Po wycięciu fantazyjnego kształtu (nie, nie mogłam zgodzić się na zwykły prostokąt) krawędzie zostały wyrównane. Na drugim zdjęciu widać prawdziwy kunszt konstruktorski. Oto z kawałków płyty drewnianej, płyt osb oraz starego niesławnego zagłówka w znienawidzonym przeze mnie kolorze wenge powstała solidna, nie mająca prawa się rozpaść konstrukcja, o wątpliwej urodzie, lecz po pierwsze to plecy, a po drugie już zaraz rozpoczęły się prace nad walorami estetycznymi zagłówka.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Lecz najpierw widok na zamontowany już zagłówek w wersji </span><span style="background-color: white; line-height: 18.2px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">sauté.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; line-height: 18.2px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilYrfN3XShkyjPcDYotHE7ykfSJE8rMx9RpnWUkLABd2oDxoXzjUsVFrfboKAh9o4FPRW-Vh_6sP9jaQbQAQd5HfEP7fLc_-qgN-weNGtzsdTYxye2HKXGh8ZiHYESyIgjUnYZk3Xp5_8/s1600/goly+zaglowek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="504" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilYrfN3XShkyjPcDYotHE7ykfSJE8rMx9RpnWUkLABd2oDxoXzjUsVFrfboKAh9o4FPRW-Vh_6sP9jaQbQAQd5HfEP7fLc_-qgN-weNGtzsdTYxye2HKXGh8ZiHYESyIgjUnYZk3Xp5_8/s640/goly+zaglowek.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; line-height: 18.2px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Początkowo myśleliśmy, że łatwiej będzie nakładać posczególne warstwy w pozycji pionowej, był jednak problem w ucięciem gąbki. Trzeba więc było łóżeczko znowu rozmontować :) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaqmgxwQRuR4wxf3eN4CgF3BjMA8ymFVFp6598eza67oytMqyDwaUvnSSHeVaRYdZY2fXyKHQuPWHj1fmbllXa5278L46u1qqP35EbpPzCwwQU4yhBRl2iQN0VhidZoqKFxEQCcnXqpxk/s1600/robienie4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="504" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaqmgxwQRuR4wxf3eN4CgF3BjMA8ymFVFp6598eza67oytMqyDwaUvnSSHeVaRYdZY2fXyKHQuPWHj1fmbllXa5278L46u1qqP35EbpPzCwwQU4yhBRl2iQN0VhidZoqKFxEQCcnXqpxk/s640/robienie4.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Najpierw do płyty przykleiliśmy gąbkę tapicerską, następnie trzeba było ją pokryc warstwą fizeliny. Na koniec, za pomocą takera, zagłowek został pokryty ostatnią warstwą. Tutaj mała rada, gdyby ktoś się przymierzał do podobnego projektu. jakość tkaniny jest bardzo ważna. Musi być ona dość gruba, wytrzymała i najlepiej niezbyt elastyczna. I oczywiście wcześniej trzeba ją bardzo dobrze wyprasować. W przeciwnym razie materiał będzie nam się rwał lub zaciągał, nierównomiernie naciągał, a zagnieceń już się nie pozbędziemy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Kropką nad "i" były gwoździe tapicerskie. Zostawiliśmy niewielki margines na nie, przycinając gąbkę nieco krócej, aby łatwiej je było potem wbijać. Gwoździe zakupiłam w postaci specjalnej taśmy, i takie mogę jak najbardziej polecić, gdyż p0jedyncze jest trudniej wbić w równej linii.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5xkhhOfxTKG_vppM_bdvq0B-Jnd7yNUMyJ7U9MM-ikaKTFa2CEWRd_Qbu1aooIXT7rms5K-WfGLbUjhllObyS2V28okg3Y10Z6QrVWMQnbvMHP3U-op3bi53Vdy4gcoHqPQEkk9lBeuU/s1600/gwozdzie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5xkhhOfxTKG_vppM_bdvq0B-Jnd7yNUMyJ7U9MM-ikaKTFa2CEWRd_Qbu1aooIXT7rms5K-WfGLbUjhllObyS2V28okg3Y10Z6QrVWMQnbvMHP3U-op3bi53Vdy4gcoHqPQEkk9lBeuU/s640/gwozdzie.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">I wreszcie, dla tych co wytrwali do końca, efekt końcowy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXTN_7Mrnxrar_5qOya1UamVlFpENvw3AZA8teDjCUhR4S2oLsQ3Iz3b6YkgMV6g37Lg3NsPHEHM8y7lFEoWIYk_34egPu97dUELZN_oBrJIShPA6Y6Cln8NLE9Bhyphenhyphen15QUqHFYem7MS_M/s1600/zagl.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="504" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXTN_7Mrnxrar_5qOya1UamVlFpENvw3AZA8teDjCUhR4S2oLsQ3Iz3b6YkgMV6g37Lg3NsPHEHM8y7lFEoWIYk_34egPu97dUELZN_oBrJIShPA6Y6Cln8NLE9Bhyphenhyphen15QUqHFYem7MS_M/s640/zagl.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Myślę, że jak na pierwszy raz, wyszło całkiem nieźle.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">I jeszcze kilka ujęć sypialni w nowym wydaniu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-8SP9mA0xLDk7O1Xmg8aGaq6sXYVKqMLlKMdu7_-DWDbsbqeiyeTncoQWvkUrPi_39s2qlcz0vp-Kl12nNiJvpCPwFjdWHlxISCXYrmgQv7FFVHjKZQeIBsNVoe9eCUk-Ywnec9f29XU/s1600/kolaz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="504" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-8SP9mA0xLDk7O1Xmg8aGaq6sXYVKqMLlKMdu7_-DWDbsbqeiyeTncoQWvkUrPi_39s2qlcz0vp-Kl12nNiJvpCPwFjdWHlxISCXYrmgQv7FFVHjKZQeIBsNVoe9eCUk-Ywnec9f29XU/s640/kolaz.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOs-rX61bN7R20e_tQSra4WLFREI4K5dEqJvPGeuD77wue6dIuj6yDQl80mtTFaqrB3k8Yu4SdHzqFuV3XV75zSVVBX4lOj7oxmcAcWUFkd0nDXyYAewVXRaG0Khjw_924YTuavQK9hnw/s1600/kolaz2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="504" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOs-rX61bN7R20e_tQSra4WLFREI4K5dEqJvPGeuD77wue6dIuj6yDQl80mtTFaqrB3k8Yu4SdHzqFuV3XV75zSVVBX4lOj7oxmcAcWUFkd0nDXyYAewVXRaG0Khjw_924YTuavQK9hnw/s640/kolaz2.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgoGstOGtMGRXXEM6jC0CvEG2P7cPAcXpxMx9gscyi6PeFTXMSSBWx4VxmfbfC4vWrSREqDEwVffnZLNzXB8EGNWeCimHk3SMpKc58VbpO4S6L8bb7gGlBr_-FN6Qh62KA6BZypcJd_uU/s1600/sypialnia3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgoGstOGtMGRXXEM6jC0CvEG2P7cPAcXpxMx9gscyi6PeFTXMSSBWx4VxmfbfC4vWrSREqDEwVffnZLNzXB8EGNWeCimHk3SMpKc58VbpO4S6L8bb7gGlBr_-FN6Qh62KA6BZypcJd_uU/s640/sypialnia3.jpg" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9WNU1HAwWVn8tjp8AkkHlpbShzZ2GygoIk5Z42mqu9CjQ-YmmnE0TPpQuLxcp2QLUUfI0On7jMA9RC-N7izKSBbSNwjfiskOTaopnQEK4dH9SH20g4-w__ykTNUIMAemBv0R5JH5QT4o/s1600/toaletka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9WNU1HAwWVn8tjp8AkkHlpbShzZ2GygoIk5Z42mqu9CjQ-YmmnE0TPpQuLxcp2QLUUfI0On7jMA9RC-N7izKSBbSNwjfiskOTaopnQEK4dH9SH20g4-w__ykTNUIMAemBv0R5JH5QT4o/s640/toaletka.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">I nie może zabraknąć porównania przed i po metamorfozie ;)</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiamisCM-vql6amcg3PydHXHfTL_DIFKTCIhXie2nOcFJY9X8Lgwahlm5wrBSHQCEvugCUTLxV0CNSv5zl49ldlPIX2DDG4_pPolSc7M4qmH6ry-ZxkxOvQA3nBk_QtEbYA2ku-oKPzouo/s1600/przed+po2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="504" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiamisCM-vql6amcg3PydHXHfTL_DIFKTCIhXie2nOcFJY9X8Lgwahlm5wrBSHQCEvugCUTLxV0CNSv5zl49ldlPIX2DDG4_pPolSc7M4qmH6ry-ZxkxOvQA3nBk_QtEbYA2ku-oKPzouo/s640/przed+po2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Dziękuję wszystkim za wsparcie duchowe i za wszystkie komentarze, zarówno za te umieszczone pod poprzednimi postami, jak i te, które zostawicie tutaj ;)</span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com37tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-66584071762552185742015-10-21T20:43:00.000+02:002015-10-21T20:43:40.818+02:00WYZWANIE WYKOŃCZ DOM Z HOUSE LOVES. Metamorfoza garderoby.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTUp5xXisZ-3m0l0IQqPZBtRKqzR5H9sMZoiMZqrEEAuV1j8Cbzh__cRLkk5ZoluLF-okHr4scwK6DfejldhLJcirmDKv0doN-M64caPWVt-ozU1qcpVMG2cI8uyvQA2NS3arl1-EbD9w/s1600/tytulposta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="472" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTUp5xXisZ-3m0l0IQqPZBtRKqzR5H9sMZoiMZqrEEAuV1j8Cbzh__cRLkk5ZoluLF-okHr4scwK6DfejldhLJcirmDKv0doN-M64caPWVt-ozU1qcpVMG2cI8uyvQA2NS3arl1-EbD9w/s640/tytulposta.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Witam serdecznie w piękne słoneczne popołudnie. Szkoda tylko, że słońce wyszło dopiero jak już namęczyłam się ze zdjęciami do tego posta.... Cóż, wyzwanie Karoliny z <a href="http://www.houseloves.com/" target="_blank">House Loves</a> nie idzie mi najlepiej, wszystko się wlecze ślimaczym tempem, a i komplikacji jak zwykle nie brakuje. W dodatku ciąża mi ciąży, i moje fizyczne możliwości maleją z dnia na dzień. Poza tym, jeśli śledzicie moje poczynania, to zapewne się dziwicie, że wykańczałam sypialnię, a tu nagle z garderobą wyskakuję. Cóż, jak wcześniej wspominałam, przy remoncie od podstaw całego domu, często prace w poszczególnych pomieszczeniach się zazębiają, zwłaszcza gdy już tam się mieszka. Aby wykończyć sypialnię, musiałam się z niej pozbyć tymczasowych, kompletnie niepasujących mebli oraz przedmiotów. Rzeczy, głownie ubrania, które tam zalegały, oraz rzeczy wciąż zalegające (o zgrozo) w pudłach, trzeba było gdzieś ulokować. I to nie przenieść gdzieś "na razie" (znacie to "na razie" podczas remontu co przeciąga się w nieskończoność?), ale ułożyć wszystko w miejscu docelowym. A była nim garderoba.</span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Oczywiście do tematów sypialnianych wrócę już niebawem, a tymczasem przedstawiam ostatnie "dzieło" rąk moich i oczywiście mojego męża. Nasz przedpokój wyposażony był w dość sporej wielkości szafę wnękową. Brzydką, lecz praktyczną. Postanowiliśmy więc zostawić jej wnętrze, a dobudowując tylko kawałek ścianki przesunąć nieco do przodu drzwi. Dzięki temu powstała mini-garderoba, do której można swobodnie wejść, a nasz cały tekstylny majdan jest w zasięgu ręki, ale zarazem dyskretnie ukryty za dużymi, dwuskrzydłowymi drzwiami. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">No i właśnie z tymi dzrzwiami to jest niezła historia, naznaczona zszarpanymi nerwami i wiązankami niecenzuralnych słów. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Początkowo drzwi wejściowe do garderoby miały być zrobione z pięknych drewnianych płyt, nawiązujących do podłogi. Zakupiliśmy dwie sztuki 200x60 cm, które planowałam tylko lekko zabielić, aby nie zakrywać struktury drewna. Wyglądały one (w stanie surowym) tak:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinznk1679w0X42OBiW-eOTlTEX3of-PmP0Pe-xJnZ7njLsJkE7j6tUy5wICByR-0MYQwQ2NiC42SAo-ZXwJ2q3bSQwtXzLyYzKT_bOEweMJnf7bnsSzAAQg96zjUrB6wbs2C1O9HNTeOA/s1600/p%25C5%2582yta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinznk1679w0X42OBiW-eOTlTEX3of-PmP0Pe-xJnZ7njLsJkE7j6tUy5wICByR-0MYQwQ2NiC42SAo-ZXwJ2q3bSQwtXzLyYzKT_bOEweMJnf7bnsSzAAQg96zjUrB6wbs2C1O9HNTeOA/s640/p%25C5%2582yta.jpg" width="456" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Następnym krokiem było stworzenie specjalnej konstrukcji, do której miały być przymocowane zawiasy oraz zabudowa części nad drzwiami. Należało zatem przykręcić do ściany drewniane listwy, a następnie, na specjalnym stelażu, zamontować u góry kawałki płyty regipsowej. Parę dni roboty: mierzenie, przycinanie, wiercenie, szpachlowanie, czyszczenie itd. Niekończące się sprzątanie podłogi. Ale ok, jakoś poszło. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Największa niespodzianka miała miejsce podczas montażu drzwi, gdyż płyty okazały się powyginane! Wcześniej naprawdę nie zdołaliśmy tego zauważyć. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">W sklepie przechowywali je w pionie, być może to było powodem ich stanu. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Wygięcia były subtelne, ale w naszej sytuacji o żadnych nierównościach nie mogło być mowy. Drzwi musiały się domykać, przylegać z każdej strony i normalnie wyglądać. Nie mam zdjęć z tego etapu, w furii zapomniałam o istnieniu aparatu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Nie pozostało nic innego jak zakupić nowe płyty, tym razem typowo meblowe. Udało się z tą samą wysokością, ale grubość już była inna, co wiązało się z przeróbką konstrukcji. Czyli znowu mierzenie, wiercenie itd. Ale przynajmniej płyty były idealnie równe. Runęła koncepcja nawiązania wzorem do paneli podłogowych, dostępne płyty były tylko białe z połyskiem. Ale teraz myślę, że też dobrze, bo korespondują ze stołem w jadalni, a ponadto odbijają i światło i wnętrze, co tworzy ciekawy efekt i powiększa optycznie przestrzeń.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Gwoździem programu były gałki do drzwi, a właściwie szyldy, na których gałki zostały zamontowane. Od dłuższego czasu byłam w posiadaniu takich oto pięknych, starych szyldów:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj6owaXUylQmxqhGXNvwhsiIqvaVha3yErx-0h6I9LnLtVzklL9zJ4QHUl2K_oc1ZG5DWz3C50Dudjc65owe4DG2Qgvqy0gHzzmul7S7wKkFlUratlUS7NpTV67snUrsHoMLZCZ1qOsMQ/s1600/szyldyprzed.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj6owaXUylQmxqhGXNvwhsiIqvaVha3yErx-0h6I9LnLtVzklL9zJ4QHUl2K_oc1ZG5DWz3C50Dudjc65owe4DG2Qgvqy0gHzzmul7S7wKkFlUratlUS7NpTV67snUrsHoMLZCZ1qOsMQ/s640/szyldyprzed.jpg" width="456" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Wymagały czyszczenia szczoteczką, i nawet podobał mi się ich pierwotny, lekko patynowany wygląd, jednak w tym kolorze do niczego by nie pasowały. Przedpokój jest bardzo stonowany, dominuje w nim biel, są czarne akcenty, ale główne skrzypce grają trzy miedziane lampy. Dlatego postanowiłam przemalować szyldy na czarno za pomocą farby w sprayu. Chyba z tydzień szukałam odpowiednich gałek meblowych w internecie, kolejny tydzień w sklepach stacjonarnych, po czym przypomniałam sobie, że przecież mam takie jedne pasujące w szufladzie.....</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcrhKHOtrRzyNRKbRE8vBmJM_871OM8gUwYfCV1E24xre63icBSJWcZv3aTdQkYeLogCR6yLymI2IwCosJK924aWMvNU-EYBwUz8vN3DZzqspkTJuGt-LZYAhlA7VQYuKXpEhHc3vMSeA/s1600/szyldy+przed.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcrhKHOtrRzyNRKbRE8vBmJM_871OM8gUwYfCV1E24xre63icBSJWcZv3aTdQkYeLogCR6yLymI2IwCosJK924aWMvNU-EYBwUz8vN3DZzqspkTJuGt-LZYAhlA7VQYuKXpEhHc3vMSeA/s640/szyldy+przed.jpg" width="456" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Po montażu:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdJI44LppHcVbpmC5bdWxaHMLQhqiffsoToG_iR0erJ2FNwRG_VN-Q2H4lcG7D1S9OjN7oQFGFlK-1afrgmGu9a6BANE6FnvmFWKv3yPMgfdRvF0ax8vzZXPw3CMgJpyzs6L_K00-QQ5w/s1600/szyld.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdJI44LppHcVbpmC5bdWxaHMLQhqiffsoToG_iR0erJ2FNwRG_VN-Q2H4lcG7D1S9OjN7oQFGFlK-1afrgmGu9a6BANE6FnvmFWKv3yPMgfdRvF0ax8vzZXPw3CMgJpyzs6L_K00-QQ5w/s640/szyld.jpg" width="428" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">A tak wyglądała garder0ba przed i po metamorfozie:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYSxjxGUF9_OQKnNcfBwT9vBDIchNaPQCWGUk32Swdg-4t-aZkkCtJuo3Jfx1cVxFEgXmhZFYDTvOVxob2wgklq0Ze_9KOyEWottlGuNTr3CwbhxxNUHzL_Q5Wkhz4Xg0RskcJkrQ7I24/s1600/garderobaprzedpo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="472" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYSxjxGUF9_OQKnNcfBwT9vBDIchNaPQCWGUk32Swdg-4t-aZkkCtJuo3Jfx1cVxFEgXmhZFYDTvOVxob2wgklq0Ze_9KOyEWottlGuNTr3CwbhxxNUHzL_Q5Wkhz4Xg0RskcJkrQ7I24/s640/garderobaprzedpo.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jak widać, wcześniej szafa służyła jako skład rozmaitych narzędzi, materiałów budowlanych i elementów wystroju czekających na montaż. Przed włożeniem do niej ubrań, należało więc ją dobrze wyczyścić i odświeżyć. Woda z płynem, a następnie zwykła biała emalia świetnie się do tego nadają. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Oczywiście trzeba było również pomalować farbą do ścian płytę nad drzwiami.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOuZt0IemiEi6pV2rugcKR10af9_jq89U5c4JK196-HE2HbbqsCQvetvdihapfyLTyesPHLhb_Z892YzFu1IcZ5ABnuWGsrbYR1q27-m5B1fhbt43yW7endxG9rlfzhKSuwpDCDeIZg5s/s1600/w+trakcie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOuZt0IemiEi6pV2rugcKR10af9_jq89U5c4JK196-HE2HbbqsCQvetvdihapfyLTyesPHLhb_Z892YzFu1IcZ5ABnuWGsrbYR1q27-m5B1fhbt43yW7endxG9rlfzhKSuwpDCDeIZg5s/s640/w+trakcie.jpg" width="428" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwjmBE4IJQkCiF-ZmmCo0PoJ4GVljI2xjUqbh48CiqkxGhzbEFHvOcTKwW3lhb95-3d1j4opp9O0aw3THqaIfGrUhfO7Dq3gWNkIsb8JDuNJdJ8hxzzrtSEi24_I03g8Wph2SxMq9j4zI/s1600/farba.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwjmBE4IJQkCiF-ZmmCo0PoJ4GVljI2xjUqbh48CiqkxGhzbEFHvOcTKwW3lhb95-3d1j4opp9O0aw3THqaIfGrUhfO7Dq3gWNkIsb8JDuNJdJ8hxzzrtSEi24_I03g8Wph2SxMq9j4zI/s640/farba.jpg" width="456" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Malowanie wnętrza szafy i poszczególnych półek zajęło mi kilka dni (pracuję w tempie żółwia z przerwami na odpoczynek), ale warto było. Różnica jest kolosalna. Dodatkowo postanowiłam wierzchy półek okleić ozdobną okleiną, którą kupiłam kiedyś w Lidlu w promocji.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Teraz jest czysto, estetycznie i przede wszystkim - wygodnie. Cieszę sie z tej garderoby jak dziecko. Oprócz ubrań i rzadko używanych butów trzymam tam również deskę do prasowania i żelazko. W przyszłości pewnie zmodyfikuję nieco wnętrze garderoby, pewnie na ścianach zawisną organizery na drobne przedmioty i oczywiście ozdoby, obrazki itp. bez tego ani rusz:)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">A teraz jeszcze kilka ujęć z przedpokoju, w tym moje ulubione "przed i po". Wybaczcie jakość zdjęcia "przed", jedyna fotografia starej szafy, zrobiona słabym telefonem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifDI4f1luFEtJmjY7JmLIH_zzKsWhH8gXWC-mByWIW8A-nISxtDoXtOQc6wIr710irABwupy5DPVfO60gkP8-JeQxOzvyLR36gIqEO5xFhu_WL_0WlOw6ZFLsvCr9npuOMDXUMVtKGYn0/s1600/przedpo2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="500" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifDI4f1luFEtJmjY7JmLIH_zzKsWhH8gXWC-mByWIW8A-nISxtDoXtOQc6wIr710irABwupy5DPVfO60gkP8-JeQxOzvyLR36gIqEO5xFhu_WL_0WlOw6ZFLsvCr9npuOMDXUMVtKGYn0/s640/przedpo2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2GlnKmAyY6JIxdW-I55I9cdFa9wgyZmuhkcaJ03WpshFWCDFn7TfQnLySeSzF7TqKxTUWlCPdsD-Th1JptFnL5Wt_3uOqQ8dQEz_6kT22gNBdDWeyy7_wg02AAjl25-oevNySHPuJ1UA/s1600/garderoba4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2GlnKmAyY6JIxdW-I55I9cdFa9wgyZmuhkcaJ03WpshFWCDFn7TfQnLySeSzF7TqKxTUWlCPdsD-Th1JptFnL5Wt_3uOqQ8dQEz_6kT22gNBdDWeyy7_wg02AAjl25-oevNySHPuJ1UA/s640/garderoba4.jpg" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9VBXoGXszro4s0m-uFHMG4iE8K27bY0UkO0nAvXv2_sI_u0UQeP87vPMmmg4Vb83bx0QklYzMA3sRCcLyYCm0yeBEcfdUkGxIiOKBBgroysMrBq17Q5UbQ8kIeYW9bDVSB482aIYjqa8/s1600/garderoba6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9VBXoGXszro4s0m-uFHMG4iE8K27bY0UkO0nAvXv2_sI_u0UQeP87vPMmmg4Vb83bx0QklYzMA3sRCcLyYCm0yeBEcfdUkGxIiOKBBgroysMrBq17Q5UbQ8kIeYW9bDVSB482aIYjqa8/s640/garderoba6.jpg" width="428" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">I na koniec uchylę rąbka tajemnicy i pokażę Wam kawałeczek jadalni. Ona też, jak się pewnie domyślacie, czeka na wykończenie.... </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiSH4LTgkbtugKkc7pzKTyBWpd8D5NC1XPB-XTI6IQD1AEg0Gt02fw0d9wNGxjB7vTICSsyzE-jO6aHGoyYvYR526zqaupZEit97tvLt3MkN6p-GhZYMK01OxAzC4R_Eru5AMbRjoPl6E/s1600/garderoba3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiSH4LTgkbtugKkc7pzKTyBWpd8D5NC1XPB-XTI6IQD1AEg0Gt02fw0d9wNGxjB7vTICSsyzE-jO6aHGoyYvYR526zqaupZEit97tvLt3MkN6p-GhZYMK01OxAzC4R_Eru5AMbRjoPl6E/s640/garderoba3.jpg" width="428" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">To tyle na dziś, do następnego!!!</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-12325516433432065382015-10-13T23:10:00.000+02:002015-10-14T11:31:19.093+02:00"Zostaw pistolet, weź cannoli" czyli moje wspomnienia z Sycylii, część II<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsJfYY98-nEEX5Hd450XWeENFbyTcCxmfYH_-HontFeM-XM_bCRHiah2i9nY9dr_Xvk1soRisUlBrq8EoixVUDNTqTVg3EcHuB5bLthIokPba0BXlHOmAQh9Ga7xmIXs6Bmcdt9pOmz-c/s1600/tytulowe2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsJfYY98-nEEX5Hd450XWeENFbyTcCxmfYH_-HontFeM-XM_bCRHiah2i9nY9dr_Xvk1soRisUlBrq8EoixVUDNTqTVg3EcHuB5bLthIokPba0BXlHOmAQh9Ga7xmIXs6Bmcdt9pOmz-c/s640/tytulowe2.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Zapraszam do obiecanej drugiej części mojej sycylijskiej przygody, a kto nie czytał pierwszej to można to nadrobić <a href="http://republikakolorow.blogspot.de/2015/10/zostaw-pistolet-wez-cannoli-czyli-moje.html" target="_blank">tutaj</a>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Niestety, właśnie dobrnęłam do punktu, w którym nie wiem jak i od czego zacząć. Palermo. </span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Nie potrafię opisać tego miasta. Tym bardziej, że spędziłam tam tylko jeden dzień. Jednak Palermo ma to do siebie, że pewnie i cały rok by nie wystarczył aby je poznać. Usiłuję teraz wyłowić z pamięci jakiś zarys, szkielet, znaleźć jakieś sensowne określenia, definicje. Jednak o</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">brazy, dźwięki i zapachy mieszają się w jakąś psychodeliczną ruchomą mozaikę pełną kontrastów.</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"> I wcale nie chodzi o to, że minęło sporo czasu i pamięć płata mi figle. Pamiętam bowiem doskonale perełki architektury będące mieszanką wpływów bizantyjskich, arabskich i normańskich, ale tuż obok nich wyłania się obraz obskurnych, pokrytych liszajami zaniedbanych kamienic oraz betonowych osiedli na peryferiach. Słyszę dźwięki klaksonów, nawoływania sprzedawców, charakterystyczne stukanie barowych filiżanek, ale szybko rozpływają się one w nagłej, sennej i niewiarygodnej ciszy popołudniowej siesty. Zapach kawy, słodkości, oliwy, rozmaitych przypraw, perfum na półkach i perfum na skórze przechodniów miesza mi się z zapachem potu tych ostatnich, duszącym smrodem kurzu, spalin i butwiejących śmieci w kontenerach upchniętych w bocznych uliczkach. Ten ostatni odór zaczyna dominować wieczorem, gdy proces rozkładu jest już zaawansowany. Widzę bujną roślinność, kwiaty wszędzie, na skwerach, w klombach, w doniczkach, w parkach, rosną sobie w tym zgiełku w najlepsze, ignorując palące słońce. Z licznych, często prowizorycznych kapliczek patrzą na mnie święci i Maryjki, na nich kurz, a u ich stóp kwiaty. I śmieci. Nieruchomi święci i ciągle jadące samochody, bardzo dużo samochodów poruszających się w stylu konwulsyjnym. Na ulicach chaos, w głowie mam chaos. I to jest chyba klucz do zrozumienia Palermo: miasto chaosu, w dziwny sposób ujarzmianego od stuleci przez jakąś pierwotną siłę. Pomimo śródziemnomorskiej gorączki stoi nadal i ma się dobrze. Miasto fascynujące, nieoczywiście piękne i tajemnicze. Można się nim zachłysnąć już w pierwszych minutach. I tak było, gdy tylko wysiedliśmy z pociągu na Stazione di Palermo Centrale. Mieliśmy oczywiście jakiś ogólny plan zwiedzania, ale jak zwykle, postanowiliśmy się ponieść odczuciom i intuicji. Udało nam się zobaczyć m.in. to, co ukazują poniższe zdjęcia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhidZdZcRjJQaNZCK96BoIDl9oj_cSaiA0zXXjF1wIYxu4XU4gD4Ppu1Uvld64rZPJWthxpM3fobmC4deqjZf93WdhiUDz_P_Trrmhea8Vo9PQjvATMhzHH2avZJzpDeknQh1t1c-UdjSk/s1600/palermo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhidZdZcRjJQaNZCK96BoIDl9oj_cSaiA0zXXjF1wIYxu4XU4gD4Ppu1Uvld64rZPJWthxpM3fobmC4deqjZf93WdhiUDz_P_Trrmhea8Vo9PQjvATMhzHH2avZJzpDeknQh1t1c-UdjSk/s640/palermo.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Widok na katedrę i na Monti di Palermo</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFxCdzyAFdX97UgyQIq_ad4TR3GfiaiDcLs7x4Wq8H-TK6I5nR_465aufVy2iWPeB9frWL3rj3Kt9n88TUGUzCrwJ1gzyoNQoUGAPnqup83cVG_pRNqZaYc4P5ftK2N0j1BIPs-l8hj4g/s1600/palermo1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFxCdzyAFdX97UgyQIq_ad4TR3GfiaiDcLs7x4Wq8H-TK6I5nR_465aufVy2iWPeB9frWL3rj3Kt9n88TUGUzCrwJ1gzyoNQoUGAPnqup83cVG_pRNqZaYc4P5ftK2N0j1BIPs-l8hj4g/s640/palermo1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jedna z uliczek starego miasta, targowisko Ballaro' i palermitański mural </td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVLrxGTBdz556OWVq31-MPBAMeCwWY4sC7-qxSHhgft2uDqjbdrFWyzbwVPsx7opSwDV2dzi7cVqYmFgrTFByhhACqYPm5GM6DuVuzCr1XGWxY6tKvGw_E3xXPXuz2r0oV1AxuAfvHPRU/s1600/kolazpalermo1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVLrxGTBdz556OWVq31-MPBAMeCwWY4sC7-qxSHhgft2uDqjbdrFWyzbwVPsx7opSwDV2dzi7cVqYmFgrTFByhhACqYPm5GM6DuVuzCr1XGWxY6tKvGw_E3xXPXuz2r0oV1AxuAfvHPRU/s640/kolazpalermo1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ulice w centrum oraz inna część targowiska</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQjmCsLK37bfPOGKpJxgolE8clOz0qWSy2oaedQcW926ARzSmzXYvsyYChYNwIY42eqA5qqI-dvoKCxAVTpukpEUIPtfis5e9E20PYYM9nwXMIy9CuqNPErX-RLEsOr0cNwLLDLLZhPNI/s1600/palermobynight.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQjmCsLK37bfPOGKpJxgolE8clOz0qWSy2oaedQcW926ARzSmzXYvsyYChYNwIY42eqA5qqI-dvoKCxAVTpukpEUIPtfis5e9E20PYYM9nwXMIy9CuqNPErX-RLEsOr0cNwLLDLLZhPNI/s640/palermobynight.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Palermo wieczorową porą. Boczna uliczka, dwa ujęcia placu Quattro Canti oraz Matka Boska od Śmieci</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgdE2y1B0CAtXsK6hykX_9KAzawPSgUYwO0o3QHbLnwQB_tG032dSWscW6Mr5_lrWaoY3iawyXL2Ao-sZ14DjVEc7JdNixKHElMTQcygEYiLrELMy4X0uSu6kdpxpPcMjy3Xe5jMD_UPw/s1600/palermo2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgdE2y1B0CAtXsK6hykX_9KAzawPSgUYwO0o3QHbLnwQB_tG032dSWscW6Mr5_lrWaoY3iawyXL2Ao-sZ14DjVEc7JdNixKHElMTQcygEYiLrELMy4X0uSu6kdpxpPcMjy3Xe5jMD_UPw/s640/palermo2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Palermo wieczorem raz jeszcze. Piazza dei Quattro Canti, mroczny kościół znajdujący się na tym placu i jedna z głównych ulic miasta.</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2Wo9ZoWNOMaS1VFczea40Rvu6FgN_wtmj4BPvDC9gfxhS5fSFNJhfLtykqcrVX7ATAbNT4E_yytKzt7oVRgjCDBgc0m7B1JNdfTwFLzzF32GyzxSK4qLEm_sxkzmJuDs2hvvDDrfQawI/s1600/palermo3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2Wo9ZoWNOMaS1VFczea40Rvu6FgN_wtmj4BPvDC9gfxhS5fSFNJhfLtykqcrVX7ATAbNT4E_yytKzt7oVRgjCDBgc0m7B1JNdfTwFLzzF32GyzxSK4qLEm_sxkzmJuDs2hvvDDrfQawI/s640/palermo3.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Fragment katedry, symbol Królestwa Obojga Sycylii oraz jeden z okazów w ogrodzie botanicznym</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwfC_19r_6gPtB9LmQOL-TvJWEcO4pMB9lal2rwO96MQjbZsf9xQNPNuBzZVJg92mU5l4C1BTT8gxZrVWe1EQwneOrjZF8ZKFuXFxtaOSuerf6zhkKrefFX2tkJNd12LkA9FOL4CFyNqk/s1600/palermo+ogrod+botaniczny.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwfC_19r_6gPtB9LmQOL-TvJWEcO4pMB9lal2rwO96MQjbZsf9xQNPNuBzZVJg92mU5l4C1BTT8gxZrVWe1EQwneOrjZF8ZKFuXFxtaOSuerf6zhkKrefFX2tkJNd12LkA9FOL4CFyNqk/s640/palermo+ogrod+botaniczny.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ogrodu botanicznego ciąg dalszy. Piękne miejsce, istnieje już od 1795 roku i może się poszczycić zbiorem ok. 12 tys. gatunków roślin. Szkoda, że jest trochę zaniedbany. </td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIX9K8AN5-cn60zsggkSFlhhvR4wDTMYHRiCF5vLB_XVoXpEuZWpiSS3d7leEjqrVQyR2ytAXVRfN4V7qjhqwl9mk9owWiOraZdjLPPIuFS3AkaA-ZSDuFJ_BU4duL49Wr4FEtbOGH5jE/s1600/palermo5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIX9K8AN5-cn60zsggkSFlhhvR4wDTMYHRiCF5vLB_XVoXpEuZWpiSS3d7leEjqrVQyR2ytAXVRfN4V7qjhqwl9mk9owWiOraZdjLPPIuFS3AkaA-ZSDuFJ_BU4duL49Wr4FEtbOGH5jE/s640/palermo5.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ogród botaniczny, po lewej budynek Gymnasium, które było siedzibą Królewskiej Szkoły Botanicznej, biblioteki, zielnika i gabinetu dyrekcji. Po prawej gigantyczne bambusy.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Dotarliśmy jeszcze do jednego niezwykłego miejsca w Palermo, którego zdjęć jednak nie zamieszczę, bo zastosowałam się do obowiązującego tam zakazu fotografowania. Chodzi o katakumby Kapucynów. To swoisty cmentarz w podziemiach, gdzie zgromadzono około osiem tysięcy zmumifikowanych zwłok. Wiele z nich wystawionych jest na widok publiczny. Wizyta w tym makabrycznym muzeum to obcowanie ze śmiercią oko w oko, bolesne przypomnienie o przemijaniu i nieuchronności jedynej rzeczy, która spotka wszystkich, bez względu na wierzenia, poglądy czy status społeczny... Proces naturalnej mumifikacji zwłok w katakumbach został odkryty przez przypadek, kiedy to w 1534 r. kapucyńscy zakonnicy ze zdziwieniem stwierdzili, że ciała pochowanych współbraci nie ulegają rozkładowi. Oczywiście uznano to za cud, a tak naprawdę przyczynił się do tego panujący tam mikroklimat i brak dostępu powietrza. Od tamtej pory niemal każdy mieszkaniec Palermo zapragnął pochować swoich bliskich w katakumbach. Mozliwość oglądania ich w niemalże nienaruszonym stanie jeszcze długo po śmierci była chyba dla nich ukojeniem po stracie, inaczej tego nie potrafię wytłumaczyć... Z czasem zaczęto mumifikowac zwłoki z pomocą rozmaitych substancji, stąd jedne ciała są lepiej, a inne gorzej zachowane. Oficjalne zamknięcie katakumb miało miejsce w 1882 roku, jednak ostatnie osoby, w tym słynną dwuletnią Rozalię Lombardo, pochowano tam jeszcze na początku XXw. Wydaje się, że katakumby zawsze były dla mieszkańców Palermo zwykłym cmentarzem, a pochowanie tam swoich bliskich stanowiło o prestiżu danej rodziny. Kapucyni stworzyli na wzór palermitańskich katakumb inne podziemne nekropolie. Jedna z nich znajduje się m.in. w miasteczku Savoca. My również postanowilismy się udac do Savoca, jednak z całkiem innego powodu...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Nadeszła pora na osobiste wyznanie. Kocham miłością absolutną adaptację filmową <i>Ojca Chrzestnego</i>. Podczas gdy inne tzw. kultowe dzieła kina amerykańskiego kompletnie mnie nie ruszają (dla mnie Bondy, Supermeny czy inni gwiezdni wojownicy mogłiby nie istnieć), <i>Ojca Chrzestnego</i> uwielbiam. Nie mogłam zatem nie zobaczyć miejsc, w których kręcono niektóre sceny, zwłaszcza będąc tak blisko! I było to naprawdę dla mnie wielkie przeżycie. Wiem, trochę śmieszne. Jednak gdy trzymałam filiżankę z espresso w słynnym barze, to aż drżały mi ręce (a może to kawa była taka mocna).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCPqpzM8kofWTkglVxwfgwpdufORpx6ZB5Cewa0FQ5JSQM4x4Kb03LlzoaUCESngveD_kdK1-kppApHOiU2pl1_Act0XF0M1u_Ajy69q0b3iNbk8eQsnoUJyzkybisc9KjypxkuBonc3I/s1600/savoca1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCPqpzM8kofWTkglVxwfgwpdufORpx6ZB5Cewa0FQ5JSQM4x4Kb03LlzoaUCESngveD_kdK1-kppApHOiU2pl1_Act0XF0M1u_Ajy69q0b3iNbk8eQsnoUJyzkybisc9KjypxkuBonc3I/s640/savoca1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Savoca. Kościół, w którym młody Michael Corleone wziął ślub z Apolonią oraz Bar VItelli, gdzie kręcono jedną ze scen.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIgiJ2dJz2LQpkNNrq2ViS5CUD3ol5vkM6z_pEN4YplXLLlJCp8r-ZNfcLKFuXKma9Iz3BhtFUNeuQXQj8VgUY4S0AbPsjHnoRnm66zMa6SepgPOCSJXftDtVcDGHP9k5l8H66tfA18oA/s1600/take+the+cannoli.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIgiJ2dJz2LQpkNNrq2ViS5CUD3ol5vkM6z_pEN4YplXLLlJCp8r-ZNfcLKFuXKma9Iz3BhtFUNeuQXQj8VgUY4S0AbPsjHnoRnm66zMa6SepgPOCSJXftDtVcDGHP9k5l8H66tfA18oA/s640/take+the+cannoli.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Savoca. "Zostaw pistolet, weź cannoli".... Te z Baru Vitelli nie były najgorsze, ale to nie to samo co mesyńskie</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN1ICqgw2ORB759iyjBv1itkDWx3Vu3tFLulzVFMpcm8DSiefxAHr1zn60me6BElc_MhYJejTqzrhg8J-EVugwv0UGIJ_QTXgPeDt6eck_LEBHaqOxIkGKr3hEFbYnKNNMr3DBAlxy4QA/s1600/savoca2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN1ICqgw2ORB759iyjBv1itkDWx3Vu3tFLulzVFMpcm8DSiefxAHr1zn60me6BElc_MhYJejTqzrhg8J-EVugwv0UGIJ_QTXgPeDt6eck_LEBHaqOxIkGKr3hEFbYnKNNMr3DBAlxy4QA/s640/savoca2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Savoca. "Pomnik" Coppoli przed barem i wnętrze tego przybytku, wszystko w filmowym klimacie</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Sporo emocji dostarczyła </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">nam </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">też wizyta w zamku w Caccamo. To niezbyt uczęszczane przez turystów miasteczko w górach, liczące zaledwie 9 tys. mieszkańców. Nad miasteczkiem góruje zamek, w którym według zapewnień mieszkańców i pań z zamkowej kasy biletowej, straszy. Można tam spotkać ducha barona Bonello, który zmarł w wyniku tortur w zamkowych lochach, do tej pory szuka zemsty na swych oprawcach. Po zamku błąka się również duch mniszki, która została zamknięta w klasztorze wbrew swojej woli przez ojca, bo chciała poslubić niższego stanem żołnierza. Ciekawe są zamkowe lochy, ich ściany pokryte są rysunkami skazanych, i wciąż są tam ciała zamurowanych żywcem. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLdGDncQzuS-BLlE4WR3KWTDRKOkSXS_sh2F2pIvcLLFh_qFeHJJHxI_8Lmqg9_Mi-CBUhjoC4tL-1OCPueQfaUsGKkIB_EvYcal09ofAgWKIoUPMlbNBFj_lUIYyA7eDiiD3K-fwWn60/s1600/caccamo2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLdGDncQzuS-BLlE4WR3KWTDRKOkSXS_sh2F2pIvcLLFh_qFeHJJHxI_8Lmqg9_Mi-CBUhjoC4tL-1OCPueQfaUsGKkIB_EvYcal09ofAgWKIoUPMlbNBFj_lUIYyA7eDiiD3K-fwWn60/s640/caccamo2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zamek w Caccamo, zabytkowa posadzka przypominająca o czasach jego świetności oraz opuszczony szpital w miasteczku.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_94h6yiPYMLp93f-GTy_aRNe_hP9ycmEt0pHkhXwmJVZjWHm0wM33j5q1UhXI3HOlC8hXd7rO-pgnAMeITXFCYMjLXxNH_S2kF2zbW8DTeToDZAE6yd7p-FKwvk4SsYA_oAaIuqqt3Es/s1600/caccamo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_94h6yiPYMLp93f-GTy_aRNe_hP9ycmEt0pHkhXwmJVZjWHm0wM33j5q1UhXI3HOlC8hXd7rO-pgnAMeITXFCYMjLXxNH_S2kF2zbW8DTeToDZAE6yd7p-FKwvk4SsYA_oAaIuqqt3Es/s640/caccamo.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Widok na miasteczko Caccamo pogrążone w popołudniowym letargu, oraz widoki z tarasu widokowego.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jak widać Sycylia to nie tylko plaże, lody i zimne piwo Messina. Chociaż i te punkty gościły często w naszym wakacyjnym grafiku. Myślę jednak, że naprawdę warto wybrać się w głąb wyspy, wysoko, i spojrzeć na nią z innej perspektywy. Na zakończenie zatem jeszcze jedno górskie miasteczko w prowincji Palermo. Castelbuono. Niezwykle urokliwe, idealne na popołudniową kawę i kawałek tradycyjnego drożdzowego ciasta <i>panettone</i>. Co prawda we Włoszech jest to specjał kojarzony z okresem bożonarodzeniowym, jednak w Castelbuono <i>panettone</i> je się przez cały rok. Istnieje tam bowiem rodzinna cukiernia słynna na całym świecie z jego wyrobu. Oprócz <i>panettone</i> można (trzeba!) tam kupić różnego rodzaju kremy do smarowania owego ciasta (na zwykłej bułce teź smakują wysmienicie) w różnych smakach: pistacjowym, migdałowym, kawowym, o smaku manny itd. Wszystko domowej produkcji. Uwierzcie, nutella przy nich to słabizna. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPllq3lUslbtl9F98QS1sNYZ4jZuGNzb41CwUQMzKiFIsSFenNzX_aJD6vp3D8AXKCRjHnJZwBikdTwacvQeknRv0VVTjY-62Ev7vYMkw1fdQed-udxAaCEaerrRjPr2qIw50HRjTX-gY/s1600/fiasconaro.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="504" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPllq3lUslbtl9F98QS1sNYZ4jZuGNzb41CwUQMzKiFIsSFenNzX_aJD6vp3D8AXKCRjHnJZwBikdTwacvQeknRv0VVTjY-62Ev7vYMkw1fdQed-udxAaCEaerrRjPr2qIw50HRjTX-gY/s640/fiasconaro.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dzwonnica w Castelbuono. Logo cukierni Fiasconaro do zapamiętania. Zdjęcie panettone zapożyczyłam ze strony cukierni, bo swoje zeżarłam zanim zdążyłam sfotografować.<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">N</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">a tym kończy się moja sycylijska opowieść. Jak zwykle potraktowałam temat bardzo wybiórczo i subiektywnie, ale przecież blog to nie przewodnik :) Jeśli ktos nadal jest niezdecydowany czy Sycylię odwiedzić, przytoczę anegdotę, którą z duma opowiadają sami Sycylijczycy. Otóż gdy Bóg stworzył Ziemię, tak bardzo mu się ona spodobała, że ją ucałował. W miejscu pocałunku powstała właśnie Sycylia, o czym świadczy jej charakterystyczny kształt. Kto nie chciałby zobaczyć miejsca będącego pocałunkiem Boga?;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Bardzo przyjemnie było powspominać, aż cieplej mi się zrobiło, i jeśli wytrwaliście ze mną do tego momentu, to bardzo mi miło. Do następnego!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-41530632437157633372015-10-12T21:43:00.000+02:002015-10-13T14:30:02.136+02:00"Zostaw pistolet, weź cannoli" czyli moje wspomnienia z Sycylii. Część I.<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsUw_M1Tw5BxLx-S8O3gCtykEaDAPAJoOGyZFdxflJw2EqL_FEWHNRwaakFgbfzcbq7npsMdOyGGxd4VenJJv1k_-Zxc55x5CQ7xQtTaYoJ6ZncfX1fgdnpPz3ROXFPMNlchQD6xLlN6I/s1600/tytulowe1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="trinacria" border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsUw_M1Tw5BxLx-S8O3gCtykEaDAPAJoOGyZFdxflJw2EqL_FEWHNRwaakFgbfzcbq7npsMdOyGGxd4VenJJv1k_-Zxc55x5CQ7xQtTaYoJ6ZncfX1fgdnpPz3ROXFPMNlchQD6xLlN6I/s640/tytulowe1.jpg" title="trinakria" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Trinakria, nieodłączny symbol Sycylii, znany już w czasach starożytnych, nawiązujący do mitologii oraz trójkątnego kształtu wyspy.</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Zatęskniłam za latem, słońcem i wakacjami. Tego roku, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">z powodu remontu, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">zrezygnowaliśmy z dalekich podróży. Mam nadzieję, że w przyszłym uda się to nadrobić. Na szczęście mam zdjęcia i wspomnienia, które poprawiają nastrój i pozwalają odetchnąć nieco od jesiennej rzeczywistości i od niekończącego się remontu. I tymi wspomnieniami chciałabym się z Wami dziś podzielić w ramach cyklu KOLOROWE PODRÓŻE. Sycylisjkich wspomnień jest sporo, zatem aby nie przynudzać, podzieliłam je na dwie części. </span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"> Sycylia była ostatnim punktem po naszej długiej podróży po Italii. Pomimo, iż byłam tam wcześniej wiele razy prowadząc krótkie wycieczki fakultatywne po Taorminie i Mesynie, tym razem było zupełnie inaczej. Bez stresu, pośpiechu, z własnym samochodem i pragnieniem zboczenia z tras najczęściej uczęszczanych przez turystów. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"> Wakacje na Sycylii polecam każdemu, bo naprawdę drugiego takiego miejsca na Ziemi nie znajdziecie. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Sycylia, największa wyspa Morza Śródziemnego, zwana Wyspą Słońca, przygarnie każdego przybysza z otwartymi ramionami, oferując ostentacyjnie piękne, zróżnicowane krajobrazy, dzikie plaże, bogatą historię, tysiące legend i tajemniczych opowieści, dojrzewające w pełnym słońcu plony i gościnność mieszkańców. Trzeba tylko poddać się charakterystycznemu, sennemu sycylijskiemu rytmowi i chłonąć atmosferę. Mimo iż Sycylia leży w Europie, będąc tam od razu czuje się powiew czegoś nam nieznanego, tajemniczego, egzotycznego. Przyznają to zresztą sami Sycylijczycy. Wspaniale oddają to słowa wybitnego pisarza, Giuseppe Tomasi di Lampedusa, zaczerpnięte z powieści <i>Lampart</i>:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-style: italic; text-align: left;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">My, Sycylijczycy, przywykliśmy od dawien dawna do hegemonii władców, którzy byli innego niż my wyznania, nie rozumieli naszego języka; przywykliśmy dzielić włos na cztery części. Gdybyśmy przyjęli inną postawę, nie byłoby dla nas ratunku wobec bizantyjskich poborców, berberyjskich emirów, wicekrólów hiszpańskich. To musiało wyryć swoje piętno i tacy już jesteśmy. (...) Chcę powiedzieć panu w tej chwili coś, co zrozumie pan dopiero po rocznym pobycie wśród nas. Na Sycylii nie ma znaczenia, czy robi się źle, czy dobrze: grzech, którego my, Sycylijczycy, nie wybaczamy nigdy, to </span></span><span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-style: italic; text-align: left;">po prostu to, że się w ogóle coś robi. Jesteśmy starzy,</span></div>
<span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-style: italic; text-align: left;">
</span><span style="background-color: white; text-align: left;"></span>
<br />
<div style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-style: italic; text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: left;">panie Chevalley, bardzo starzy. Co najmniej od dwudziestu pięciu wieków nosimy na barkach ciężar obcych nam cywilizacji. Wszystkie one pochodziły z zewnątrz, żadna nie była przez nas poczęta, żadnej nie daliśmy własnej nazwy; jesteśmy biali jak pan, jak królowa angielska, a jednak od dwóch tysięcy pięciuset lat jesteśmy kolonią. Nie mówię tego po to, żeby się skarżyć, to nasza wina. Ale jesteśmy zmęczeni, wyczerpani.(...)</span></div>
<span style="background-color: white; text-align: left;">
</span>
<div style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-style: italic; text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: left;"><br /></span></div>
<span style="background-color: white; text-align: left;">
<div style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Wspaniałym początkiem przygody jest już sama podróż na Sycylię, na którą, póki co, można się dostać tylko i wyłącznie drogą morską, przepływając pomiędzy dwoma mitycznymi potworami, Scyllą i Charybdą. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; text-align: center;">
</div>
<div style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; text-align: center;">
</div>
<div style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSL-P69jCCG8v4FwLmxwrGgTG3527XFHysJWPCX8FoWfcCm1O0MmKIluMWznm998PejYTZOCTtTHHue4VA0KPtIJpmXfqgWlshZYqF41D2sSNcR7h4Cw4NlNeUN_Q77KPjTfjdbv-D2iw/s1600/ciesninaEtna.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSL-P69jCCG8v4FwLmxwrGgTG3527XFHysJWPCX8FoWfcCm1O0MmKIluMWznm998PejYTZOCTtTHHue4VA0KPtIJpmXfqgWlshZYqF41D2sSNcR7h4Cw4NlNeUN_Q77KPjTfjdbv-D2iw/s640/ciesninaEtna.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Widok z promu oraz majestatyczna Etna</td></tr>
</tbody></table>
</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Najkrótsza droga prowadzi z Villa san Giovanni do portu w Mesynie. Mam ogromny respekt do tego miasta, które naprawdę wiele wycierpiało w swojej historii, będąc całkowicie zrównane z ziemią podczas trzesięń ziemi i bombardowań w czasie II wojny światowej. </span><span style="font-size: large;">Mimo iż dzielnica portowa nie wygląda zachęcająco, warto zatrzymać się w Mesynie choćby na kilka godzin, dotrzeć na Piazza Duomo (Plac Katedralny), zobaczyć pięknie odbudowaną katedrę i dzwonnicę z ruchomym zegarem, a następnie udać się na prawo od katedry na Via I Settembre, do niepozornej cukierni Pasticceria del Duomo. To jest raj dla amatorów słodyczy. Jadłam tam najlepsze ciasteczka migdałowe w życiu. No i oczywiście niezrównane </span><i style="font-size: x-large;">cannoli</i><span style="font-size: large;">. To rurki waflowe nadziewane kremem z sera ricotta i posypane prażonymi migdałami. Znane, choćby z nazwy, wszystkim maniakalnym fanom <i>Ojca Chrzestnego</i>. Co tam pistolety, zabójstwa, porachunki, najważniejsze są <i>cannoli</i> ;)</span><br />
<span style="font-size: large;">Jeszcze kilka słów o tym specjale. Podobno <i>cannoli</i> były znane jeszcze przed naszą erą, sam Cyceron pisał o słodkich <i>"tubus farinarius" </i>zachwycając się ich wyrafinowanym smakiem. Dzięki swej fallicznej formie były one niezwykle popularne podczas karnawału. Inna legenda nawiązująca do ich kształtu głosi, iż podczas panowania arabskiego na Sycylii, kobiety z haremu na terenie dzisiejszej Caltanisetty ( z arabskiego <i>Kalt el Nissa</i> znaczy "pałac kobiet"), przygotowywały ten przysmak, aby przypodobać sie swemu sułtanowi i tym samym dać do zrozumienia, iż doceniają jego męskie walory... <i>Cannoli</i> z Caltanisetty do dziś cieszą się dużą renomą. Kształt kształtem, moim zdaniem liczy się niepowtarzalny smak, który kojarzy się niezmiennie z Sycylią.</span></div>
</span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; text-align: left;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAmjMBy0dmBDq79Qc1_Yz5hpzlx8qoQWlvGta15LRP8490CWb4fP493Ds0mHDSCdDxvOfeh_bG-TTluY4ZtGsCXjhty_Og9JoE2kHb4TAY-qkWIl4TukuMBLJNvwvjlPldMf4u4Rn5j6M/s1600/dolcisiciliani.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAmjMBy0dmBDq79Qc1_Yz5hpzlx8qoQWlvGta15LRP8490CWb4fP493Ds0mHDSCdDxvOfeh_bG-TTluY4ZtGsCXjhty_Og9JoE2kHb4TAY-qkWIl4TukuMBLJNvwvjlPldMf4u4Rn5j6M/s640/dolcisiciliani.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Cannoli siciliani oraz charakterystyczne owoce z marcepanu, wszystko słodkie jak diabli, ale pyszne</td></tr>
</tbody></table>
<div style="font-family: 'Times New Roman'; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="text-align: left;"></span></span></span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; text-align: left;"></span></span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; text-align: left;"></span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: transparent; font-family: Georgia, serif;">Dla
wytrwałych polecam tez spacer pod górę do Sanktuarium Montalto (widać je z
Piazza Duomo), skąd rozpościera się niesamowity widok na Mesynę, port i
cieśninę.</span></span></span></div>
<br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, serif;"><span style="font-size: large;">Z Mesyny
jest już tylko 50km do Taorminy, uroczej, aczkolwiek zatłoczonej przez turystów
niewielkiej miescowości na wzgórzu Monte Tauro (stąd nazwa: <i>Taurmina</i> w
dialekcie sycylijskim).</span></span><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; text-align: left;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyACintmrpoZWwq1jMzqROshQJaqiRLwU8z0XLFrXvoITrgFZ8ctYn7PcTB8-5XYirwoEanCAv_31vQAZ2JdvKRWLA3rBEQB1WrzCoepigTJSbGjS4-tHaahZZs_4ViaTRoQln7Chkwpg/s1600/teo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyACintmrpoZWwq1jMzqROshQJaqiRLwU8z0XLFrXvoITrgFZ8ctYn7PcTB8-5XYirwoEanCAv_31vQAZ2JdvKRWLA3rBEQB1WrzCoepigTJSbGjS4-tHaahZZs_4ViaTRoQln7Chkwpg/s640/teo.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Urokliwe sklepiki, barokowe balkoniki - Taormina</td></tr>
</tbody></table>
</span></span></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlBgVSh8ct8uyYk9gnOa2nKpJog9WaeQQvqwo68q69vtXOdiIdf6TyrPBKWoqm0lrqbcr8dkPYwUxPBz8MGkIFnV_MR8SMVZlSo9jtzlE9e6saGf0zF89J4ZY-ntiehXcz03oexkISQKg/s1600/tao+a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlBgVSh8ct8uyYk9gnOa2nKpJog9WaeQQvqwo68q69vtXOdiIdf6TyrPBKWoqm0lrqbcr8dkPYwUxPBz8MGkIFnV_MR8SMVZlSo9jtzlE9e6saGf0zF89J4ZY-ntiehXcz03oexkISQKg/s640/tao+a.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">W Taorminie można przysiąść w każdej chwili, miejsca jest pod dostatkiem. Można, tak jak ja, na murku, albo też w najbardziej snobistycznym barze w mieście o mało włoskiej nazwie Wunderbar. Jest też niezliczona ilość kawiarni, lodziarni i restauracji.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQQ0my0du8SWvhyphenhyphen4pl56RrfobNh-8YffJSr5Ek_97wK0BlvuKSvjvY5vHamABJGK2yb5xXMk2iJa6hNmmjw0gpA4CFLnhn2BeOwfsJt1tJwWUZs2creaGA_JHwsGt2w1SRp0IWdzcz1FE/s1600/tao+b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQQ0my0du8SWvhyphenhyphen4pl56RrfobNh-8YffJSr5Ek_97wK0BlvuKSvjvY5vHamABJGK2yb5xXMk2iJa6hNmmjw0gpA4CFLnhn2BeOwfsJt1tJwWUZs2creaGA_JHwsGt2w1SRp0IWdzcz1FE/s640/tao+b.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Trzeba przyznać, że mieszkańcy mają rękę do kwiatów. Roślinnośc też korzysta z niezwykle żyznej wulkanicznej gleby, co widać na każdytm kroku.</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5HZtq9F3qC7XmOvIluAhA5926I89m0Z0L1TPpxMV7c7HPBRDTPkLUGZqkLrpx9h3zOAZIP0yz3wvWFoF4s1BD2X5LUdDw8dCG5MLoRl33L89mK52ecWe50gHvc28Sq0TSaC6OM-Yxmwg/s1600/tao3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5HZtq9F3qC7XmOvIluAhA5926I89m0Z0L1TPpxMV7c7HPBRDTPkLUGZqkLrpx9h3zOAZIP0yz3wvWFoF4s1BD2X5LUdDw8dCG5MLoRl33L89mK52ecWe50gHvc28Sq0TSaC6OM-Yxmwg/s640/tao3.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Po lewej magiczna fontanna. Według legendy, kto napije się z niej wody, z pewnością powróci do Taorminy. U mnie działało przez kilka lat z rzędu, byłam tam prawie co tydzień :) Będąc ostatnim razem, też oczywiście wody się napiłam. Po lewej najsympatyczniejszy właściciel sklepu z lokalnymi produktami w całej Taorminie. Uwielbiam sprzedawane tam wino migdałowe - sycylijski specjał, i kanapki, które ten pan przyrządza osobiście dla swoich klientów.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> <span style="font-size: large;">Taormina, pomimo swojej popularności, nie jest na mojej top liście sycylijskich miasteczek. Od lat bardzo modna (niegdyś kurort dla arystokracji), wręcz snobistyczna, przyciągała największe sławy ze świata sztuki i literatury, będąc natchnieniem dla wielu z nich. Osobiście widzę w dzisiejszej Taorminie zbyt wiele komercji i blichtru, swoistej działalności "pod turystów", sklepiki znanych marek odzieżowych z wiecznymi "wyprzedażami" (wierzcie mi, te same ceny są przez cały sezon!), tandetne pamiątki i absurdalne ceny, zwłaszcza w samym jej centrum, czyli na deptaku Corso Umberto. Takich sklepików jak ten ze zdjęcia tam niewiele, ale właśnie dla nich wracam w to miejsce. Z pewnością nie można też odmówić Taorminie uroku i tego, że wygląda "jak z obrazka".</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pierwszego dnia pobytu na Sycylii naszym celem była inna znana miejscowość </span><span style="color: #252525; line-height: 22.4px; text-align: start;"><span style="font-size: large;">Cefalù, gdzie mieliśmy zarezerwowane noclegi. Kolejny raz pomocny okazał się booking.com, na którym udało się znaleźć mini apartament z tarasem, łazienką, aneksem kuchennym oraz parkingiem w baaardzo przyzwoitej cenie. Okazało się, że leży bardzo na uboczu, nawigacja zgłupiała, a my po dłuższym bezsensownym krążeniu zadzwoniliśmy do przemiłej właścicielki, która nas oświeciła. Miejsce okazało się niezwykle urokliwe, był to dom na wzgórzu, z którego roztaczał się widok na morze. </span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="color: #252525; line-height: 22.4px; text-align: start;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="color: #252525; line-height: 22.4px; text-align: start;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyq4xgNIb6U6NI4pTEqjzFL8iyvaaY45QRbc5WOhfY3XCYmhIKxB94iYjSFX1WV05tPGGUfYEAiW6d2m2ey1MgPn-JDeskhXhWVz5yNsNCCHXeKV0pZ4RfJBk5obVcBAU8f0LrFiazA3Y/s1600/cefa1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyq4xgNIb6U6NI4pTEqjzFL8iyvaaY45QRbc5WOhfY3XCYmhIKxB94iYjSFX1WV05tPGGUfYEAiW6d2m2ey1MgPn-JDeskhXhWVz5yNsNCCHXeKV0pZ4RfJBk5obVcBAU8f0LrFiazA3Y/s640/cefa1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Cefalu', niewielka miejscowość położona u stóp wzgórza. Jej początki sięgają już V w. p.n.e. Obecnie nad miastem górują wieże katedry z czasów normańskich.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5HNgU6YnVCRTSCCelqt_y3hoPqhFF88rHykVYSQ0aMGLl84iUhBraA1u82FEnpmzRAPjSeCLdixY-QXssz1wGS3ZomkZxkP4_7Dt5i0FHtX6_1iVBfEbqmwrTiVPSrKgE9nVKfuWAgxM/s1600/cefa2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5HNgU6YnVCRTSCCelqt_y3hoPqhFF88rHykVYSQ0aMGLl84iUhBraA1u82FEnpmzRAPjSeCLdixY-QXssz1wGS3ZomkZxkP4_7Dt5i0FHtX6_1iVBfEbqmwrTiVPSrKgE9nVKfuWAgxM/s640/cefa2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dobrą pora na zdjęcia był wczesny ranek, jeszcze przed wschodem słońca. Jak widać, bar juz otwarty i są w nim pierwsi klienci. Po prawej pusta uliczka z drzewkami oliwnymi.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOox-3QDAMYjFqR0vs1ZZggZDQ7yI5-JDNvcl5KIB6bAcdOThO6vVycdgRBqowx5OWe6VkkwVgDM1eY0sBehHrhKlh5ni5MVQvTRyFQDxnXtJ1VTUSUAyUF-mlaCn-SfZ0UeYo6ALh-_g/s1600/cefa3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOox-3QDAMYjFqR0vs1ZZggZDQ7yI5-JDNvcl5KIB6bAcdOThO6vVycdgRBqowx5OWe6VkkwVgDM1eY0sBehHrhKlh5ni5MVQvTRyFQDxnXtJ1VTUSUAyUF-mlaCn-SfZ0UeYo6ALh-_g/s640/cefa3.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wczesny ranek, miasto jeszcze śpi.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrAeko9JOObvDIURE5UMBn0BzyBBRpGwPWx-3zji9jdwcKz1PqYXpeWphnplECCs532lkb9heSeijeam6m2X6s6ujT1__Ib-2vvWM8CoQosWwsJSlVpAM4G9KZuDY2OG6jx6JZri5Zwcw/s1600/sunrise.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrAeko9JOObvDIURE5UMBn0BzyBBRpGwPWx-3zji9jdwcKz1PqYXpeWphnplECCs532lkb9heSeijeam6m2X6s6ujT1__Ib-2vvWM8CoQosWwsJSlVpAM4G9KZuDY2OG6jx6JZri5Zwcw/s640/sunrise.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wschód słońca</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBu3a9stfMl0TwGwRZDkiMcB4M_ID69SJGJlmKZkx0QimOgF-VaJPlVPT3xZCnceKcaHoJBbbgaX7BbfFDusHbWV-yApxYRcgD7EoXnYkIfiPI8A5gATmWuykxqfFwbPBTDlLqRwdpz5I/s1600/cefa5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="500" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBu3a9stfMl0TwGwRZDkiMcB4M_ID69SJGJlmKZkx0QimOgF-VaJPlVPT3xZCnceKcaHoJBbbgaX7BbfFDusHbWV-yApxYRcgD7EoXnYkIfiPI8A5gATmWuykxqfFwbPBTDlLqRwdpz5I/s640/cefa5.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Widok na morze z murów miejskich, miasto z oddali oraz tablica z miejsskiego cmentarza, a na niej znaczące słowa: "Przychodzimy żywi by odwiedzić zmarłych, zanim śmierć przyjdzie z wizytą do nas."</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="color: #252525; line-height: 22.4px; text-align: start;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="color: #252525; line-height: 22.4px; text-align: start;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; text-align: left;"></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; text-align: left;"><span style="color: #252525; font-size: large; line-height: 22.4px;">Cefalù, mimo iż podobnie jak Taormina zaludnione było turystami, od razu przypadło mi do gustu. Wystarczyło się troszkę oddalić od centrum, albo wybrać nietypową porę zwiedzania, a tłumy znikały. No i w okolicach było mnóstwo mało uczęszczanych plaż i miejsc do zwiedzenia, w tym położone nieopodal Palermo - stolica Sycylii. Ale o tym następnym razem...</span></span></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; text-align: left;">
</span></span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; text-align: left;"></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; text-align: left;">
<br />
</span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; text-align: left;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
</span></span>Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-56652389350306831242015-10-05T21:45:00.003+02:002015-10-08T10:16:10.626+02:00MALOWANIE NATRYSKOWE - porady<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijk-qhyphenhyphenXSK-yVU3AEYpkTxdLXQE6DpTl5nyzoyTCKROHS7X0A-PBiS3M6UWattz9KP9UXw9_wJ-tSo0Yy_TqaeOYM4Jo-F0kua-VOunWF59PFNrbyR2umdrlx7yH1QmdOEw7wYxrzuGkU/s1600/tytulowy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="384" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijk-qhyphenhyphenXSK-yVU3AEYpkTxdLXQE6DpTl5nyzoyTCKROHS7X0A-PBiS3M6UWattz9KP9UXw9_wJ-tSo0Yy_TqaeOYM4Jo-F0kua-VOunWF59PFNrbyR2umdrlx7yH1QmdOEw7wYxrzuGkU/s640/tytulowy.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">źródło zdjęcia: http://www.ebay.co.uk/</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Dziś pozostaniemy w temacie okołobudowlanym, bo chciałam podzielić się z Wami mą skromną wiedzą na temat malowania metodą natryskową. Metoda ta kojarzy się przede wszystkim z lakierowaniem samochodów, jednak uwierzcie, świetnie się również sprawdza przy malowaniu mebli, ścian oraz różnych innych powierzchni w domu i na zewnątrz. Jeśli nie satysfakcjonuje Cię kilkugodzinne machanie pędzlem czy wałkiem, marzysz o równej, jednolitej powierzchni "jak z fabryki", wciąż przerabiasz, przemalowujesz i lubisz eksperymentować z nowymi metodami upiększania Twego otoczenia, ten post jest dla Ciebie.</span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Malowanie natryskowe jest szybkie i wydajne, a jego główną zaletą jest doskonałe krycie i jednolita powierzchnia. Oczywiście, wymaga pewnej wprawy i odpowiedniego sprzętu, ale z pewnością większość osób mających predyspozycje manualne z tą technologią sobie poradzi.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Na czym ono właściwie polega?</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Najprościej rzecz ujmując, chodzi o nakładanie farby w postaci drobinek kropelkowych pod wysokim ciśnieniem (podobnie jak spray), za pomocą specjalnego urządzenia zwanego populernie pistoletem natryskowym. Farba (lub lakier) zostaje rozbita na niewielkie krople pod wpływem sprężonego powietrza i wydosyaje się na zewnątrz poprzez małe otwory w dyszy pistoletu. Wielkość kropli oraz siłę strumienia farby można regulować.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">A zatem, w przypadku tej metody potrzebujemy odpowiedniego sprzętu: pistoletu oraz kompresora. Im kompresor wydajniejszy (o większej pojemności), tym lepiej. W przypadku większych powierzchni minimum to 50l. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Należę do osób, które przemalowują niemalże wszystko i dość często. Poczynając od ścian poprzez meble, bibeloty, tapicerkę krzeseł, abażury lamp itd. Zanim się czegoś pozbędę, "bo nie pasuje", staram się jakoś dopasować, najczęściej poprzez zmianę koloru. Lubię eksperymentować, toteż postanowiłam spróbować malowania natryskowego. Po przeprowadzce mam to ogromne szczęście, że nareszcie jest miejsce na spory warsztat (wciąż niestety zawalony nierozpakowanymi pudłami, ale jeszcze trochę i Wam go pokażę :), sprzęt również skompletowany, czego chcieć więcej. Na pierwszy poszły fronty mebli kuchennych. Kupiliśmy mieszkanie z wyposażoną kuchnią (meble, sprzęt AGD). Z jednej strony plus, bo uniknęliśmy sporych wydatków na dzień dobry, a z drugiej strony katorga dla oczu, bo urodą ta kuchnia nie grzeszy. Jest też mało funkcjonalna. Dlatego też kiedyś ją wymienimy, lecz póki co musiałam się zadowolić małym liftingiem. Brudnawy niebieski i koszmarne uchwyty postanowiłam zmienić na coś prostego i białego. Poniżej efekty.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH1q2m8yGOj_kbo6gkQLjUe5__UNREdqikxhZelXwRffQIFnO-qLdfoiaRynSE1YU9g0c6ftXdRd3VI-qiX40MIH3FnoBr60RxIzd-7Ve13BEyEugIAB7enZlh-zP3sL_uRU13D5Z7l7E/s1600/kuchniakolaz2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="przed i po" border="0" height="422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH1q2m8yGOj_kbo6gkQLjUe5__UNREdqikxhZelXwRffQIFnO-qLdfoiaRynSE1YU9g0c6ftXdRd3VI-qiX40MIH3FnoBr60RxIzd-7Ve13BEyEugIAB7enZlh-zP3sL_uRU13D5Z7l7E/s640/kuchniakolaz2.jpg" title="malowanie frontów" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">A tak wyglądały <b>poszczególne etapy pracy</b>:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Fronty mebli zostały zdemontowane i przeniesione do warsztatu, następnie dobrze umyte i odtłuszczone benzyną ekstrakcyjną. Nie było konieczności szlifowania.</span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Niestety, nowe uchwyty miały inny rozstaw, musiałam zatem zaszpachlować te niepasujące.</span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Malowane elementy były ułożone na specjalnych koziołkach, aby mieć do nich łatwy dostęp z każdej strony.</span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Malowałam farbą akrylową, którą przy tej metodzie trzeba odpowiednio rozcieńczyć (tutaj metoda prób i błędów). </span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Starałam się cały czas trzymać pistolet skierowany prostopadle do malowanej powierzchni, w odległości ok. 15 cm. </span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Ważne było nakładanie cienkich wartsw, niestety zanim nabrałam wprawy nie obyło się bez paru zacieków. </span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Według wskazówek wyczytanych tu i ówdzie, starałam się przesuwać pistolet mniej więcej z ta samą prędkością, z jaką przesuwałabym pędzel, to pomogło nałożyć farbę równomiernie. </span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Poszczególne warstwy wysychały dość szybko, także przy kilkunastu frontach praktycznie nie musiałam przerywać pracy. </span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Po zakończeniu malowania bardzo dokładnie umyłam pistolet, dyszę oraz zbiornik na farbę, aby zapobiec jego zatkaniu się.</span></li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Uwaga.</b> Nieodłącznym elementem malowania natryskowego jest ogromne pylenie. Wszystko wokół, oraz malującego natychmiast pokrywają mikroskopijne drobinki farby. Dlatego też trzeba zadbać o odpowiedni ubiór (coś, czego nie będzie nam szkoda wyrzucić), nakrycie głowy, rękawiczki oraz maskę. Nawet przy bezwonnych farbach akrylowych wdychanie pyłu jest niewskazane. Malować trzeba w wentylowanym pomieszczeniu (u nas mąż zrobił nawet specjalny wyciąg) lub na zewnątrz (optymalna temperatura to 15 - 25 'C, niska wilgotność i brak wiatru, który może powodować przyklejanie sie różnych świństw do malowanej powierzchni). Na nosie miałam swoje okulary korekcyjne (odmyły się!), jednak dla osób z dobrym wzrokiem polecam okulary ochronne. </span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">A tak to wyglądało w moim przypadku:</span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjestNDWDL2gbJaHiGRoi3v2mAhhcX8-olZhz0lgAeHb_pSXMyFX8xvBJFUN8iVtQ15n_i8eMbIWpR0CwQ-3-4cY_C87L7fqxp5AZ_ayVF-0wWw-ZoOAqGoV39h7TcHjDr1SBHnaFJuKSM/s1600/kolazmalnatr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="spray painting cabinets" border="0" height="422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjestNDWDL2gbJaHiGRoi3v2mAhhcX8-olZhz0lgAeHb_pSXMyFX8xvBJFUN8iVtQ15n_i8eMbIWpR0CwQ-3-4cY_C87L7fqxp5AZ_ayVF-0wWw-ZoOAqGoV39h7TcHjDr1SBHnaFJuKSM/s640/kolazmalnatr.jpg" title="malowanie natryskowe" width="640" /></a></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Podsumowując, ta metoda malowania ma jak każda inna swoje plusy i minusy. </span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Do plusów należą:</span></div>
</div>
<div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Szybkość pracy. Demontaż, szpachlowanie dziur po starych uchwytach i malowanie, montaż i założenie nowych uchwytów zajęło mi dwa dni. </span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Znacznie mniejsze zużycie farby niż w przypadku malowania "tradycyjnego". Ponadto farba jest rozcieńczana.</span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Brak konieczności szlifowania powierzchni.</span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Równomierne krycie bez śladów pędzla czy wałka.</span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Twałość powłoki. Malowałam kilka miesięcy temu, meble mają się dobrze. Chociaż to pewnie też zależy od jakości farby, moja nie była jakaś super.</span></li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Minusy:</span></div>
</div>
</div>
<div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Konieczność posiadania odpowiedniego sprzętu, który jest kosztowny. Warto najpierw pożyczyć, jeśli jest taka możliwość, zanim się przekonamy do tej metody. Pozwoli to uniknąć niepotrzebnych wydatków (kilkaset złotych).</span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Okropny hałas kompresora, łeb pęka. Jeśli jest taka możliwość, to lepiej kompresor ustawić w innym pomieszczeniu. </span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Pojemność kompresora znacznie wpływa na wydajność pracy. Gdy jest zbyt mała, musimy robić przerwy, zanim kompresor zdąży ponownie "dobić".</span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Zapylenie, co się wiąże z koniecznością zabezpieczenia otoczenia i siebie, oraz odpowiedniej wentylacji. </span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Początki mogą być trudne: nieumiejętne trzymanie pistoletu, złe ustawienia kompresora lub dyszy mogą powodować zacieki i plamy farby. Warto popróbować wcześniej różnych opcji.</span></li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Na koniec, jeszcze raz efekty mojej pracy. Zaznaczam, że jest to rozwiązanie tymczasowe, chodziło o rozjaśnienie pomieszczenia, bo ta brudna niebieskość, w połączeniu z brązem i plastikowymi listwami "ozdobnymi" i uchwytami była wyjątkowo nieprzyjemna... Kupić musiałam tylko proste uchwyty (najtańsze z Ikei), farbę i sprzęt miałam na stanie. </span></div>
</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Mam nadzieję, że moje rady się komuś przydadzą. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Pozdrawiam, i do następnego.</span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzuSA8_MZ2LvMBKzrwypmMrfq97qux5l_cEIKwbpTNO8gJ6Hux0FJwlxWwQ0YZfqPH8JcXB98zGAbVvi0gMokAvYsIVQofHNCL8_YwAny5EV0JZD2P1LLeM6vKPOtO4UOE90Sl4pOvgto/s1600/kuchniakolaz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="malowane fronty" border="0" height="422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzuSA8_MZ2LvMBKzrwypmMrfq97qux5l_cEIKwbpTNO8gJ6Hux0FJwlxWwQ0YZfqPH8JcXB98zGAbVvi0gMokAvYsIVQofHNCL8_YwAny5EV0JZD2P1LLeM6vKPOtO4UOE90Sl4pOvgto/s640/kuchniakolaz.jpg" title="metamorfoza kuchni" width="640" /></a></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-41088276753646566732015-09-30T23:49:00.000+02:002015-10-05T13:45:00.742+02:00Wyzwanie "Wykończ dom z House Loves": tydzień pierwszy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9-OHjL4Mhv8jaDIS-caZSWtGyZjtRrNL1InGp8WIlkeel_swolbwXsVjdzw_xeG7y-fMx5_rR-RyoKL3z4vI1azUxWcts4JrqOuUPtPNbH4tz3ZgmaoMGh0zG5Ld_SlgOIBg4eZx-c4E/s1600/wyzwanie2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9-OHjL4Mhv8jaDIS-caZSWtGyZjtRrNL1InGp8WIlkeel_swolbwXsVjdzw_xeG7y-fMx5_rR-RyoKL3z4vI1azUxWcts4JrqOuUPtPNbH4tz3ZgmaoMGh0zG5Ld_SlgOIBg4eZx-c4E/s640/wyzwanie2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Z wielką radością przedstawiam efekty działań w ramach wyzwania Karoliny z <a href="http://www.houseloves.com/" target="_blank">House Loves</a>. Udało się zrealizować dwa punkty z listy zadań: zamontowanie kinkietu (i zatarcie śladów tej operacji) oraz aranżacja pustej ściany nad toaletką. </span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Na ścianie zawisło nowe lusterko (pół godziny rozmyślałam w sklepie czy kupić srebrne, złote czy miedziane, w końcu w domu zostało przemalowane na czarno....) oraz dość szybko zmontowane obrazki: jeden z wykorzystaniem pocztówki ze zdjęciem z lat dwudziestych, a drugi ze sztucznymi rzęsami w awangardowym kształcie, których i tak pewnie bym nigdy nie założyła. Przy okazji zdałam sobie sprawę, jak dużo spakowanych ramek zalega w piwnicy w pudłach od czasu przeprowadzki... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9sIAnkBIXlrAmN_iHPRGquXO_UDH1YFXCdoKi5ORDB6sjD_WsrMKaA7gRi7uOu7ODlKHDIl4nJJqDpuwCtA8pWOhn0M-M9MD1PcgBMOuNM8zl5e0Bcvsj5w63WzmJ1aM9m1SjOAu7_Rk/s1600/przedpo1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="toaletka" border="0" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9sIAnkBIXlrAmN_iHPRGquXO_UDH1YFXCdoKi5ORDB6sjD_WsrMKaA7gRi7uOu7ODlKHDIl4nJJqDpuwCtA8pWOhn0M-M9MD1PcgBMOuNM8zl5e0Bcvsj5w63WzmJ1aM9m1SjOAu7_Rk/s640/przedpo1.jpg" title="before and after" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBg4LzsJCvAI1HuGyNXd-P9r54S7wbJjzqJ0D5folDsAJbP_Gpw56dvfmucg3zwxNOvVMWOWdLQ8XklcDPCl8e-IUydqp9fvon4rPUCUYgRO56I1v3-JAlQeC8u3I2G9SOLKFg-DgpMgw/s1600/przedpo2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="sypialnia" border="0" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBg4LzsJCvAI1HuGyNXd-P9r54S7wbJjzqJ0D5folDsAJbP_Gpw56dvfmucg3zwxNOvVMWOWdLQ8XklcDPCl8e-IUydqp9fvon4rPUCUYgRO56I1v3-JAlQeC8u3I2G9SOLKFg-DgpMgw/s640/przedpo2.jpg" title="before and after" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Z efektów jestem zadowolona, nowa lampa daje super światło do czytania, a i na ścianach nareszcie zaczęło coś się dziać. Teraz to łóżko jeszcze smutniej wygląda, co tylko motywuje mnie do rozpoczęcia pracy nad zagłowkiem.... Dajcie znać czy zmiany na plus, do następnego, pa.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFjHHjDEmRpod-93oY0rgeIF4QhdjFnDTHOfQj_bXLvn_PRooJiHfJkKqnENb9NGhLEzXrHVwb4iJjGe1E-_Gyt60Rb1VQeDI3T-bAkslmwKcNyfl-hGAo4PX21Rz5d5bcfNH31JFVCJ8/s1600/kolaz1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="kinkiet" border="0" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFjHHjDEmRpod-93oY0rgeIF4QhdjFnDTHOfQj_bXLvn_PRooJiHfJkKqnENb9NGhLEzXrHVwb4iJjGe1E-_Gyt60Rb1VQeDI3T-bAkslmwKcNyfl-hGAo4PX21Rz5d5bcfNH31JFVCJ8/s640/kolaz1.jpg" title="obrazki" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhE7C-Rs7jfLc7nYfbio_DqGWf0Rn5gQas3T0RRE0aNXpc9adl5a1s1A4vOoWHcVn86IAXTPXcACDBr3tgr3d1SOCBgyL89YPd7BLJysqV9BEuEdEuigd3EXOoUEOBUeP9mVWijPbbx50U/s1600/kolaz2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="szare sciany" border="0" height="470" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhE7C-Rs7jfLc7nYfbio_DqGWf0Rn5gQas3T0RRE0aNXpc9adl5a1s1A4vOoWHcVn86IAXTPXcACDBr3tgr3d1SOCBgyL89YPd7BLJysqV9BEuEdEuigd3EXOoUEOBUeP9mVWijPbbx50U/s640/kolaz2.jpg" title="sypialnia" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih_G3T6lTmgtfnWzzw3HcoVOWQylXEJOP3GgGW2j0q4DdG9P835uyYSw94fObAZ-ctc5Gcl5iJ7MszyZNea5-JK1EIbTrseFgwZGupbDzzeksy2pXZoK1V9l3wUgFA39XgPjcTP4Qe_2c/s1600/kolaz4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="vanity and mirror" border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih_G3T6lTmgtfnWzzw3HcoVOWQylXEJOP3GgGW2j0q4DdG9P835uyYSw94fObAZ-ctc5Gcl5iJ7MszyZNea5-JK1EIbTrseFgwZGupbDzzeksy2pXZoK1V9l3wUgFA39XgPjcTP4Qe_2c/s640/kolaz4.jpg" title="grey bedroom" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-82817005873191243832015-09-28T22:56:00.000+02:002015-09-28T23:02:47.433+02:00Wyzwanie: "Wykończ dom, a nie siebie"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhStMauRAs03OBarWCoQDMht0Z7mkhEsydUMKdcT4_1YChhTfSRCqZA5X5u5YJ2PVWbq6Kpi5pRRl_4IzfJZR9dyHYBPIcEm0aqYfeqM3xOSNmUlq6AJDW-wXoCJ80MEUkplm9oXZZKVmw/s1600/wyzwanie1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="metamorfoza sypialni" border="0" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhStMauRAs03OBarWCoQDMht0Z7mkhEsydUMKdcT4_1YChhTfSRCqZA5X5u5YJ2PVWbq6Kpi5pRRl_4IzfJZR9dyHYBPIcEm0aqYfeqM3xOSNmUlq6AJDW-wXoCJ80MEUkplm9oXZZKVmw/s640/wyzwanie1.jpg" title="wyzwanie" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Słaba jestem w planowaniu. Bardzo słaba. Lubię jednak działać, najlepiej szybko i tak, aby od razu było widać efekty, no strasznie niecierpliwa jestem. Jak już wspomniałam wcześniej, brak cierpliwości podczas remontu nie popłaca. I nawet nie chodzi o jakieś popełnione w pośpiechu babole, po prostu niektóre rzeczy trzeba dobrze zaplanować, w odpowiedniej kolejności. Inaczej jest chaos i podwójna praca, oraz dodatkowe koszty. Dlatego też bardzo się ucieszyłam trafiając na posta Karoliny z bloga <a href="http://www.houseloves.com/blog/2015/9/y/wykoncz-dom-z-house-loves" target="_blank">House Loves</a>. Co prawda odkryłam go dość późno, bo wyzwanie już trwa, jednak lepiej późno niż wcale. Dodatkowo, wymiana wszystkich grzejników przesunęła trochę moje "dekoratorskie" plany. Postanowiłam się jednak przyłączyć do wyzwania, być może dzięki temu zyskam jeszcze większą motywację do kolejnych prac, a cudowne planery Karoliny pomogą ogarnąć chaos w mojej głowie i na polu walki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Do wykończenia są praktycznie wszystkie pomieszczenia, także pracy jest jeszcze bardzo dużo. Nie wiem, czy dam radę ogarnąć każde z nich w cztery tygodnie, ale postaram się zrobić w tym czasie jak najwięcej. Podobnie jak u Karoliny, u mnie na pierwszy ogień pójdzie sypialnia. Już teraz wiem jednak, że to będzie dłuższy projekt, bo zimą powiększy nam się rodzina, i trzeba będzie wygospodarować w niej trochę miejsca dla nowego domownika. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Zacznę jednak od mniejszych rzeczy, aby się nie zniechęcać. Większość materiałów już mam, trzeba teraz tylko to ładnie ZAPLANOWAĆ i wykonać. Proste :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Prace w sypialni podzieliłam na dwa etapy. Pierwszy to dopracowanie tego, co już jest. Drugim etapem będzie zakup kilku mebli dla dziecka, bo póki co nie mam kompletnie nic i wkomponowanie ich w sypialnianą przestrzeń. Ponieważ wiąże się to ze sporymi wydatkami, nie wyznaczam sobie jeszcze terminu na ukończenie drugiego etapu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">A teraz przejdźmy do rzeczy i zerknijmy razem na kilka zdjęć sypialni i jej przemiany.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;">Tak wyglądała sypialnia w momencie odebrania kluczy. Zakurzone, żółtawe tapety, straszliwa wykładzinka na podłodze, dziwny "zapach":</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzugIDGaFRh7kJIWDV53UBzPNKA51kHwxfu2BLAlZ-U8IM9B2G3UX4J5Txp2s6-ftx1Ot1Ytta4kIQ8YdiS684QLR-bnLalaXhJ8GgBBI4XKHl8kHrsBbnRdNUW9pc8E_Npl6fh085ETU/s1600/sypialniaprzed.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzugIDGaFRh7kJIWDV53UBzPNKA51kHwxfu2BLAlZ-U8IM9B2G3UX4J5Txp2s6-ftx1Ot1Ytta4kIQ8YdiS684QLR-bnLalaXhJ8GgBBI4XKHl8kHrsBbnRdNUW9pc8E_Npl6fh085ETU/s640/sypialniaprzed.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">W krótkim czasie rozpoczęła się jednak demolka i zdarcie wszystkiego do gołych ścian i podłogi. Następnie, na długie tygodnie, sypialnia przeobraziła się w skład budowlany:</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSXs9yGyajWEFUuXy0mhVnAzURr1Cohy7178SykbRkb7IiVoR8hrXTsX3b8QTrJuEF0G2p18pk-MAKSOhenGMT9nbZ7xhG2V8zVmT2n5_-I60SIIuJvp5eiIbgKuAsObNEuk_tWRVNtvk/s1600/sypialniawtrakcie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSXs9yGyajWEFUuXy0mhVnAzURr1Cohy7178SykbRkb7IiVoR8hrXTsX3b8QTrJuEF0G2p18pk-MAKSOhenGMT9nbZ7xhG2V8zVmT2n5_-I60SIIuJvp5eiIbgKuAsObNEuk_tWRVNtvk/s640/sypialniawtrakcie.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Obecnie jest oczywiście duuuuuużo lepiej. Sypialnia stała się na nowo pokojem, zgodnie ze swoim przeznaczeniem, do spania. Pomimo zamiłowania do różnych kolorów, postanowiłam tym razem zaryzykować, i urządzić ją w bardzo stonowanych barwach. Dominuje tu biel i szarość, a całości dopełniają akcenty w kolorze czarnym, srebrnym i złotym. Wyszło jasno, ale trochę mdło jak na mój gust i mało przytulnie. Jednak liczę na to, że dodatki i elementy, które zamierzam wprowadzić to zmienią.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Planowane zadania to:</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>1. Montaż kinkietu po prawej stronie łóżka.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Wydawałoby się, że to błache zadanie, jednak tutaj właśnie kłania się brak planowania czy też nieprzemyślane decyzje. Przed zryciem ścian do gołego, wyrównaniem, ścieraniem i pomalowaniem byłam przekonana, że przy łóżku chcę mieć lampkę nocną na stoliku. Jednak jakiś czas temu znalazłam IDEALNY kinkiet do naszej sypialni. Co zatem trzeba zrobić? Wyryć w nowiutkiej i równiótkiej ścianie miejsce na kabelek, następnie go zaszpachlować, zaczekać aż przeschnie, przetrzeć i zamalować. No i rzecz jasna zamontować kinkiet. W jeden dzień nie da rady :(</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">A zawiśnie on już niebawem tutaj:</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghPoMK04FygnOG8D61GPc96N3oWo2_SkGqzBbUhkgkDecT-_4cR8qSP8n3ZMaYpIHFxAOWbab0ohvOYtCywbEZJeg4YXwZ9vRkaLHTdQDYGvO6T5p_E_1Yp1rx4_Yc6EVi2aJlUL6WOHs/s1600/sypialniastolik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="szary" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghPoMK04FygnOG8D61GPc96N3oWo2_SkGqzBbUhkgkDecT-_4cR8qSP8n3ZMaYpIHFxAOWbab0ohvOYtCywbEZJeg4YXwZ9vRkaLHTdQDYGvO6T5p_E_1Yp1rx4_Yc6EVi2aJlUL6WOHs/s640/sypialniastolik.jpg" title="stolik nocny" width="428" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>2. Tapicerowany zagłówek do łóżka samodzielnie wykonany.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Tutaj jest jasna koncepcja, ustalony kształt i kolor, wszystkie niezbędne materiały zakupione lub zgromadzone. Tylko płyty nie mogę sama wyciąć, bo za ciężka. A mąż się przecież nie rozdwoi, przecież kinkiet ma montować ;)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>3. Ogarnąć ziejącą pustkę nad toaletką.</b> Jakieś lustro (tylko do ozdoby ze względu na moją krótkowzroczność), kilka prostych ramek, coś "lekkiego".</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuhqS7_nZ-C3HdlpRRHa7PvlTh6uUQXJfSmeo0-gUx6srcbNnmGPJVXE8C06YKMncWzsZNlhz7S3CdA3AbN2lgY_I0Lb4HxhE8Gu234f7rJ-gQQ4E2AZLx20GyIZtfv9g3Rf2NbKgpyPk/s1600/toaletka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="vanity white" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuhqS7_nZ-C3HdlpRRHa7PvlTh6uUQXJfSmeo0-gUx6srcbNnmGPJVXE8C06YKMncWzsZNlhz7S3CdA3AbN2lgY_I0Lb4HxhE8Gu234f7rJ-gQQ4E2AZLx20GyIZtfv9g3Rf2NbKgpyPk/s640/toaletka.jpg" title="toaletka" width="428" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>4. Ozdobienie ramy łóżka "falbanką"</b> (nie wiem jak się to fachowo nazywa, po angielsku zwą to uroczo "spódniczką"). W ten sposób chciałabym nadać tej sypialni trochę przytulności. Poszukuję też w tym celu ładnej narzuty, koniecznie matowej i w zimnym białym lub szarym kolorze, póki co bez skutku. Falbanka już uszyta przez moją wspaniałą Mamę, trzeba tylko kupić gumkę, i ją jakoś sprytnie zamontować.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>5. Przenieść część rzeczy z szafy do zabudowanej garderoby w przedpokoju</b>, która jeszcze jest na etapie "powstawania", a raczej wyłaniania się z chaosu (narazie to wnęka z półkami zawalonymi DMRB - drobnymi materiałami remontowo-budowlanymi). Jak widać, wykańczanie poszczególnych pomieszczeń się zazębia, co wcale nie ułatwia sprawy....</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>6. Ogarnąć rośliny doniczkowe.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Remont zdecydowanie im nie służy... moim marzeniem jest mieć trochę zieleni w każdym z pomieszczeń. Będę musiała sie rozeznać, które się najlepiej nadają do sypialni, być może jakieś dokupić, a następnie poprzesadzać do pasujących doniczek. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">To narazie tyle. Dla mnie to całkiem sporo, tym bardziej, że mocy coś brak ;)</span></div>
<br />Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-17255810475426640112015-08-11T13:38:00.000+02:002015-08-11T13:54:01.600+02:00Lekcje cierpliwości<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ0mSByp1ib5_vvooQpzSzwPU4gRe9nAj4gaMHWF3CEGPI0SJb-VwpkhxzGoq81Bwox5YZkeP0IaWvW57jxBrNxwoJsEPXMolb2zQsaoAzR2eKO3ENRnn1_4szuRiX5jP7MSlBALRjRZ0/s1600/tytul.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="427" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ0mSByp1ib5_vvooQpzSzwPU4gRe9nAj4gaMHWF3CEGPI0SJb-VwpkhxzGoq81Bwox5YZkeP0IaWvW57jxBrNxwoJsEPXMolb2zQsaoAzR2eKO3ENRnn1_4szuRiX5jP7MSlBALRjRZ0/s640/tytul.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jak się zapewne domyślają osoby tu zaglądające (o ile jeszcze takowe są...), cisza spowodowana była tym, iż pochłonęła mnie bez reszty czarna, żarłoczna i niebezpieczna dziura zwana remontem. Niedawno mnie wypluła (prace zwolniły, ale oczywiście to nie koniec), i wiem, że dziura czycha na mnie znowu, jednak poczułam potrzebę zdania relacji z tego, co działo się do tej pory. Robię to również dla siebie, cykl remontowych postów będzie swego rodzaju "dziennikiem budowy". </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Właściwie to nie wiem, czy znam odpowiedź na pytanie zawarte w podtytule, nie wiem, czy przypadkiem jednak przez ten remont nie zwariowałam, wszak wariaci nie zdają sobie sprawy, że są wariatami.... Jedno jest pewne: te długie tygodnie ciężkiej pracy nauczyły mnie pokory i cierpliwości. Efekty pracy są w większości zadowalające, lecz nierzadko odbiegają od pierwotnej wizji, i są wypadkową kompromisów i stanu konta bankowego. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Udało mi się również wyodrębnić kilka zasad, które pomagają jako tako to zdrowie psychiczne oszczędzić (w sferze zdrowia fizycznego, przyznaję, poległam). Oto one, może się komuś z Was przydadzą.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"></span></div>
<a name='more'></a><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">1. <b>Nie przejmuj się zbytnio porażkami</b>. One są nieuniknione i zdarzą się nawet największym perfekcjonistom. Nie ukrywam, że bardzo pomogły mi słowa stylistki Hilary Robertson, które stały się dla mnie i męża swoistym mottem na czas remontu:</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<h4 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">"Nigdy nie uważałam niedoskonałości za fiasko. Najciekawsze wnętrza rodzą się zwykle w efekcie jakiejś katastrofy."</span></h4>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Motto zostało zapisane kredą na lodówce, i pokazujemy je sobie ilekroć coś idzie nie do końca po naszej myśli. Pomaga.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">2. <b>Nie wyznaczaj sobie mało realistycznych terminów.</b> Każdy kto przeżyl remont wie, że NIGDY nie kończy się on dokładnie w planowanym terminie. Z powodu różnych czynników koniec prac oddala się. Dlatego tak często mam ochotę udusić gołymi rękami osobę pytającą "kiedy skończycie swój remont". Mam wrażenie, że im bardziej się śpieszymy, tym więcej przeszkód na drodze do celu się pojawia. Wiadomo, że jakiś plan prac musi być, inaczej byłby totalny chaos. Jednak przestaliśmy wyznaczać sobie konkretne daty, robimy ile możemy. Tym bardziej, że jakieś 90% prac wykonywaliśmy do tej pory sami (czasem z doraźną pomocą znajomych, którym jesteśmy niezmiernie wdzięczni).</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">3. <b>Szukaj aż znajdziesz. </b>Remont to również niekończące się przekopywanie Internetu. To dziesiątki zarwanych nocy w poszukiwaniu wymarzonej lampy/ klamki/ wanny/ lustra (niepotrzebne skreślić), godziny spędzone na forach budowlanych, setki maili do producentów. Jestem od dziecka osobą wybitnie upartą, jak coś sobie obmyślę, to tak ma być. Z satysfakcją stwierdzam, że mój upór wreszcie na coś się przydał. Większość rzeczy spełniających kryteria zgodności z moją wizją wnętrza i w cenie niekoniecznie pzyprawiającej o zawał serca, udało mi się znaleźć. Fakt, na niektórych rzeczach nie oszczędzaliśmy, ale mamy nadzieję, że dzięki temu posłużą nam dłużej i będą cieszyć oko. Bo lubimy jak jest ŁADNIE :) W Niemczech zaobserwowałam pewien problem, jeśli chodzi o niektóre materiały wykończeniowe. Są rzeczy łatwo dostępne i tanie, jednak ich "taniość" i kiepska jakość aż bije po oczach. Potem jest ogromna przepaść i mamy towary luksusowe o pięknym dizajnie i w świetnej jakości, jednak patrząc na ich ceny zastanawiamy się, czy tam jest na pewno tyle zer ile widzimy, czy nam się mieni w oczach. Naprawdę trudno znaleźć jest coś "pośrodku". I tak np. koszt jednej PRZYZWOITEJ, nie jakiejś tam wyjątkowej klamki wewnętrznej, która pasowała względnie do mojej koncepcji to ok. 150 Eur. A szukałam klamek dość masywnych, czarnych matowych, z długim szyldem, względnie prostych, klasycznych, z lekką nutą vintage. No i znalazłam, ale w Polsce. Cena ok.60 PLN za sztukę. Analogicznie, kafelki mamy z Hiszpanii, umywalkę z Meksyku, a część armatury z Chorwacji :). Nie można się poddawać w poszukiwaniach i nie zniechęcać się ceną, tylko szukać tańszego źródła, czytać opinie, porównywać. I nie żałować na to nieprzespanych nocy.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">4. <b>Mierz siły na zamiary.</b> Brzmi banalnie, i wydaje się oczywiste, jednak ja swoje siły fizyczne przeceniłam i remont odbił się na swoim zdrowiu. Od zawsze walczę ze stereotypem słabej kobiety (w sensie fizycznym), mimozy co to boi się ubrudzić a na widok wiertarki blednie, jednak teraz stwierdziłam, że ładowanie gruzu czy noszenie bardzo ciężkich przedmiotów lepiej rzeczywiście zostawić facetom. Pracowaliśmy fizycznie non-stop od świtu do zmierzchu przez kilka tygodni, ale przyszedł czas, że nasze ciała odmówiły posłuszeństwa. I dlatego od tej pory będzie wolniej...</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">A czego udało nam się do tej pory dokonać? Po pierwsze udało się całkowicie zdemolować i zdemontować niektóre pomieszczenia. Niektóre, ponieważ niestety w trakcie remontu, musieliśmy tam również jakoś mieszkać... Na początku nawet była frajda, ale potem stwerdziłam, że spędzanie długich godzin w pomieszczeniu ze starą, namoczoną, śmierdzącą tapetą, która nie chce się od razu zedrzeć ze ściany, nie jest wcale takie zabawne... Na zdarcie czekały też urocze panele, pod którymi odkryliśmy warstwę kolejnej brunatnej wykładzinki, konkurującej zapachem ze wspomnianą tapetą....</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Największym wyzwaniem jednak była (i jest nadal) łazienka. Postanowiliśmy połączyć ze sobą dwa klaustrofobiczne pomieszczenia, łazienkę i toaletę poprzez wyburzenie dzielącej je ściany. Niewątpliwym, i chyba jedynym atutem tych pomieszczeń były okna. Zwróćcie uwagę na gustowną wannę i umywalkę w kolorze szarym w łazience oraz białe kafle do sufitu w toalecie w stylu rzeźni.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0_GXhvhKFhxlf4-vXNbDZokC9LtBVT6slKjoycz_fKhfwqGbBWE_kEj6h3eLCXpR2iDUlP8OqBnvSZxi7JIhLgKSOV9oqdJalXqQDbPsTwihTBN80DdHjo4HZaEDwpSjyEIGSGWdjOkM/s1600/lazienkaprzed.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0_GXhvhKFhxlf4-vXNbDZokC9LtBVT6slKjoycz_fKhfwqGbBWE_kEj6h3eLCXpR2iDUlP8OqBnvSZxi7JIhLgKSOV9oqdJalXqQDbPsTwihTBN80DdHjo4HZaEDwpSjyEIGSGWdjOkM/s640/lazienkaprzed.jpg" width="640" /></a></span></div>
<br />
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Poza tym, przedpokój tworzył wcześniej dziwną wnękę prowadzącą do drzwi łazienki i toalety, co było marnotrastwem przestrzeni (widać na planie poniżej). </span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja-yvbVUPl0Lwfh0mqaLKbuI3tHzmEe_Zd1HDocH3lwYSqJ4VUp5Q_gjK5-5KDWUyk30Bom-y3SyVKSpSRaUNXrXPJVUJ5dnxIst-Y1azbfZqpI3Ckh6kJTgbn3JtRyHkhm9_smaScBtw/s1600/plan.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="367" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja-yvbVUPl0Lwfh0mqaLKbuI3tHzmEe_Zd1HDocH3lwYSqJ4VUp5Q_gjK5-5KDWUyk30Bom-y3SyVKSpSRaUNXrXPJVUJ5dnxIst-Y1azbfZqpI3Ckh6kJTgbn3JtRyHkhm9_smaScBtw/s400/plan.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Postanowiliśmy więc drzwi do nowej łazienki przesunąć, wstawiając je wraz z fragmentem nowej ściany równo z przedpokojem. </span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVXz8UbPEIHX7z8IICalmN2E4Awh9KsAhiRg3mVSM0TYN_y0SOZaj7Kt0tIvEaDra9sb_wNAxPPv_XUmWEzQGO7aU6zz1priolpIyGril4asI5SiumeLxWKkzwEMNbRe5Gjpb4v9jVIR0/s1600/lazienka+w+trakcie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVXz8UbPEIHX7z8IICalmN2E4Awh9KsAhiRg3mVSM0TYN_y0SOZaj7Kt0tIvEaDra9sb_wNAxPPv_XUmWEzQGO7aU6zz1priolpIyGril4asI5SiumeLxWKkzwEMNbRe5Gjpb4v9jVIR0/s640/lazienka+w+trakcie.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large; text-align: justify;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large; text-align: justify;">Dzięki naszej decyzji uzyskaliśmy sporo przestrzeni, i powstał można by szumnie rzec pokój kąpielowy o powierzchni 9m2 z dwoma oknami i dużą ilością dziennego światła. Demolka przeprowadzona z ogromną pomocą przyjaciela trwała tydzień, zwieńczona została wywiezieniem 3 ton gruzu (z takiej małej ścianki!!!!!) kolejną toną pyłu w pozostałych pomieszczeniach oraz szczerym "podziwem" dla umięjętności partaczenia działających tu wiele lat przed nami "fachowców". Okazało się, że zarówno poziomy podłóg, jak i sufitów w poszczególnych pomieszczeniach znacznie różnią się między sobą. O ile z podłogą można było sobie w miarę szybko poradzić (niech żyje wylewka poziomująca), to sufit wymagał całkowitej rozbiórki (czego początkowo chcieliśmy bardzo uniknąć). To oczywiście znacznie wydłużyło czas remontu łazienki. Przez parę tygodni żyliśmy niczym mieszkańcy boliwijskiej faveli. Bardzo długo funkcjonowaliśmy z łazienką bez drzwi. Ciekawe doświadczenie...</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large; text-align: justify;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large; text-align: justify;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxrXc-spNrBpV2ViJ7p9MzFUAQlWJ8AAiL1Jb0aNR5XXTAqXkt_HpUaAH9ODpklC9kjjmn4TtgwMk1ISsPIAoGbhL84zetf837JAFZd_3PB4GVaWts9bwVZQwN2LCdfl2n7SGpUY07KNg/s1600/katastrofa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxrXc-spNrBpV2ViJ7p9MzFUAQlWJ8AAiL1Jb0aNR5XXTAqXkt_HpUaAH9ODpklC9kjjmn4TtgwMk1ISsPIAoGbhL84zetf837JAFZd_3PB4GVaWts9bwVZQwN2LCdfl2n7SGpUY07KNg/s640/katastrofa.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">A jak jest dziś? Cóż, sufit po dziś dzień nie został dokończony, ponieważ najpierw mąż musi się uporać z przerobieniem absurdalnej instalacji elektrycznej. Na szczęście, to jego specjalność :) Ściany również czekają na wykończenie, czyli na pokrycie ich specjalnym, lakierowanym wodoodpornym betonem. Kafelek, ku mojej radości, na ścianach nie będzie!:) Zrobiona jest też podłoga: wymarzone przez mnie i przeklęte przez męża (który je kładł) czarne kafelki heksagony z grafitową fugą. Zainstalowane są wanna wolnostojąca, bidet i kibelek. Prysznica i umywalki wciąż brak. Są też światła, dużo różnych świateł!!:) Łazienka w docelowej postaci będzie stanowić mieszankę stylu vintage, z industrialnymi i nowoczesnymi dodatkami (lampy, meble) i szczyptą orientu. Kolory stonowane (dominująca biel, czerń i szarość), ale za to kontrastujące faktury (beton, konsola pod umywalkę na wysoki połysk, matowe kafle, połyskujący chrom). Czyli będzie jak lubię: pomieszane stare z nowym i generalnie "niełazienkowo".</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Poniżej maleńki wycinek i zapowiedź tego, co nastąpi :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Wciąż szukam lustra. Sugestie mile widziane.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi32_YbYEzS-Df1mlS54uJOaqsJb86ZeZ_6IFI0Ab5az_O2Rj2CYidCFFCuhsZZc9WPEWESpHD_ZPeKVHS0Q8PTnFge-zDQCbptrysYcHWc9e7rzsdOxs6fH8KMouk0x9LDp5IQyOiysZA/s1600/lazienka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi32_YbYEzS-Df1mlS54uJOaqsJb86ZeZ_6IFI0Ab5az_O2Rj2CYidCFFCuhsZZc9WPEWESpHD_ZPeKVHS0Q8PTnFge-zDQCbptrysYcHWc9e7rzsdOxs6fH8KMouk0x9LDp5IQyOiysZA/s640/lazienka.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">I na koniec migawki z przedpokoju. Daruję już zdjęcia przed, bo to nie było nic ciekawego. Podobnie jak inne pomieszczenia przedpokój wymagał zdarcia tapet, którymi oklejony był również sufit, starej podłogi, wyrównania i pomalowania ścian, zainstalowania nowych źródeł światła. Bazę w całym mieszkaniu, prócz łazienki stanowi głównie biel, przy której będzie można poszaleć z innymi kolorami.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMnbOim-8F4hqUiYgzLYS36mZtaz-33uFjyzEeYh1HQhVmrpJh4OLGcu5jVFjeVRdArKYSd1Cfle8dKl03gyXRCBFBdH3zCV8CZfn71tGMQQcsNxfSCSLInTbjWlyixWtfbBCEqKuWgHA/s1600/przedpokoj1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMnbOim-8F4hqUiYgzLYS36mZtaz-33uFjyzEeYh1HQhVmrpJh4OLGcu5jVFjeVRdArKYSd1Cfle8dKl03gyXRCBFBdH3zCV8CZfn71tGMQQcsNxfSCSLInTbjWlyixWtfbBCEqKuWgHA/s640/przedpokoj1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">I efekty naszej pracy. Nie chcieliśmy przedpokoju zagracać, dlatego meble ograniczone do minimum (tylko szafka na buty, a nad nią zawiśnie w przyszłości półka). Nad drzwiami z łazienki nasza duma, czyli niby-świetlik wpuszczający do przedpokoju trochę naturalnego światła. Jedyna ozdoba to miedziane lampy. Na szczęście oboje lampy uwielbiamy i już w sklepie wiedzieliśmy, że albo trzy albo żadna :) Wkrótce pojawi się na ścianie jakiś obrazek czy fotografia... najpierw muszę oswoić się z nową przestrzenią. Drzwi wejściowe, pomalowane doraźnie na biało, żeby nie straszyły, też zapewne doczekają się wymiany. Póki co, kompromisy........</span></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZR1PlnjttRhNu5XVAfSj6QdP0V4k8oXI0sMbvqY0EjJjwkqtNmSi4ojL7j5OaVnGrpvCELudz3gMy6aTecMYXyz9rN32lC_Na8B5mJePfS__HPh7n7hyphenhyphen63qCme3maIx8fWvAhQeXgpeg/s1600/przedpokoj+po.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZR1PlnjttRhNu5XVAfSj6QdP0V4k8oXI0sMbvqY0EjJjwkqtNmSi4ojL7j5OaVnGrpvCELudz3gMy6aTecMYXyz9rN32lC_Na8B5mJePfS__HPh7n7hyphenhyphen63qCme3maIx8fWvAhQeXgpeg/s640/przedpokoj+po.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">To tyle na dziś. Już niebawem ciąg dalszy. Piszcie jeśli macie jakieś pytania. Pozdrawiam ciepło.</span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-62484483298458351932015-05-12T22:25:00.000+02:002015-10-07T18:18:37.099+02:00Przed burzą. Mała metamorfoza balkonu.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxDTFRchSUs754bckGyhKzpFR9Mfz-G8rSsaUyfo_gqBCfAcb3iBQaagAsfSg5vXYdlkpN13YIdbDn6bVkEp_SGNYNtEnOQitFk_N7T88FaGHrw47b0MJx4Sm03ppo8IesNprSl4nxrZk/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="427" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxDTFRchSUs754bckGyhKzpFR9Mfz-G8rSsaUyfo_gqBCfAcb3iBQaagAsfSg5vXYdlkpN13YIdbDn6bVkEp_SGNYNtEnOQitFk_N7T88FaGHrw47b0MJx4Sm03ppo8IesNprSl4nxrZk/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">To był wyjątkowo upalny i cudownie słoneczny dzień. Powietrze jest jednak ciężkie i gęste, i pewnie skończy się spektakularnym deszczem. Zmęczenie remontem i związanym z nim chaosem daje się we znaki i musieliśmy nieco zwolnić tempo. Niestety wciąż wszędzie brak podłóg i przyzwoitych ścian, a łazienka bardzo powoli wyłania się z gruzów. Dlatego też wstrzymam się, póki co ,ze zdjęciami wnętrz, które dopiero zaczynają nabierać kształtów. Oczywiście wszystkie prace na bieżąco dokumentuję, z pewnością będzie sporo materiału na niejeden post.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"></span><br /></span>
<a name='more'></a><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Miejscem wymagającym najmniejszego wkładu pracy był balkon. Wystarczyło trochę białej farby dla odświeżenia i zamalowania smutno-brunatnych zacieków, kilka nowych doniczek i kwiatów. Sporo roślin zostało (i o dziwno przeżyło) z zeszłego roku. Zostały również z poprzedniego mieszkania stolik z krzesłami i siedzisko z palet. Niestety, musiałam trochę zredukować jego rozmiary. Zapraszam na małą metamorfozę balkonu!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRWafKaYhU9csNpy_B830r-65uroMl6yy1FHQ_p-pJ0s48yJq0ynlKohdwrwwQnky8wOR5RDfI77zVfVKUld5YYSiTEwdHtDQrbDoHDHHsXg1zb81e4Rfosp2Ooxqsk3475K0T1WSDlzE/s1600/a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRWafKaYhU9csNpy_B830r-65uroMl6yy1FHQ_p-pJ0s48yJq0ynlKohdwrwwQnky8wOR5RDfI77zVfVKUld5YYSiTEwdHtDQrbDoHDHHsXg1zb81e4Rfosp2Ooxqsk3475K0T1WSDlzE/s640/a.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRz0LcmY-S-Ox-rY5hdhq3yyWrT3KqoWx81jHeXyCmR-GHEAIhTdyU9yW4JmZYnA5jDiW_eLL27nCspXtnsmIiJAlIvbwfXdUXh4YgXxWjxJRfK_xhnf3tqx8_WTgjzj9JLtggN8p0LSI/s1600/b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRz0LcmY-S-Ox-rY5hdhq3yyWrT3KqoWx81jHeXyCmR-GHEAIhTdyU9yW4JmZYnA5jDiW_eLL27nCspXtnsmIiJAlIvbwfXdUXh4YgXxWjxJRfK_xhnf3tqx8_WTgjzj9JLtggN8p0LSI/s640/b.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQilE9LZ-m_xp2CXbNrEIeu_B9vWqyM7O2D8GIGJKMjSq5JB_rPbpkA_YlcRyk_MKFu1wwoDRr9A4qdXRTcpWn2nZ6FqYupTkrHbo-GnptM-rIAsHE3G8zqb8_-LSWSQwhvqvW7QGLn6M/s1600/c.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQilE9LZ-m_xp2CXbNrEIeu_B9vWqyM7O2D8GIGJKMjSq5JB_rPbpkA_YlcRyk_MKFu1wwoDRr9A4qdXRTcpWn2nZ6FqYupTkrHbo-GnptM-rIAsHE3G8zqb8_-LSWSQwhvqvW7QGLn6M/s640/c.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrXJxojB5s5Wuy4ZC13qzHGeBZK0C0wqyJE1Ml1LW3QFtyWthBmphV9ieWmxtHs2Md5cJC-vTlv50Yt_NdB_xofH6mhjc_2K-6g6dy8wqOt98xcI2UvBY0spefqKeZSwqD0Tu9N15CluI/s1600/d.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrXJxojB5s5Wuy4ZC13qzHGeBZK0C0wqyJE1Ml1LW3QFtyWthBmphV9ieWmxtHs2Md5cJC-vTlv50Yt_NdB_xofH6mhjc_2K-6g6dy8wqOt98xcI2UvBY0spefqKeZSwqD0Tu9N15CluI/s640/d.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp1IN7b_MKsbdO31dpTGBlAjNxlKbNt2Ctho0V__cbmBzrVzhyrRuAd9fM2CRvP5im-GX8gq8SdjNVVbx5PwzhgmnOzljsOXPaOu_GM_BPLgK-TH7TfWcknlW1PMFPx_vVWkkx0jQXE_E/s1600/e.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp1IN7b_MKsbdO31dpTGBlAjNxlKbNt2Ctho0V__cbmBzrVzhyrRuAd9fM2CRvP5im-GX8gq8SdjNVVbx5PwzhgmnOzljsOXPaOu_GM_BPLgK-TH7TfWcknlW1PMFPx_vVWkkx0jQXE_E/s640/e.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP5sW-a41Lbl-iZ2wp2r8VAIZSTl1q-I2IF5Vpp0s4kkVILcOM4IO3zJ3emoSfx14DbjSqgTwCzq6Gki7_ZJPIBDLMY_VVUcHTAEB7uKTAWhbtzYsE7ewgIKw8Dq9xjDTUnlnD3amHQGU/s1600/f.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="427" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP5sW-a41Lbl-iZ2wp2r8VAIZSTl1q-I2IF5Vpp0s4kkVILcOM4IO3zJ3emoSfx14DbjSqgTwCzq6Gki7_ZJPIBDLMY_VVUcHTAEB7uKTAWhbtzYsE7ewgIKw8Dq9xjDTUnlnD3amHQGU/s640/f.jpg" width="640" /></a></div>
<br />Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-459044811875964216.post-20845846801499374152015-04-23T16:38:00.002+02:002015-10-07T18:18:51.956+02:00ZMIANY ZMIANY...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqvw-71tVLRl8xwSs-wrzFR771_FLX-A_KlcTdFtPla87F-IR9q00arApX8oijTigvAf3rA8ncgVx51Na_dsF2oY-lFoV0tNIp3H7hmh5q5u0eWgfBKCT48u9qm35e5W8bxJZof6kptlk/s1600/ZMIANY.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqvw-71tVLRl8xwSs-wrzFR771_FLX-A_KlcTdFtPla87F-IR9q00arApX8oijTigvAf3rA8ncgVx51Na_dsF2oY-lFoV0tNIp3H7hmh5q5u0eWgfBKCT48u9qm35e5W8bxJZof6kptlk/s1600/ZMIANY.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Wracam znowu po długiej przerwie z nadzieją, że Czytelnicy wybaczą mi moją niemoc i mój blogokryzys... Na zachętę dodam, że u mnie nastąpiła mała rewolucja, czyli kolejna przeprowadzka. Jednak tym razem przełomowa, bo na "swoje". Oczywiście bardzo się cieszę, ale też stresu w związku z tym niemało, bo mieszkanie jest do całkowitego remontu. Oczywiście większość chcemy zrobić sami, według własnego projektu i "po swojemu", lecz w niektórych sferach działamy trochę po omacku. Ale co tam. Będzie się działo. Póki co, została zrównana z ziemią łazienka. Pomiędzy ładowaniem gruzu a czyszczeniem ścian szukam inspiracji, a Pinterest już pęka w szwach. Jest projekt i konkretna wizja, lecz oczywiście nieostateczna.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Postaram się zamieszczać tutaj na bieżąco postępy prac i niektóre pomysły (może się komuś przydadzą), pewnie też nie raz zapytam Was o radę. Jedno jest pewne: czeka nas ogrom pracy. I mam nadzieję, że efekty będą bardziej niż zadowalające. Pozdrawiam i zapraszam!!!</span></div>
Justynahttp://www.blogger.com/profile/09831876985536842791noreply@blogger.com3